Już niedługo nawet 30% procesorów w PC może być ARM
Dwa lata temu na rynku laptopów pojawiła się prawdziwa rewolucja w postaci MacBooków z procesorami M1. Apple pokazało, że układy ARM potrafią zapewnić odpowiednio wysoką wydajność.

Apple wraz ze swoimi procesorami M1 sprawiło, że świat technologiczny zwrócił oczy ku układom ARM. Nic dziwnego, bowiem do tego czasu były one traktowane dość po macoszemu. To się jednak zmieniło, a chipy zastosowane w MacBookach z 2020 roku udowodniły, że można stworzyć CPU wydajne, jak i energooszczędne.
Szybkie przejście Apple w kierunku układów scalonych pokazało branży, że taka zmiana nie musi oznaczać godzenia się na kompromisy. Nic więc dziwnego, że coraz częściej pojawiają się doniesienia, iż kolejne firmy chcą spróbować swoich sił w stworzeniu układu ARM.
Jak podaje serwis Tom’s Hardware, w ciągu najbliższych czterech lat aż 30% nowych komputerów będzie działać na ARM. Jest to dość optymistyczna prognoza, bowiem na tę chwilę udział tych układów w rynku wynosi około 13%.
Wyżej wspomniany portal powołuje się na prognozę przedstawioną przez firmę analityczną Canalys (via DigiTimes). Czy jednak aż tak duży skok w najbliższych latach jest w ogóle możliwy? Będzie z pewnością ciężko, jednak coraz większe zainteresowanie różnych firm procesorami ARM może świadczyć o ich rosnącej popularności.
Jakiś czas temu pojawiły się doniesienia, jakoby firma Qualcomm cały czas pracowała nad swoim procesorem, który ma trafić do laptopów. Własny chip ARM przeznaczony do komputerów osobistych planuje zaś stworzyć MediaTek. Można oczekiwać, że w najbliższych miesiącach więcej koncernów zdecyduje się na podobny ruch.
Komentarze czytelników
dobaczenko Konsul
Powiedziałem że nie są gotowe a nie że nie istnieją. Dużo w waszych komentarzach stwierdzeń w rodzaju "jeśli". Ale dziś nie widzę żadnego zastosowania dla komputera z arm którego nie zrobi lepiej komputer x86. Czas pracy jest fajny, ale sam w sobie to nie wszystko. Wielu ludziom wystarczy urządzenie do przeglądania internetu ale takie już mamy, nazywają to smartfonem.
Rufjan Konsul
Ale dziś nie widzę żadnego zastosowania dla komputera z arm którego nie zrobi lepiej komputer x86
uh, to Apple może zwijać całą swoją serie M1 i M2, ekspert przemówił.
zanonimizowany1359977 Senator
To ma sens jeśli taka sama wydajność co x86 da radę uzyskać na ARM z o połowę mniejszym zapotrzebowaniem na energię czyli dzięki temu można będzie je stosować w cienkich laptopach czy nawet gamingowych i wentylator by w nich nie wył.
Widzę takie zastosowanie w konsolach. Switch jest ostatnia konsolą na innym APU niż pecety. Reszta że steam deckiem włącznie to PC boxy.
Wydajne ARM mogłyby znów z konsol zrobić konsole, a Twórcy mając inna architekturę i pisząc gry pod nią wyleczyliby się z PC epidemii czyli zlewamy optymalizację, directX czy inny soft zrobi obliczenia i kod za nas, najwyżej będzie 30 fps, ale będzie tanio i szybko.
Inna architektura to inne podejście i wyjatkowe (konsolowe) doznania
Życzę konsolom tych wydajnych ARM i konsol, którym bliżej np do Dreamcasta (arcadowe przemiodne szybkie gry w 60 fps zamiast nudnych ciężkich gier po 100+ GB, które ledwo działają i trzeba je rok czasu do wersji 1.0 naprawia).
ARM w telefonachbi tabletach się sprawdziło i mamy wydajne telefony beż żadnych wiatraczków i wycia. Takie ARM z topowych smartfonow jakby dostało 10x większe zużycie prądu I było 10x wydajniejsze mogłoby spokojnie w laptopie czy konsoli siedzieć jako podstawowe APU, do tego GPU od AMD na osobnym chipie, które uruchamia się tylko podczas gry z fabrycznym UV maksymalnym żeby żarło jak najmniej prądu i taka konsola mogłaby być wreszcie konsola i mieć ducha, a nie kolejnym PCboxem, który Twórcy gier olewają, bo sobie pracują na pecetowym API zamiast na odrębnym konsolowym sprzęcie.
Juz dzisiaj niewiele różni Xboxa od PC. Gdyby nie cena x2 niższa niż PC o takiej samej wydajności, gdyby nie lepszą ofertą gamepassa niż na PC, gdyby nie napęd Blue Ray 4K czyli gry na płytach, to sens istnienia Xboxa byłby mniej niż zerowy.
Takie konsole z rozsądku a nie miłości sa pozbawione magii, emocji i ducha.
Redman2 Generał
rastablasta Konsul
Jak dla mnie, o ile nie nastąpi coś przełomowego, to jakoś nie widzę żeby ARM mógł zaszaleć na rynku desktopów, bo póki co, to widzę, że architektura x86 jest i ma się jeszcze dobrze.
Natomiast co do rynku laptopów z ARM, to tutaj nie wiem czy lepszym rozwiązaniem byłoby ogarnąć dobrze Desktop Mode do Androida, dzięki czemu podłączając smartfona do mobilnej stacji dokującej lub do monitora + klawiatura i mysz, można byłoby korzystać w takim wypadku jak z niemal laptopa czy komputera typowego do przeglądania internetu, oglądania filmów na YT, wysyłania maili, pisania dokumentów w Word itp. czyli z urządzenia który by wystarczył przeciętnemu, niewymagającemu użytkownikowi.
I w zasadzie jestem dobrej myśli, że Desktop Mode dla Androida mógłby zdziałać wiele na rynku urządzeń mobilnych, choć istotnym tutaj ograniczeniem jest to, że wymagana jest odpowiednia przepustowość łącza na USB w smartfonie, a niestety większość smartfonów które wyszły w ostatnich kilku latach ma raptem łącze w wersji 2.0 co jest zdecydowanie niewystarczające. Dopiero USB 3.0 i wzwyż może zapewnić przepustowość taką, żeby Desktop Mode mógł działać, choć z jakiegoś powodu takie złącze jest traktowane przez producentów smartfonów jak jakiś dodatek premium, bo takie łącze widzę najczęściej w modelach z górnej półki :/