Johnny Depp powróci w Piratach z Karaibów 6? Producent hitowej franczyzy fantasy potwierdza, że w „nowym spojrzeniu” na serię fani zobaczą znane twarze

Disney postanowił wrócić do franczyzy fantasy, która przyniosła mu krocie, i nakręcić Piratów z Karaibów 6. I choć fani długo mieli nadzieję, że Johnny Depp dojdzie do porozumienia ze studiem i wystąpi w nowym filmie z serii, to jakiś czas temu producenci poinformowali, że widowisko będzie rebootem. I choć moglibyśmy zakładać, że to oznacza udział wyłącznie nowych aktorów, to jednak najwyraźniej sama wytwórnia inaczej zapatruje się na tę kwestię.

Jerry Bruckheimer, producent rebootu Piratów z Karaibów, w niedawnym wywiadzie dla portalu ScreenRant został zapytany o nowe widowisko z cyklu. Filmowiec potwierdził, że scenariusz właśnie powstaje. Kiedy zapytano go, czy produkcja będzie kontynuacją, czy czymś nowym, utrzymał swoją poprzednią wersję: Disney szykuje „nowe ujęcie”. Pewne zamieszanie może jednak wprowadzić wypowiedź dotycząca aktorów.

Słowa Jerry Bruckheimer pozwalają mieć nadzieję, że do franczyzy powróci jej największa gwiazda – Johnny Depp. Przypomnijmy, że jakiś czas temu do mediów trafiły doniesienia, jakoby w studiu powstawały dwa scenariusze, a jeden z nich zakładał udział aktora portretującego Jacka Sparrowa. Co ciekawe, chęć ponownego zagrania w cyklu zadeklarował ostatnio Orlando Bloom.

Powiązane:Fantasy z Vinem Dieselem podbija Prime Video. Polacy chętnie oglądają hit akcji z 17% na Rotten Tomatoes, ignorując krytyków

Wygląda na to, że wytwórnia sama nie jest przekonana co do tego, co dla niej oznacza słowo „reboot”. Zapowiedź, że film nie będzie kontynuacją, a jednocześnie pojawią się w nim znani fanom franczyzy aktorzy, sprawia, że naprawdę ciężko sobie wyobrazić, czym widowisko faktycznie się okaże.

Piratów z Karaibów znajdziecie na Disney+.

Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Więcej:Wiedźmin bez Henry’ego Cavilla pobił negatywny rekord oglądalności. Choć jest numerem 1 Netflixa, zaliczył spektakularny spadek zainteresowania

• Disney
• fantasy