Jim Ryan o cenach gier na PS5, wsparciu dla PS4 i ekskluzywności nowego God of War
Myślę, że Pan Jim Ryan powinien dostać permanentnego, dożywotniego rozwolnienia. To uczciwa cena za $70 gry,
"Uważam, że to uczciwa cena. Jeśli zmierzysz, ile godzin zabawy dała Ci taka gra wideo jak Demon’s Souls, a następnie porównasz to do jakiejkolwiek innej formy rozrywki, to wyciągniesz bardzo proste wnioski."
A ile zajmuje przejscie demon souls bez ani jednego zgonu (poza tym na poczatku by trafic do Nexusa)?
W kinie nie kaza Ci sto razy powtarzac kwadrans projekcji, widzowie by chyba rozszarpali ekran.
Zobaczymy na ile starczy Ratchet i na ile starcza Miles Morales.
Z drugiej strony jak porownam gre z czytaniem ksiazek, to za 360 zl jak dobrze poszukam promocji czy z rynku wtorenego to moge nazbierac 1000 godzin czytania.
Za 360 zl tez troche miesiecy Netflixa kupisz i mozesz 16 godzin dziennie napieprzac seriele czy filmy, tez wyjdzie dluzej niz ogrywanie gier z PS5.
Gry powinny isc w masową sprzedaz, a nie wysoka cenę jednostkowa. Chodzi o sklale, niski prog wejscia, trudnosc do wymasterowania.
Im wiecej grasz tym wiecej gier kupujesz, kazdy doswiadczony gracz doskonale wie o czym pisze.
Trzeba generowac efekt skali, a nie stawiac mur jako prog wejscia.
Juz widze tw miny rodzicow jak na swieta beda do konsoli za 2300 zl jeszcze mieli dokupic drugiego pada za 300 zl, i zobacza grę za 350 zl i jeszcze Pan ze sklepu dopowie, ze warto PS+ na rok kupic za te 250 zl (czy ile tam kosztuje).
Dobry pecetet czy calkiem znośny laptop mozna za te 3100 na jakiejs promocji mozna nabyc.
Tanie konsole odchodza w niepamiec wraz ze smiercia obecnej generacji i bedzie mozna zapomniec o promocjach typu: PS4 slim 500 GB za 799zl i gry z serii hits po 59-79 zl.
Teraz wszystko będzie bitą stowe droze, konsole 2.5x drozsze, pad pewnie tez ze stowke drozej.
Inflacja mowicie? Jakos 12 zl za bochenek chleba nie płacę (kosztowal 3 zl, teraz 4-4.5 zl za lepszy), za litr mleka w kartonie nie place 8 zl (kosztuje 2.30 zl a kosztowal 1.70 lata temu).
Paliwo srednio po tyle samo stoi co 10 lat temu, za prad place 2x wiecej, ale mam 2x wieksze mieszkanie i gotuje na pradzie, a nie na gazie i mam dzieci (pralka i zmywarka chodzi codziennie, czajnik i gotowanie tez czesciej niz jak nie bylo Dzieci).
Nie przesadzajmy z tą inflacja, teraz przyspieszyla, ale to wina Rzadu, bo dal jakies tarcze zamiast pozwolic rynkowi sie oczyścić ze starych ukladow i nadmiernej konsumpcji, ktora napedzala wczesniej inflacje.
Uważam, że to uczciwa cena. Jeśli zmierzysz, ile godzin zabawy dała Ci taka gra wideo jak Demon’s Souls, a następnie porównasz to do jakiejkolwiek innej formy rozrywki, to wyciągniesz tego bardzo proste wnioski.
Stosunek ceny do czasu gry to ostatnia rzecz jaką Sony powinno się chwalić - ich gry to zazwyczaj korytarzówki na jedno przejście. Poza tym w stosunku ceny do czasu gry nic nie jest w stanie zbliżyć się do GamePassa - za cenę 1 gry na Playstation 5 mogę kupić jakieś 9 miesięcy GamePassa.
Uważam, że to uczciwa cena. Jeśli zmierzysz, ile godzin zabawy dała Ci taka gra wideo jak Demon’s Souls, a następnie porównasz to do jakiejkolwiek innej formy rozrywki, to wyciągniesz tego bardzo proste wnioski.
Stosunek ceny do czasu gry to ostatnia rzecz jaką Sony powinno się chwalić - ich gry to zazwyczaj korytarzówki na jedno przejście. Poza tym w stosunku ceny do czasu gry nic nie jest w stanie zbliżyć się do GamePassa - za cenę 1 gry na Playstation 5 mogę kupić jakieś 9 miesięcy GamePassa.
Myślę, że Pan Jim Ryan powinien dostać permanentnego, dożywotniego rozwolnienia. To uczciwa cena za $70 gry,
Jim Ryan ma trochę taki vibe podobny do Dona Mattricka. Oby nie narobił takiego szamba Playstation jak Mattrick Xboxowi.
Uważam, że to uczciwa cena. Jeśli zmierzysz, ile godzin zabawy dała Ci taka gra wideo jak Demon’s Souls, a następnie porównasz to do jakiejkolwiek innej formy rozrywki, to wyciągniesz tego bardzo proste wnioski.
szkoda, że nie wspomniał o tym nowym spider manie co wątek główny przechodzi się w niecałe 6h xD
A co do Demon Souls abstrahując od pięknej grafiki to najgorsza część soulsów ze względu na niski poziom trudności i beznadziejne AI. Boss potrafi stać w miejscu i czekać na śmierć albo atakować powietrze, nie mówiąc już o black phantomach.
Demons souls nie jest warte swojej ceny, swoją drogą ciekawe że 2k i activision, dwie firmy znane z dojenia graczy pokazały jak wyceniać rimejki. Bo i tony hawk, i crashe i mafia remake są dobrze, wręcz wzorowo wycenione.
ich gry to zazwyczaj korytarzówki na jedno przejście
Może będę dziwny ale wolę taką korytarzówkę jak Uncharted4, The Last of Us2 czy God of War (chociaż nie wiem czy to aż taka zamknięta gra?) i przejść je kilka razy, niż brać się ponownie za jakiegoś nudnego sandboxa powiedzmy od Ubi.
Poza tym w stosunku ceny do czasu gry nic nie jest w stanie zbliżyć się do GamePassa - za cenę 1 gry na Playstation 5 mogę kupić jakieś 9 miesięcy GamePassa.
Ale jak wyjdzie gra na którą czekałeś kilka lat, a do gamepasa nie trafi to i tak wydasz dodatkowo +2 stówy by w nią zagrać. To nie dość, że bulisz za abonament to jeszcze osobno kupujesz gry.
Chyba, że z Ciebie mega cierpliwy człowiek i czekasz na obniżki pół roku i przy okazji nie grałeś w ani jedną grę z gamepassa, to wtedy jestem w stanie to zrozumieć ;)
Oczywiście nie pochwalam cen +300zł i za tyle nigdy nie kupię nic na PS5. Spokojnie odczekam, aż używki swoje zrobią ;)
Dokładnie.
Dużo bardziej wolę wracać do bardziej liniowych gier niż tych ogromnych sandboxów.
A ja od wszystkich korytarzówek wolę jednego Wastelanda 3. Za gamepassa płacę tylko jak chcę coś ograć - w tym roku były to 4 miesiące za które w sumie zapłaciłbym 160zł - za tą cenę skończyłem 3 Wastelandy, Darksiders III i Genesis, zagrałem w Halo, Forzę Horizon 4 i GoW, spróbowałem też Fallouta 76 i NMS, do końca obecnego abonamentu skończę jeszcze Gears Tactics. Podsumowując - za cenę za którą na PS5 nie kupiłbym nawet 8 godzinnego DLC do Spidermana ograłem kilka bardzo dobrych gier i przetestowałem kilka następnych - myślę że to uczciwy deal.
Kolega chyba nie lubi grać bo widzi same klapy musisz być bardzo smutnym człowiekiem . Widocznie twoje życie to klapa .
Zaś kolega pawel musi być naprawdę smutnym człowiekiem i jego życie to ruina, bo ocenia życie innego na podstawie subiektywnej opinii na temat gier.
Może weź sznur i do roboty...
Mnie ceny przekonały do przeskoczenia z PS4 na Xboxa, ze względu na Gamepassa wlasnie. Za 50 zł pobrałem sobie Doom Eternal, Forzę Horizon 4, Gears 5, Nier, Hellblade, Halo Mcc i Blair witch. Gram we wszystkie te produkcje i świetnie się bawię a jak przejdę to wezmę się za outer worlds, plaque, fallen Order i pewnie coś jeszcze. Za 5 dych to nie kupiłbym nawet jakiegoś starocia z ps hits a tutaj 300 gier
Demon's Souls Remake u nas jest za 349PLN (~77€)
Totalne przegięcie, ale fanbase fanbojów sloganu #4TheFrajers u nas jest spory więc 349PLN za remake się przyjmie.
Za normalną grę ludzie zgodzą się na te 369 czy 379 ;) ;)
Wróżbita Zbyszek napisał mi SMSa:
RDR2 Definitive Edition - Maj/Wrzesień 2021 - 369PLN
FF7 Remake (PS5) Part 1 - 369 PLN
To taki wiedzmin red ded by kosztowały majątek wg jego przelicznikami
Ale za to gry typu Uncharted były by bardzo tanie.
Ten przelicznik jest niezwykle zawodny, biorąc pod uwagę fakt, że część graczy potrafi na długo (jeśli nie na zawsze) porzucać gry w trakcie rozgrywki co w żaden sposób nie rekompensuje kosztów jakie trzeba było ponieść kupując grę nawet za jeszcze obecnie standardową cenę na premierę, tudzież niezbyt dobrym pomysłem jest wykorzystywanie takiego przelicznika na szacowanie słuszności zakupienia konkretnego tytułu. To dość idiotyczne próbować jedynie za jego sprawą, przekonać innych do zwiększenia cen gier.
Dlatego tak ważna jest konkurencja na rynku. Microsoft przespał ostatnią generacje, więc Sony aktualnie jest bardzo pewne i może narzucać co jej się podoba. Może się oczywiście to zmienić, wszystko zależy od Microsoftu. Ale o tym przekonamy się dopiero w przeciągu kilku następnych lat.
Co do kwestii cen gier tak Jim Ryam mógł użyć bardziej bezpiecznego i delikatniejszego zaprezentowania swojego stanowiska oraz doboru słów względem tego zabiegu, bo ta kwestia zawsze jest w stanie budzić kontrowersje u osób silnie przyzwyczajonych do danej sytuacji i rozwiązania, ale co do pozostałych kwestii wywiadu to przyjemnie było o tym poczytać.
Może i koszty produkcji poszły w górę jednak zarabiają znacznie więcej niż kiedyś, wydawanie gier w pudełkach stało się tańsze i doszła nowa forma zarobku - mikrotransakcje które stały się dla wielu firm głównym źródłem dochodu.
Nie rozumiesz jak dziala korporacyjny biznes. Oni nigdy w zyciu nie zaprzestana srubowania quoty, wiec kazda kolejna produkcja z gory zaklada ze zarobi XX% wiecej od poprzedniej. Nawet jesli zarobi pierdylion cebulionow ale nie spelni quoty to uznaja to za porazke bo za niedotrzymywanie quoty wartosc/wiarygodnosc gieldowa leci na pysk. Tu nie ma kompromisow. Liczy sie tylko kasa. Pracuje w tym sektorze juz wiele lat i nie spotkalem jeszcze firmy o innej mentalnosci/filozofii nawet jesli lokalne oddzialy udaja "rodzinna atmosfere" to finalnie wszystko sprowadza sie do tego samego. Iluzja tym szybciej sie rozwiewa im wieksze problemy przejawia firma.
"Uważam, że to uczciwa cena. Jeśli zmierzysz, ile godzin zabawy dała Ci taka gra wideo jak Demon’s Souls, a następnie porównasz to do jakiejkolwiek innej formy rozrywki, to wyciągniesz bardzo proste wnioski."
A ile zajmuje przejscie demon souls bez ani jednego zgonu (poza tym na poczatku by trafic do Nexusa)?
W kinie nie kaza Ci sto razy powtarzac kwadrans projekcji, widzowie by chyba rozszarpali ekran.
Zobaczymy na ile starczy Ratchet i na ile starcza Miles Morales.
Z drugiej strony jak porownam gre z czytaniem ksiazek, to za 360 zl jak dobrze poszukam promocji czy z rynku wtorenego to moge nazbierac 1000 godzin czytania.
Za 360 zl tez troche miesiecy Netflixa kupisz i mozesz 16 godzin dziennie napieprzac seriele czy filmy, tez wyjdzie dluzej niz ogrywanie gier z PS5.
Gry powinny isc w masową sprzedaz, a nie wysoka cenę jednostkowa. Chodzi o sklale, niski prog wejscia, trudnosc do wymasterowania.
Im wiecej grasz tym wiecej gier kupujesz, kazdy doswiadczony gracz doskonale wie o czym pisze.
Trzeba generowac efekt skali, a nie stawiac mur jako prog wejscia.
Juz widze tw miny rodzicow jak na swieta beda do konsoli za 2300 zl jeszcze mieli dokupic drugiego pada za 300 zl, i zobacza grę za 350 zl i jeszcze Pan ze sklepu dopowie, ze warto PS+ na rok kupic za te 250 zl (czy ile tam kosztuje).
Dobry pecetet czy calkiem znośny laptop mozna za te 3100 na jakiejs promocji mozna nabyc.
Tanie konsole odchodza w niepamiec wraz ze smiercia obecnej generacji i bedzie mozna zapomniec o promocjach typu: PS4 slim 500 GB za 799zl i gry z serii hits po 59-79 zl.
Teraz wszystko będzie bitą stowe droze, konsole 2.5x drozsze, pad pewnie tez ze stowke drozej.
Inflacja mowicie? Jakos 12 zl za bochenek chleba nie płacę (kosztowal 3 zl, teraz 4-4.5 zl za lepszy), za litr mleka w kartonie nie place 8 zl (kosztuje 2.30 zl a kosztowal 1.70 lata temu).
Paliwo srednio po tyle samo stoi co 10 lat temu, za prad place 2x wiecej, ale mam 2x wieksze mieszkanie i gotuje na pradzie, a nie na gazie i mam dzieci (pralka i zmywarka chodzi codziennie, czajnik i gotowanie tez czesciej niz jak nie bylo Dzieci).
Nie przesadzajmy z tą inflacja, teraz przyspieszyla, ale to wina Rzadu, bo dal jakies tarcze zamiast pozwolic rynkowi sie oczyścić ze starych ukladow i nadmiernej konsumpcji, ktora napedzala wczesniej inflacje.
W 100% się z Tobą zgadzam jednak jeśli chodzi o gry to nie możesz patrzeć na Polskę jako główny rynek. My jesteśmy marginesem, dlatego też dostajemy tak po tyłku cenowo.
Tak się rozpisałeś, a pominąłeś kluczowe sprawy.
Po pierwsze gry będą kosztować tyle ile wynosi różnica pomiędzy ich ceną kupna, a sprzedaży.
Po drugie ktoś kto kupuje konsole może kupić też ps+ na rok za 160zł jak ja to robię i mam wtedy miesiąc takiego grania który kosztuje mnie tyle co paczka fajek.
Dopiero wchodzę w nową generację, bo moja ostatnia konsola to x360 i na start będę miał conajmniej 9 gier które chce przejść od deski do deski i to wszystko w cenie 15zł na miesiąc. Dodatkowo gry które chciałem kupić dla dzieciaków nie będa mnie kosztować więcej jak 60zł z czego jeszcze mi się zwróci gdy będę je sprzedawał.
Uważam, że to uczciwa cena. Jeśli zmierzysz, ile godzin zabawy dała Ci taka gra wideo jak Demon’s Souls, a następnie porównasz to do jakiejkolwiek innej formy rozrywki, to wyciągniesz tego bardzo proste wnioski.
Ano mierząc, że jest ona krótsza od innych gier From, a poza tym to Remake 11 letniej gry, to wyciągam bardzo proste wnioski. Gra nie jest warta 350 zł. Tym bardziej, że nawet Activision wydając Remake'i TRYLOGII Crasha i Spyro, zawołali sobie mniej niż standardowe w tej generacji 259 zł (!). Bardzo proste wnioski.
Dobrze że są używki, 260 to już bardzo duże pieniądze za grę, 350 to już w ogóle niepoważne kwoty. Mi tam się nie spieszy mogę ogrywać 2 lata po premierze.
Dwa lata po premierze... przyjacielu widać, ze nie grasz na konsolach Nintendo. Tam nawet po dwóch latach masz pełną cenę za grę.
To prawda, nie mam switcha. Koleżanka ma. Jak jej kupowałem na urodziny Mario + Rabbids: Kingdom Battle to fakt, tanio nie było. Na szczęście jej się podobała.
Przy takim podejsciu to najlepiej odlozyc zakup PS5 o jakies 5-6 lat, a w tym czasie ograc eszystkie zaległości plus nabyc XSX lub XSS z gamepassem, zeby jednak dostep do jakis noeych gier miec.
W zyciu nie kupie gry za 350 zl. Za tyle to ja moge kupic porządną kurtke zimowa, a nie glupia gre video.
Ich chyba naprawdę porąbało. Zagrywek ala apple (nasz produkt jest elitarny, to ty masz byc godzien jego doświadczenia) nie akceptuje i nie bede ich akceptował.
Niech developerka przeanalizuje koszty wlasne i zastanowi sie, czy kosztow marketingu i wynagrodzenia osob nie zwiazanych bezpośrednio z produkcja gry nie wyrzucic z kosztoe developingu i nie wrzucic w koszty stale firmy.
Nagle sie okaze, ze koszty produkvji gier spadna o 50-70%, a inwestorzy zobacza ile firme kosztuja "kolesie", ktorzy nie pracuja, a kase biorą.
Rynek zweryfikuje ceny. Jednak za następne gry twórców takich jak naughty dog, rockstar games, insomniac, santa monica studio, sucker punch i kilku innych mogę zapłacić więcej tym bardziej jeżeli mam opcje odsprzedania tych gier.
Spędziłem mnóstwo czasu, porównując teraźniejszość z tym, co zrobiliśmy przy okazji poprzednich generacji, i myślę, że gry, które wydaliśmy wraz z premierą konsoli, jak i tytuły mające zadebiutować w 2021 roku są jak dotąd najsilniejszym zestawieniem, jakie kiedykolwiek przygotowaliśmy. Jestem z tego powodu niezmiernie szczęśliwy.
To boję się popatrzeć jakie gry wydali na start innych generacji. Demo konsoli na 3-4 godziny (Astro Playroom), DLC na 8h (Miles Morales), remake 11 letniej gry (Demon Souls i Indyk na 8h (Bugsnax) - naprawdę nie trudno to pobić.
tylko platforma PS5, lub na obie PS4/PS5
Wydane:
Demon's Souls Remake
Marvel’s Spider-Man: Miles Morales
Marvel’s Spider-Man Remastered
Astro Playroom
Sackboy: A big adventure
2021:
God of War 2: Ragnarok
Gran Turismo 7
Ratchet&Clank: Rift Apart
Returnal
Horizon Forbidden West
Destruction Allstar
Nioh 1 i 2 Remastered
Platforma PS + PC - 2021
Bugsnax (wyszło, niby indyk, a łapie wysokie noty)
Godfall (wyszło, ale tu raczej słabo)
Deathloop
Ghostwire: Tokyo
Oddworld: Soulstorm
Stray
Kena: Bridge of Spirits
Tribes of Midgard
Little Devil Inside
Project Athia (może 2021)
PS. To nie są wszystkie, tylko ciekawsze i potwierdzone.
Teraz pytanie co wyjdzie tylko na Xbox teraz i w 2021? Nic
Co wyjdzie na Xbox + PC teraz i w 2021?
też całe G, przełożone Halo Infinite może
No to każdy może sobie porównać. Ja to zrobiłem i tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że 19 listopada robie sobie prezent pod choinkę. Generalnie jeżeli chodzi o MFS2020 to mi już prawie 200GB na dysku zajmuje, tylko podstawka i aktualizacje. Nie mówiąc o zawartości community. Przymierzam się do zakupu dysku tylko pod tę grę. Ile musiałbym dać za oficjalną kartę pamięci do Xboxa? ponad tysiąc polskich monet. Nie no super, tylko brać.
Prosta sprawa, jezeli popyt bedzie, to nadal beda pozwalac sobie na wzrost cen. Jak to sie mowi, glosujemy portfelem.
Itak i nie.
Popyt jest jak jest kasy duzo na rynku. Teraz jest bardzo dużo, bo jestesmy po kilku latach prosperity, gdzie kasy na rynku bylo duzo za dużo.
Jesli nadszedłby faktycznie kryzys, ktory wykosilby nadmiar pieniadza na rynku (pokinco tego nie widac, bo co kasy ubedzie to Rzady Państw go uzupelniaja z kasy podatników), to nagle okaze sie, ze mamy powtorke z 1983 roku, gdzie prawie nikt juz nie kupowal nowych drogich gier, tylko ludzie szukali tyvh po kilka dolarów lub porzucali granie w gry.
Obecnie grania ludzie nie porzuca, ale moga pojsc w mobile, retro lub zaczac ogladac gry na YouTube (sam już zacząłem, nie kupie gier po 350 zl obejrze je na YouTube i niech sie serd.cznie chciwcy hędożą, zarobi youtuber,ktory gra dobrze, nie ginie (wiec nie traci czasu ogladajacych) daje opcje "no commentary").
Demons Souls remake juz przelecialem na YouTube i cieszę sie, ze sam nie musialem sie z ta gra meczyc, bo ma kilka rzeczy ustawionych po chamsku tak, zeby Cie zabic.
coś czuje, że te jego wyższe ceny na dłuższą metę nie wypalą, wrócą do prawie starych cen, może do 300 zeta lub 290
edit. god of war prawie na pewno będzie na ps4, wątpię by poświęcali taką markę tylko dla ps5
Gow nie będzie na PS4. Jest to marka która sprzedaje konsole. Do GoW z 2018 należy rekord sprzedanych konsol - 8mln.
tak ale god of war został wydany w 2018, 5 lat po premierze ps4, kiedy na świecie była ogromna ilość graczy posiadających już ps4, to się im opłacało, ale wydawać teraz na ps5 kiedy nawet nie ma wystarczającej ilości wyprodukowanych konsol, to naprawdę może być ciężko dla sony, zwłaszcza, że widać jak pazerne jest po cenach gier na ps5
Tez tak myślę.
Probuja, liczac, ze gracze to skonczeni frajerzy tak uzaleznieni od grania i pozbawieni wolnej woli i umiejętności myslenia, ze zaplaca kazdy pieniadz za kolejn "dawkę".
Okaze sie, ze sprzedaz gier im poleciala na ryj, po zaspokojeniu popytu na konsole u fanbojow sprzedaz konsoli spadnie, okaze sie, ze ludzie zamiast PS5 wybiora... GF3060 albo XSS/XSX i beda musieli zejsc z cen lub szybko uruchomic serie classic, gdzie za 150 zl beda sprzedawac np roczne gry.
Niestety wielu doświadczonych graczy widzac co Sony odwalilo powie SATIS! (z lac. "dość!") i nie kupi nowej konsoli dopoki nie stanieje ten caly interes.
Ja nextgena nie kupuje, XOX sprzedalem i kupilem ... tablet do wygodnego przegladania sieci, a grac w nowe gry bede na PC i skupie sie na ogrywanih zaleglosci.
A singlowe gierki po 350 zl sobie ogram na YouTube.
Demons souls, miles Morales i nowy COD w singlu, planuje z piwkiem na PC w jakosci 4K odpalic na YouTube i obejrzec fabule i troche gameplayu przewijajac eszystkie nudy i wymiany ognia.
I to nie wynika z braku kasy (planuje kupic wieksze mieszkanie za cash, wiec raczej nie wynika to z biedy, ale rozsadnego gospodarzenia zasobami), tylko z szacunku do siebie (nie dam sie dymac, oczekuje szacunku i staran sie gamedevu o mnie jako Klienta) i swoich pieniedzy.
Trzeba sie szanować, bo tylko tak mozna zmusic korpo, zeby sie staralo.
Rynek zweryfikuje ceny. MS mówi jasno, że też chcą iść tą drogą. Już sporo wydawców, którzy produkują gry na wszystkie platformy podniosło ceny.
Na konsolach jest tyle dobrze, że mozna grę odsprzedać.
Dobrą wiadomością dla graczy xboxowych jest to, że MS poszedł w ślady Sony i zablokował handlowanie dostępami do konta.
Od kilku dni użytkownicy xboxa piszą, że nie mogą już uruchamiać gier w ten sposób.
Dobra to informacja, bo ceny używek będą trzymały dłużej cenę.
Tak jest na PS.
Recenzja PS5.
Nie wiedziałem, że gry na PS5 można odpalić w kilka sekund, pomijając całkowicie napisy, menu itd. W 2s gra ładuje sie już do gry, gdzie możemy sterować postacią.
Mam nadzieję, że kolejni twórcy wykorzystają ten bajer.
Zamiast ładować Wiedźmina 50s, w 2s możemy grać. To jest ta technologia z dyskiem o której się tyle mówiło.
https://www.youtube.com/watch?v=eopMaNoXOKE
Jim Ryan został również zapytany o to, czy kolejna część serii God of War będzie tytułem ekskluzywnym na PlayStation 5. Nie udzielił jednak twierdzącej odpowiedzi na to pytanie, mówiąc, że na dzień dzisiejszy nie jest w stanie zająć żadnego konkretnego stanowiska.
Tylko po to tu zajrzałem :D
Rynek ich zweryfikuje. Za takie Last of Us 2 dałbym 360 zł bo to bardzo dobra gra lub za GTA V w dniu premiery na PS3/X360 ale kurde...
360 zł za potworki od EA albo przygodówki na 8h jak Uncharted? Gruba przesada.
250 zl to itak juz za dużo.
Moze RDR2 byl tyle wart bo jednak ilosc contentu, jakość wykonania, dopracowanie detali, grafika, animacja, dzwiek, fabula i klimat to (wciąż) jest mistrzostwo swiata w gamedevie (TLOU2 to jednak nie ten poziom) i mozna za takie cos dac rownowartosc kilku dni pracy, ale za jakiegoś rzemieslniczego klona?
To 99 zl to maks ile to jest warte i to o ile jest miodne jak np Assasyn Valhalla.
360 zl to juz kupa kasy, za to mozna kupic np dwa noclegi w gorach, miec paliwo na 1000 kilometrów wycieczkowania, dwie pary butow sportowych, lub jedna kurtke zimowa, marynarke z koszula, trzy pary spodni, czy polowe ceny tabletu 10" ktorego da sie już używać.
Za głupia kopię gryz ktorej sprzedaja na miliony sztuk?
Powiedz pracownikowi magazynu, ze Panie pracujesz cala tygodniowke na remake 13 letniej gry Demon Souls i postaw mu glupie pudelko z plytka. Obije Ci twarz za to, albo rzuci papierami.
Nie ma bata. Gry video nie sa warte 360 zl. Tyle mozna wolac za limitowana edycje kolekcjonerska z figurka i to nieźle wykonana, a nie za zwykla kopie gry, kopiowana na miliony sztuk.
PlayStation 5 poszło "o jeden most za daleko".
Amazon dziś pobrał mi kasę za ps5 więc w tym roku u mnie w domu gwiazdka będzie 19.11
pożyjemy, zobaczymy jak sytuacja się rozwinie
dla mnie gry nie są że tak powiem czymś pierwszej potrzeby i na liście moich wydatków lądują dość daleko
nawet za zabawkami dla dzieciaków czy innymi pierdami związanymi z innym moim hobby.
Do tego jestem z tych graczy którzy przez rok potrafią grać np w jedną grę, tak miałem z Red Dead Online
Z drugiej strony np widzę swojego syna który gra głównie w śmiechowate darmowe gry typu rolblox,
tak się zastanawiam czy te ruchy korpo nie spowodują że część graczy zrezygnuje z preorderów (czyli kupowania gier na premierę), czy też inna młodsza cześć nie wkręci się gry typu AAA
ale spoko chętnie popatrzę jak to się potoczy, jak gracze zareagują na ceny, jak szybko będą one spadać po premierze, szczególnie cyfrówek bo aktualnie niechętnie taniały i bardzo często maja ceny znacznie wyższe od fizycznych nośników.
Czyli konsole wpadly w swoja wlasna pulapke w ktorej to slabszy sprzet ciagnie ze soba na dno lepszy sprzet. Przed nami kolejny epizod niekonczacej sie opowiesci z nowa narracja jak to stare niedobre konsole powstrzymuja postep technologiczny dla nowych, a nowe dla PC :) Swoja droga za ekskluzywnosc tez przyjdzie zaplacic zarowno w cenie jak i optymalizacji bo przeciez teraz gre beda musieli przeportowac na kilka wariantow konsol jednoczesnie. Tylko patrzec jak konsolowcy podziela sie na front starych/nowych konsol i zaczna swieta wojne o zloty piernik.