„Już nigdy nie będą wielkim gatunkiem”. Twórcy Dawn of War 4 szczerze o przyszłości RTS-ów
Jestem prawie pewien, że RTS-y już nigdy nie będą wielkim gatunkiem. To raczej nisza, ale nisza na dużą skalę
Zgadzam się, czasy RTSów na salonach już się niestety skończyły, ale jednocześnie nadal jest sporo graczy, którzy uwielbiają tego typu gry, w tym między innymi ja jestem takim graczem.
Dodam jeszcze od siebie, że wczoraj sporo oglądałem na youtube wrażeń ludzi, którzy też ogrywali demo na gamescome i zdecydowana większość z nich wypowiadała się o grze bardzo pozytywnie. Niektórzy też zaznaczali, że ta część powinna się spodobać zwłaszcza fanom pierwszej części Dawn of War (co mnie bardzo cieszy).
Widziałem nawet krótki wywiad z twórcami i widać było po nich, że wiedzą co robią, a jednocześnie mocno współpracują z workshopem Warhammera, aby gra była jak najbardziej zgodna z lore itp. (oczywiście jakieś ustępstwa są).
Ludzie często zwracali też uwagę na system sync kill, gdzie właściwie chwalono ten aspekt, bo starcia pomiędzy jednostkami wyglądają naprawdę efektywnie, co mnie trochę zdziwiło bo tutaj na gry online w artykule napisano, że ten system jak na razie większego wrażenia nie robi.
Z tego co mówili twórcy to tych przeróżnych animacji walki jest aż około 10 tyś (chyba ogólnie a nie na rasę), a tym samym trudno będzie o dwa identyczne starcia pomiędzy jednostkami.
Niestety twórcy na razie nie potwierdzili, że będą tworzyć DLC z innymi rasami, ale to pewnie będzie po prostu zależeć od tego jak sprzeda się DoW4.
Tak czy inaczej ja po przesłuchani wczoraj tych wywiadów oraz wrażeń graczy jestem pozytywnie nastawiony do DoW4 i wydaje mi się, że w końcu szykuje się nowy porządny RTS w świecie Warhammera.
Dzisiaj 5% rynku jest większe niż niegdysiejsze 30%, jest o co się bić. Cywilizacja, gry Paradoksu czy Total Wary, a także cała gama indyków, pokazują że jednak jest baza graczy.
Cywilizacje i gry Paradoksu z definicji nie są RTS bo to gry turowe. W totalwarze kampania jest turowa a bitwy mają aktywną pauze i spowalnianie czasu więc też średni z niego RTS.
Gry strategiczne, a w tym RTS mają teraz dobry okres, przecież nawet Manor Lords jest RTSem.
NIby jest ale nie skupionym na budowie bazy, szybkiej akcji, taktyce/strategii pokonania przeciwnika w systemie ktory najprosciej mozna zredukowac do papier/nozyce/kamien i multiplayerze.
A o takie gry tutaj chodzi. C&C, Starcraft, itd... takie gry juz nie wroca bo ludzie przeniesli sie do gatunkow lepiej pozwalajacych na to co staraly sie osiagnac RTSy.
Podobny proces zaszedl w MMORPGach, gdzie PvP zdechlo i jest absolutna nisza od czasu rozkwitu innych gatunkow multi PvP jak DOTA klony naprzyklad i inne takie BatleRoyale.
Zas w single te gry zawsze byly mega nudne, i tutaj nie da sie za wiele zrobic bo jak widze po raz setny "rozbuduj baze sztucznie ograniczona do poziomu X" to mi sie rzygac chce.
Dlatego wlasnie RTSy kombinowaly z bohaterami, elementami RPG, (jak w Warcrafcie) itd.... zeby przetrwac, bo nikt nie chcial w to grac tak naprawde bez tych elementow.
A potem juz nie bylo jakich elementow dodawac i zdechlo. Bo ten gatunek jest naprawde mialki.
To sa gry zrecznosciowe w klikanie na czas zamaskowane jako "strategie" tbh.
Gatunek albo zdechnie calkowcie, albo zostanie nisza juz na zawsze.
róbcie więcej DoW3, CoH3, C&C4, Homeworld 3 to napewno RTSą jako gatunkowi będzie lepiej XDD