Kampania Battlefield 6 to znowu „tutorial przed multiplayerem”? Gracze sądzą, że tryb wygląda biednie i już widzą problemy
Przed przyszłymi graczami Battlefielda 6 kolejne schody. Kampania fabularna nie zrobiła na nich dobrego wrażenia.

Do premiery Battlefielda 6 zostały raptem dwa tygodnie, a kampania promocyjna trwa, ile wlezie. W ramach podscenia fanowskiej ciekawości, EA DICE zaprezentowało zwiastun trybu dla jednego gracza. Strzelaniny, wybuchy i emocje doświadczalne tylko na fikcyjnym polu bitwy – nic dziwnego, że gracze się podekscytowali…
…ale nic nie może trwać wiecznie. Emocje szybko ostudził fragment właściwej rozgrywki. Niestety dla miłośników singleplayera, ten w „szóstce” nie dorównuje oficjalnemu trailerowi.
„Wygląda wyjątkowo średnio”
Krótko po opublikowaniu zapowiedzi, w sieci pojawiły się pierwsze fragmenty singleplayera – i niestety dla twórców, reakcja wszystkich graczy wydaje się być zgodna. Zdaniem internautów, tryb wieloosobowych w praktyce nie dorównuje wcześniejszemu nagraniu, który oczywiście dokładnie wyreżyserowano i doszlifowano. Negatywnie nacechowane komentarze widzimy chociażby na Reddicie.
Szczerze to wygląda dokładnie jak kampania w MW3, w której było widać, że sklejono ze sobą kilka multiplayerowych map. Wiem, że to było powszechne w starszych grach, ale wtedy jednak było widać wysiłek włożony w ich stworzenie. Tutaj całość wygląda bardzo tanio.
Komentujący zaznaczają, że całość kampanii fabularnej powstawała w pośpiechu i stresie. Zespół odpowiedzialny za ten tryb miał mieć problemy z dotrzymywaniem deadline’ów oraz zmianami w składzie, co przełożyło się na niedopracowany efekt końcowy. Zdaniem niektórych, EA DICE powinno przełożyć premierę, by singleplayerowi gracze nie czuli się pokrzywdzeni.
Z drugiej strony wielu internautów wierzy, że tryb multiplayer zawsze był ważniejszy od singla, do którego twórcy nigdy szczególnie się nie przykładali. To oczywiście nie znaczy, że gracze są z tego faktu zadowoleni – wielu po prostu nie oczekiwało niczego lepszego.
Nikogo nie zaskoczę, mówiąc że kampania nigdy nie była celem Battlefieldów. Prawdopodobnie spędzam w niej mniej niż 0,001% rozgrywki w każdej grze. Nie twierdzę, że to nie sprawia mi zawodu. Po prostu nie czuję się zaskoczony.
Niezadowalająca kampania fabularna nie byłaby jedynym powodem do narzekań społeczności. Z podobną falą krytyki spotkały się nieco zbyt kolorowe skórki do postaci, które niemalże od razu przywróciły obawy o powrót komicznych skinów.
- Różności