Koniec driftu - nowy kontroler do Switcha rozwiązuje największy problem konsoli
Nitro Deck to nowe akcesorium dla konsoli Nintendo Switch, które może zapewnić znacznie większy komfort sterowania kontrolerami. Jego projektanci zapewniają również, że gadżet rozwiązuje problem dryfujących Joy Conów.

Jednym z największych problemów konsoli Nintendo Switch są dryfujące gałki, które potrafią sprawiać problemy podczas rozgrywki. Firma CRKD opracowała jednak akcesorium o nazwie Nitro Deck, które rozwiązuje ten problem, znacznie poprawiając komfort korzystania ze sprzętu. Gadżet można już zamawiać w przedsprzedaży, a jego oficjalna premiera odbędzie się 18 września.
Koniec z dryfem kontrolerów
Nitro Deck jest nakładą pasującą zarówno do standardowego Switcha, jak i modelu OLED, którą podłącza się do konsoli za pomocą złącza USB-C. Wyposażono je w dwa zamontowane na stałe kontrolery, a także uchwyt, który eliminuje ryzyko wyślizgnięcia się sprzętu z dłoni. Ciekawostką jest również możliwość wymiany gałek na inny wzór, co pozwala lepiej dopasować je do preferencji użytkownika.
Produkt dostępny jest w trzech różnych wersjach, a jego podstawowa edycja w kolorze białym, czarnym lub szarym, kosztuje 59,99 dolarów, co w przeliczeniu daje około 250 zł + VAT. Jest też wariant „Nostalgia Edition”, wizualnie nawiązujący do GameCube’a oraz SNES’a, który wyceniono na 89,99 dolarów, czyli około 370 zł + VAT. Tyle samo zapłacimy za wersję „Limited Run”, której obudowa jest przezroczysta.

Na stronie producenta można już składać przedpremierowe zamówienia, natomiast do sprzedaży akcesorium trafić ma 18 września tego roku.
Komentarze czytelników
Ingssia Junior
Szkoda tylko, że dostawa jest ograniczona do USiA i Kanady, o czym oczywiście szanowna redakcja nie wspomniała...
Herr Pietrus Legend

Teraz poprosimy to aamo w padach od X-a i PS :)
pejarapiludzie Legionista

GuliKit produkuje analogi z efektem halla, do Switch i je można wymienić, a wy rewelację ogłaszacie
Darkhog Chorąży
Dobra, koniec driftu, ale też koniec amiibo, koniec żyroskopu, a pewnie też koniec hd rumble. Dla niektórych to jest ważne.
BTW. nigdy nie miałem problemów z driftem ani na joyconach ani na pro controller.
Czarnobieski Pretorianin
W zasadzie to nic nowego, szkoda tylko, że rozwiązuje "największy problem konsoli", kosztem drugiego największego problemu. Nie napisali nic o baterii urządzenia, wiec pewnie w przeciwieństwie do Joy Conów ciągnie energię z samej konsoli i tym samym skraca czas działania.