Każdy telewizor, który kupicie, po 2 latach ma już wady obrazu. Eksperyment jasno to pokazuje
Doszlismy do etapu w ktorym ekran jest:
"nie używać długo do wyświetlania statycznego obrazu."
"do oglądania filmów w streamingu i grania w gry, a nie do tradycyjnej telewizji czy przeglądania Internetu."
Wtedy "wytrzyma pare lat" (moze).
Do tego sa zrobione tak ze strach kolo nich szybciej przejsc, zeby sie nie rozsypaly.
I jeszcze ci przyjdzie kolo z "69" w nicku, bedzie udawal madrego i tego bronil jak Czestochowy.
Pieknie ludzie maja sprane glowy konsumpcjonizmem.
Aha no i trzeba "uzywac z glowa"... EKRANU. Dobrze ze licencji nie trzeba robic.
Dlatego skorzystałem z Januszowej oferty i przy zakupie telewizora dostałem drugi gratis.
OLED to gowno dla januszy zeby tylko dobrze wygladalo przez pare miesiecy w markecie.
Co chodze po znajmoych to widze te powyapolone plamy, loga, paski w kazdym TV.
A jak od poczatku tlumaczylem, to wszyscy gadali ze przesadzam i to propaganda.
Bzdura, OLED spokojnie wytrzyma kilka lat albo i dłużej bez wypaleń. Jest tylko jeden warunek: nie używać długo do wyświetlania statycznego obrazu. To jest telewizor do oglądania filmów w streamingu i grania w gry, a nie do tradycyjnej telewizji czy przeglądania Internetu.
Kolega użytkuje LG G4 już ponad rok. Codziennie jest włączony ponad 10 godzin i żadnych wypaleń.
Ja mam B9 bodajże 6ty rok i nie widzę żadnych wypaleń, ale fakt faktem zwykłej TV to on nie uświadczył.
Miałem OLEDA LG B7, po roku miałem wypalenia z interfejsu różnych gier. Matryca została wymieniona na gwarancji przez LG bez żadnego pitolenia. Na drugiej matrycy cisnąłem 5 lat, nie ustawiałem absolutnie żadnych głupot typu, wyłączanie HUD w grach, oszczędzanie energii, zmiana jasności na minimalną. Użytkowałem tak samo jak przy wypaleniu pierwszej matrycy, absolutnie żadnych wypaleń a sprawdzałem z ciekawości nawet na różnych planszach. Faktycznie po pierwszej wypalonej matrycy miałem trochę stracha w co ja się wpakowałem za taką kasę ale widocznie mialem pecha i dostałem jakąś kiepską matrycę. Najważniejsze, że wymienili, nie wróciłbym już do żadnych ledów, zbyt duża przepaść. Kupiłem kolejnego Oleda tym razem G4, 77 cali, mam rok, narazie nic, nie boje się jakoś specjalnie bo na matrycę jest 5 lat gwarancji producenta więc luz.
bo masz po prostu głupków znajomych, którzy nie potrafią tego używać z głową
a jak ktoś potrafi to i można używać jako ekranu PC, codziennie grającego 8h i nic nie będzie
Oledy po pierwsze się kalibruje regularnie. Po drugie stosuje się odpowiednie zabezpieczenia w Windowsie ( mówię także o telewizorach które służą jako monitor tak, jak w moim przypadku), które permanentnie zabezpieczają przed jakimikolwiek martwymi pikselami. Zresztą takie coś automatycznie uaktywnia się w panelu sterowania nvidii i AMD. Po trzecie nigdy u nikogo na żadnym telewizorze ani w żadnym markecie nie widziałem nawet w połowie zbliżonej takiej jakości obrazu jak na swoim LG C1. Nawet na G4, który rzekomo jest lepszy i nowszy nie widziałem takiej jakości w żadnej grze, aczkolwiek bez problemu można taką jakość osiągnąć na tym telewizorze, ale jak widać nie jest to w standardzie. TV jest z roku 2021, a mam już drugi rok i mam wrażenie, że jakoś jest jeszcze lepsza niż po pierwszych kalibracjach. Natomiast na pulpicie po minucie nieużywania z automatu stopniowo ściemnia się ekran, tyle, że nie gaśnie Tyle tylko że stopniowo zmniejsza się jego jasność i sam decyduje, w którym momencie ma się zwiększyć i do jakiego poziomu. Przy nagłych zmianach na przykład z SDR na HDR, uaktywnia się automatyczne zabezpieczenie, które chroni przed martwymi pikselami, na które zresztą mam gwarancję, chociaż Obstawiam że pewnie z niej nigdy nie skorzystam bo nigdy się nie pojawią
Sory Panowie, ale jeżeli wasze telewizory wymagają jakiegoś specjalnego sposobu oglądania a nie jak każdy inny telewizor to macie g... a nie telewizor.
Do telewizora Nic nie muszę robić, natomiast na komputerze wszystko u mnie się dzieje z automatu I ja już nic nie robię, wystarczyła tylko pierwsza aktualizacja w panelu AMD Adrenaline. Teraz przy każdej zmianie sterowników robi mi się to z automatu I ja nie muszę się tym przejmować. Co więcej w przeciwieństwie do GeForce to na obecnym radeonie (7900xtx) mam jednocześnie 12 bitowy HDR przy zachowaniu 120 Hz rozdzielczości 4096 x 2160, Podczas gdy na GeForce mam wybór albo 60 hz i 12 bit HDR albo 120 Hz i 10 bit HDR.
Chyba ty sobie wybrałeś, ja się zwracam do tych co mają specjalne instrukcje typu "nie używać długo do wyświetlania statycznego obrazu", ale to już wymaga czytania ze zrozumieniem.
Pomyliłeś mnie z użytkownikiem piotr1399, ale jak wcześniej wspomniałem, czytanie ze zrozumieniem.
Chyba ty sobie wybrałeś, ja się zwracam do tych co mają specjalne instrukcje typu "nie używać długo do wyświetlania statycznego obrazu", ale to już wymaga czytania ze zrozumieniem.
Matryce oledowe mają to do siebie że obraz statyczny się "wypala w obrazie"
Często to jest widoczne gdy ktoś korzysta z monitora z matrycą oled do pracy a pasek dolny na ekranie jest cały czas i się nie chowa.
Jesli takie odpowiedzi jak wypowiedź Cziczaki o Oledach jest tak plusowana, to nie dziwię się, że ten świat upada
Hydro, najpierw się zorientuj jaka jest różnica między martwymi pikselami (w ogóle nie ma o nich wzmianki) a padającym podświetleniem (omówionym w artykule) i burn-inem (który niezależnie od fikołków z ustawieniami windowsa prędzej czy później nastąpi, tak działa organiczny LED, to fizyka: im dłużej i mocniej pali się pixel, tym niższy będzie jego peak brightness. A burn-in to nic innego jak różnica w jasności sąsiadujących pikseli).
Bo nie wiem czy zauważyłeś ale gadasz o zjawisku którego artykuł nie dotyczy.
to są zwykłe, proste ustawienia w tv, jak dla kogoś to jest za trudne to jak dla mnie jest osobą niepełnosprawną, która nie radzi sobie w dzisiejszym świecie
Od 7 lat uzywam intensywnie oleda LG 55 4k 60hz ale tylko do gier. Zadnych problemow.
Doszlismy do etapu w ktorym ekran jest:
"nie używać długo do wyświetlania statycznego obrazu."
"do oglądania filmów w streamingu i grania w gry, a nie do tradycyjnej telewizji czy przeglądania Internetu."
Wtedy "wytrzyma pare lat" (moze).
Do tego sa zrobione tak ze strach kolo nich szybciej przejsc, zeby sie nie rozsypaly.
I jeszcze ci przyjdzie kolo z "69" w nicku, bedzie udawal madrego i tego bronil jak Czestochowy.
Pieknie ludzie maja sprane glowy konsumpcjonizmem.
Aha no i trzeba "uzywac z glowa"... EKRANU. Dobrze ze licencji nie trzeba robic.
Ja mam
Telewizor Samsung QLED QE55Q74TAT - 55"
poprzedni tez był Samsung i nie było problemów :)
A to nie jest tak, a propos dyskusji wyżej, że po prostu oglądając TV czy używając ekranu do internetu nie należy nap... maksymalną jasnością - taką, że aż trzeba zakładać okulary przeciwsłoneczne?
W telefonach jakoś WIĘKSZOŚCI ludzi chyba nic się nie wypala, a są tam już tylko OLED-y i cały czas statyczny obraz. Tzn. jasne, wiem, że niby po roku-dwóch w niektórych testach znajdują jakieś poświaty od zegara czy elementów nawigacji, tylko ile osób realnie ma taki problem?
A to nie jest tak, a propos dyskusji wyżej, że po prostu oglądając TV czy używając ekranu do internetu nie należy nap... maksymalną jasnością - taką, że aż trzeba zakładać okulary przeciwsłoneczne?
To samo co z żarówkami! Na maksymalnej jasności bezwstydnie jeżdżą -- z w i e r z ę t a... xD xD
W telefonach jakoś WIĘKSZOŚCI ludzi chyba nic się nie wypala...
Ja mam w szafce baterie, 10 rok nieładowana - I Wciąż Działa!
A ludzie mówią że im padają po jednym czy dwóch dniach góra - bezczelni oszczercy! :p
Masz w telefonie ekran włączony przez kilka godzin dziennie? OLEDy będą się wypalać, bo ta technologia tak ma i tego nie da się uniknąć. Można to jedynie odwlec w czasie poprzez różnego rodzaju rozwiązania, jak przesuwanie obrazu o piksel, czyszczenie pikseli, zmniejszenie jasności statycznego loga itp.
Zarowno w TV jak i w telefonie mam ustawioną maksymalną jasność. Oba to OLED-y.
Całkiem poważnie to oledowe matryce są bardzo żywotne.
Tak wypalają się ,ale te wypalenie są niewidoczne gołym okiem, wychodzą w testach.
Jeśli ktoś potrzebuje telewizora, który będzie działał 24 godziny na dobę, to OLED rzeczywiście może nie być najlepszym wyborem. Wtedy trzeba rozważyć inny rodzaj, ale to wszystko powinno być oczywiste. Wszystko ma swoje wady i zalety i nie wszystko jest do wszystkiego. Ja swojego OLED-a używam, jako monitora do kompa, gram na nim itd., ale nie działa przez całą dobę. Pewnie w końcu zacznie okazywać oznaki wypalenia, ale to jest coś z czym się godzisz, kupując taki telewizor. Trzeba rozumieć oczywiste rzeczy, a nie pisać, że OLED to gówno, jak jeden pacjent wyżej.
No właśnie z tego testu wychodzi, że wtedy żaden nie jest dobrym wyborem, bo w telewizorach LED może nie będzie wypaleń, ale za to padną lampy podswietlające ekran.
Lampy na pewno nie padną, bo są praktycznie wieczne. Prędzej siądzie matryca, bo to najsłabszy element tego sprzętu.
Lampy na pewno nie padną, bo są praktycznie wieczne
Przecież dosłownie w artykule masz wynik testu, w którym po 2 latach w testowym telewizorze Hisense padło 71 z 144 diod LED, czyli połowa.
Bo to jakieś chińskie dziadostwo. Jeszcze nie spotkałem się z telewizorem, w którym padłoby podświetlenie, tak samo jak znajomy, który ma serwis i zajmuje się ich naprawą. Za to matryce padają nagminnie.
Od 8 lat mam Sony Bravie z podświetleniem tylnim (dokładnie to 55XE90) i ciągle działa bardzo dobrze, żadne lampy nie padły, nawet obraz i kontrast jak na dzisiejsze standardy też jest ok, choć trzeba przyznać że nie był to wówczas tani telewizor.
Podświetlenie jest dość żywotne.
Mam Bravie 14 letnią 46" i 10 letniego Samsunga 55".
Fakt że podświetlenie ma wady ale na filmach nie widoczne.
Bez względu na cenę po paru latach robi się lipa na matrycy. Wszystko z taśmy jednakowo schodzi :)
Sony zazwyczaj są droższe niż LG czy Samsungi i mam wrażenie że coś za tym idzie, a w każdym razie może sobie wmawiam że jakość i trwałość jest lepsza :) rodzice też mają Bravie już 12 lat, gra w zasadzie od rana do nocy i nic jej nie dolega.