Kiedy Ty śmiecisz i uchodzi Ci to na sucho, ta firma naśmieciła w kosmosie i teraz zapłaci za to karę
Amerykański rząd nałożył na firmę Dish Network pierwszą w historii karę za kosmiczne śmieci. Przedsiębiorstwo zapłaci grzywnę za nieprawidłowe pozbycie się swojego satelity komunikacyjnego EchoStar-7, przebywającego w kosmosie od ponad 20 lat.

Amerykanie na poważne wzięły się za walkę ze śmieciami, których zbiera się coraz więcej na orbicie naszej planety. Dish Network jest firmą, na którą nałożono pierwszą w historii karę za nieprzestrzeganie przepisów o zmniejszeniu ilości kosmicznych śmieci, dotyczącą niewłaściwego sposobu pozbycia się swojego starego satelity, wycofanego z użytku w 2022 roku. Jak informuje Federalna Komisja Łączności, w ramach zawartej ugody, firma będzie musiała zapłacić 150 tys. dolarów grzywny.
Pierwsza w historii kara za kosmiczne śmieci
Po orbicie Ziemi krąży coraz więcej śmieci w postaci starych i wycofanych z użytku satelitów, narzędzi zgubionych przez astronautów, fragmentów rakiet itp. Wszystko to pędzi z ogromną prędkością, zagrażając działającym satelitom oraz wystrzeliwanym rakietom i zmuszając agencje kosmiczne do coraz większych nakładów pracy przy ustalaniu bezpiecznych trajektorii lotu oraz orbit.
Amerykanie starają się więc ograniczyć ilość krążących w kosmosie śmieci, dlatego w 2022 roku Federalna Komisja Łączności przyjęła nowe przepisy, w ramach których właściciele satelitów, muszą usunąć je w ciągu pięciu lat po zakończeniu ich misji.
Dish Network w 2002 roku umieściło na orbicie geostacjonarnej satelitę telekomunikacyjnego EchoStar-7. W 2012 roku firma zgodziła się na plan ograniczenia zanieczyszczeń orbitalnych. W ramach wspomnianego planu, po zakończeniu eksploatacji, satelita miał trafić na tzw. „orbitę cmentarną” znajdującą się w odległości 300 km, od jego dotychczasowej lokalizacji, gdzie nie stwarzałby ryzyka dla innych satelitów.
EchoStar-7 miał zakończyć pracę w 2022 roku, jednak kilka miesięcy wcześniej firma zdała sobie sprawę, że satelita ma za mało paliwa, więc nie będzie w stanie dotrzeć do zaplanowanego celu. Umieściła go więc w odległości zaledwie 122 km od obszarów orbit geostacjonarnych, na którym funkcjonują inne satelity, a więc zdecydowanie za blisko.
Federalna Komisja Łączności musiała więc wszcząć postępowanie wobec Dish Network za naruszenie przepisów, zakończone właśnie ugodą, w ramach której firma musi zapłacić 150 tys. dolarów. Warto dodać, że jest to pierwsza taka kara w historii, lecz z pewnością nie będzie ostatnią.