Chia zjada dyski SSD w zastraszającym tempie, lecz nie zniechęca to „górników”. Popularność nowej kryptowaluty cały czas rośnie.
Chia, czyli nowa kryptowaluta, do której wydobycia potrzeba pracy dysków, nadal zyskuje na popularności. Nie przeszkodziły w tym wieści o bardzo szybkim uszkadzaniu nośników SSD w trakcie „kopania” Jak informuje serwis Wccftech, aktualnie w celu uzyskania Chia wykorzystano na świecie już 10 eksabajtów przestrzeni dyskowej. Przekłada się to na zawrotną liczbę 10 milionów terabajtów. Warto wspomnieć, że jeszcze tydzień temu było to „jedynie” 6 eksabajtów.
Taki wynik przekłada się na równie wielkie zużycie dysków SSD. Nie zniechęcają one jednak „górników”, którzy w celu dalszego wydobycia będą zmuszeni do zakupu kolejnych egzemplarzy. Najprawdopodobniej wpłynie to na dalsze utrzymywanie się wysokich cen oraz niedobory, które do tej pory ograniczały się jedynie do niektórych rejonów wschodniej Azji.
Niektóre firmy produkujące sprzęt tego rodzaju postanowiły wyjść naprzeciw oczekiwaniom „górników”. Dobrym przykładem może być TeamGroup, które odpowiada za wypuszczenie na rynek nowych nośników charakteryzujących się znacznie większą wytrzymałością niż inne dostępne na rynku dyski. W obliczu rosnącej popularności Chia wątpliwym jest, by tego rodzaju pojedyncze rozwiązania miały uchronić rynek nośników pamięci od nadciągających problemów.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
Więcej:RAM i SSD od Cruciala znikną z rynku. Micron podjął decyzuję o zakończeniu marki
10

Autor: Przemysław Dygas
Na GRYOnline.pl opublikował masę newsów, nieco recenzji oraz trochę felietonów. Obecnie prowadzi serwis Cooldown.pl oraz pełni funkcję młodszego specjalisty SEO. Pierwsze dziennikarskie teksty publikował jeszcze na prywatnym blogu; później zajął się pisaniem na poważnie, gdy jego newsy i recenzje trafiły na nieistniejący już portal filmowy. W wolnym czasie stara się nadążać za premierami nowych strategii i RPG-ów, o ile nie powtarza po raz enty Pillars of Eternity lub Mass Effecta. Lubi też kinematografię i stara się przynajmniej raz w miesiącu odwiedzać pobliskie kino, by być na bieżąco z interesującymi go filmami.