Karty graficzne Intel Arc mają być gamingową konkurencją dla propozycji Nvidii i AMD. Niestety gracze będą musieli uzbroić się w cierpliwość, bowiem amerykański producent miał podjąć decyzję o opóźnieniu ich premiery.
Informacją o planowanym opóźnieniu debiutu kart graficznych Intel Arc podzielił się Igor Wallossek z Igor's LAB (via Tom’s Hardware). Według jego źródeł układy pojawią się na rynku dopiero na przełomie maja i czerwca bieżącego roku.
Nie wiadomo, jaki jest oficjalny powód opóźnienia premiery tych kart graficznych. Pierwotnie miały one zadebiutować jeszcze w pierwszym kwartale 2022 r. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że Amerykanie nadal dopracowują sterowniki graficzne do swoich GPU.
Oprócz tego mają oni kontynuować prace nad technologią XeSS, która ma być odpowiedzią na konkurencyjne Nvidia DLSS oraz AMD FSR.
Fani oczekujący nowych kart graficznych mogą czuć się zawiedzeni opóźnieniem premiery najnowszych propozycji od Intela. Wydaje się jednak, że chęć jak najlepszego ich dopracowania jest ku temu dobrym powodem.
Może Cię zainteresować:
„Niebiescy” na pewno chcą uniknąć blamażu na starcie swojego długo oczekiwanego wejścia na rynek samodzielnych, desktopowych kart graficznych dla graczy. Słabe wyniki wydajności spowodowane niedopracowaniem sterowników na pewno sprawiłyby, że Intel musiałby przez długi czas odbudowywać zaufanie użytkowników.
Na karty Intel Arc poczekamy odrobinę dłużej, ale wydaje się, że warto. Pojawienie się trzeciego gracza na rynku GPU sprawi bowiem, że zwiększy się konkurencja, a co za tym idzie – możemy liczyć na polepszenie się ogólnej sytuacji rynkowej.
Karty graficzne tanieją już drugi miesiąc z rzędu. Nie wiadomo jednak, jak obecna sytuacja na świecie wpłynie na dalszy rozwój sytuacji na tym rynku.
Więcej:PS5 dostało nową aktualizację 25.08-12.40.00, którą gracze mogą już pobierać
12

Autor: Marcin Nic
Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.