Wspominamy zmarłego Jerzego Trelę i jego ostatnią rolę w Wielkiej wodzie Netflixa
Serial Wielka woda zadebiutował na platformie Netflix. Produkcja opowiadająca o niszczycielskiej sile żywiołu, jaki nawiedził nasz kraj w 1997 roku, zostanie zapamiętana z kilku powodów. Niespotykanego rozmachu, świeżego jak na polskie realia tematu, ale przede wszystkim – ostatniej roli w karierze zmarłego Jerzego Treli.

Muszę przyznać, że pisząc o Jerzym Treli podejmuję się wręcz karkołomnego zadania. Niezwykle ciężko bowiem zawrzeć biografię tak bogatą na przestrzeni zaledwie kilkudziesięciu zdań. Niemniej jednak podejmę się tego wyzwania, bo uważam, że aktor, który tyle wniósł dla polskiego teatru i kina, zasługuje na przypomnienie.
Lata szkolne i pierwsze kroki na scenie
Zaczynając jednak od początku, Jerzy Trela przyszedł na świat 14 marca 1942 roku w miejscowości Leńcze, położonej w województwie małopolskim. Pochodził z rodziny kolejarzy i on także miał nim zostać. Podskórnie czuł jednak, że tak nie będzie. Utwierdził się w tym, gdy w wieku 9 lat stracił ojca w katastrofie kolejowej. Młody Jerzy obrał więc drogę artysty. Po ukończeniu nauki w Liceum Plastycznym w Krakowie (gdzie poznał swoją przyszłą żonę Georgetę) rozpoczął pracę w Teatrzyku Lalkowym przy nowohuckim Teatrze Ludowym. W tamtym czasie koledzy, widząc jego talent, namówili go, by zdał egzaminy do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, co też uczynił.
Pan Jerzy Trela od zawsze był związany z Krakowem, tam stawiał swoje pierwsze kroki na scenie. Bez wątpienia jego największą miłością był Stary Teatr, w którym występował w latach 1970 - 2014. Zasłynął tam z ról Konrada w Dziadach Adama Mickiewicza oraz w Wyzwoleniu Stanisława Wyspiańskiego. Inne wybitne kreacje aktora to m.in. ojciec w Ślubie Witolda Gombrowicza, Mefistofeles w Fauście czy Jasiek w Weselu.
Praca z najlepszymi reżyserami

Wspominając o dorobku Jerzego Treli, nie można pominąć jego równie bogatej kariery filmowej i pracy u boku najlepszych polskich reżyserów. Na wielkich ekranach zadebiutował w produkcji Kazimierza Kutza – Sól ziemi czarnej. Potem zaś przyszedł czas na Człowieka z żelaza Andrzeja Wajdy, Znachora Jerzego Hoffmana, Quo vadis Jerzego Kawalerowicza czy nagrodzoną Oscarem Idę Pawła Pawlikowskiego.
Wielka woda – ostatnia rola w karierze Jerzego Treli

Być może spośród tych wszystkich ról, jakie odegrał w swojej długoletniej karierze, szczególnie w pamięci widzów zapadnie jego ostatni występ w netfliksowej produkcji – Wielka woda, opowiadającej o powodzi tysiąclecia, jaka nawiedziła Polskę w 1997 roku. Na podziw zasługuje to, że mimo pogarszającego się stanu zdrowia (spowodowanego długoletnią walką z chorobą nowotworową), Jerzy Trela zdecydował się sportretować w serialu Szymona Rębacza – ojca jednego z głównych bohaterów, Andrzeja Rębacza (Ireneusz Czop). Legendarny aktor wywarł wówczas na swoim młodszym koledze z planu ogromne wrażenie.
To było wyjątkowe. Uwielbiałem jego anegdoty, sposób mówienia, dystans i szczerość. Mieliśmy okazję wcześniej być na planie w Teatrze Telewizji, ale nigdy bezpośrednio ze sobą nie graliśmy. Przy Wielkiej wodzie zażartowałem sobie z Jankiem Holoubkiem [reżyserem serialu – przyp. red.], że on nawet inaczej mówi, pracuje głosem. Zagranie z panem Jerzym dało mi poczucie bycia w sztafecie pokoleniowej. W serialu ja gram jego syna i sam jestem ojcem. Na planie czułem momenty bycia ze sobą, niegrania. W jednej ze scen pan Jerzy wstaje z łóżka i ma zacząć mówić, ale łapie mnie za ręce i milczymy i to trwa, po czym słyszymy ciche "stop" i zaczynamy jeszcze raz, ale ta chwila bycia ze sobą była niezwykła – zdradził Ireneusz Czop w rozmowie z portalem Onet.
Niestety, śp. Jerzy Trela nie doczekał październikowej premiery Wielkiej wody. Wycieńczony chorobą zmarł w maju tego roku. Niemniej jednak odszedł jak na wielkiego artystę przystało – podczas oddawania się temu, co kochał najbardziej. Jeśli zaś pan Jerzy spogląda na nas z góry, z pewnością jest dumny, że jego ostatni projekt stał się tak wielkim sukcesem (zarówno branżowi krytycy, jak i widzowie bardzo pozytywnie oceniają dzieło Jana Holoubka).
Karty podarunkowe do Netflixa kupisz tutaj
Serial:Wielka woda(High Water)
premiera: 2022dramat
Zakończony Sezonów: 1 Epizodów: 6
Wielka woda opowiada historię trójki bohaterów, którzy muszą stawić czoła biurokracji i własnej przeszłości w obliczu zbliżającej się do Wrocławia ogromnej fali powodziowej latem 1997 roku. Wielka woda (High Water) jest serialem katastroficznym zrealizowanym dla platformy Netflix, którego reżyserami są Jan Holubek (Rojst) oraz Bartłomiej Ignaciuk (Podatek od miłości, Usta, usta). Produkcja została zainspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Jest lato 1997 roku. Do Wrocławia zbliża się ogromna fala powodziowa, która może zniszczyć miasto i zagrozić życiu wielu osób. W tym czasie obserwujemy losy trójki bohaterów – hydrolożki Jaśminy Tremer, jej dawnego znajomego Jakuba Marczaka oraz mieszkającego na prowincji Andrzeja Rębacza. Będą oni świadkami i uczestnikami niezwykle tragicznych wydarzeń oraz zostaną zmuszeni do podejmowania dramatycznych decyzji, których nikt nie chciałby podejmować. Wszystko w ramach walki z bezlitosnym żywiołem – kataklizmem, który przejdzie do historii jako powódź tysiąclecia. W produkcji wystąpili m.in. Agnieszka Żulewska (Jaśmina Tremer), Tomasz Schuchardt (Jakub Marczak), Ireneusz Czop (Andrzej Rębacz), Jerzy Trela (Ojciec Rębacza), Anna Dymna (Lena Tremer), Lech Dyblik, Leszek Lichota oraz Tomasz Kot. Zdjęcia kręcono we Wrocławiu, Warszawie, Osinie Wielkiej, Byczynie i Srebrnej Górze.