filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 8 czerwca 2020, 12:05

autor: Karol Laska

Królik Bugs powraca ocenzurowany, bez broni palnej

Zwariowane melodie pojawiły się w amerykańskiej ofercie HBO Max, a wraz z nimi powróciły wszystkie kultowe postacie z Królikiem Bugsem na czele. W związku z decyzją twórców w animacji nie uświadczymy jednak broni palnej.

Minął już prawie rok od pierwszego filmiku promocyjnego, zapowiadającego reboot serii Zwariowane melodie pod tytułem Looney Tunes Cartoons. Zwiastun przedstawiał krótką scenkę pościgu z udziałem Królika Bugsa i myśliwego Elmera Fudda.

Królik Bugs powraca ocenzurowany, bez broni palnej - ilustracja #1
Pomimo braku giwer wszelkiej maści, znamienna dla kreskówki przemoc ma zostać zachowana.

Fragment ten był bogaty w klasyczny dla animacji rodzaj przemocy i dynamiki. Uciekający zwierz używał sporych ilości ładunków wybuchowych, podczas gdy Chłopek-roztropek dzierżył w ręku kosę, zamiast charakterystycznej dla niego wiatrówki.

Twórca serialu Peter Browngardt twierdzi, że zrezygnowanie z broni palnej to w pełni świadoma decyzja. Podkreśla jednak, że klimat kreskówki zostanie zachowany, a cała reszta arsenału jest dozwolona:

Broń palna odpada, ale kreskówkowa przemoc zostaje – w tym TNT i towary z Acme [fikcyjna firma, której wadliwe produkty pojawiały się w historii Zwariowanych melodii – dop. red.]. Wszystko to, co znamy z przeszłości.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej