„Powinnam była jej posłuchać”. Jennifer Lawrence żałuje, że wystąpiła w hicie sci-fi pomimo ostrzeżenia od supergwiazdy
Kariera Jennifer Lawrence to nie tylko oscarowy Poradnik pozytywnego myślenia i hitowe Igrzyska Śmierci. Hollywoodzka gwiazda ma na swoim koncie również kilka nieudanych występów, ale tylko jednego szczególnie żałuje. Którego?

Mimo że Jennifer Lawrence pierwsze kroki w pełnometrażowych produkcjach stawiała już w 2006 roku, tak naprawdę jej karierę pięć lat później zapoczątkował występ w filmie X-Men: Pierwsza klasa. I chociaż rola kultowej mutantki Mistique zapewniła aktorce sporą popularność, dopiero w 2012 roku znalazła się ona na ustach wszystkich za sprawą pierwszej części hitowej serii Igrzyska Śmierci. Kilka miesięcy później Lawrence, znajdująca się wówczas na fali wznoszącej, zagrała w dramacie Poradnik pozytywnego myślenia, za występ w którym otrzymała zresztą Oscara.
Wydawało się wtedy, że młoda amerykańska aktorka wyważyła drzwi do wielkiej hollywoodzkiej kariery. Niestety, po okresie sukcesów przyszedł czas kilku głośnych porażek. Finansowe i artystyczne klapy takich filmów jak Mother!, Czerwona Jaskółka i X-Men: Mroczna Phoenix sprawiły, że artystka na dwa lata wycofała się z wielkiego kina.
Co ciekawe, występu w żadnej z tych produkcji Lawrence nie żałuje tak bardzo, jak roli w filmie Pasażerowie. Mimo że na papierze widowisko sci-fi miało wszystko, by stać się wielkim hitem, efekt końcowy okazał się być daleki od oczekiwań.

Branżowi krytycy nie mieli litości dla dzieła Mortena Tylduma. Dowód? W serwisie Rotten Tomatoes Pasażerowie posiadają 230 opinii, z których zaledwie 30% to recenzje pozytywne.
Być może występ ten nie spędzałby teraz snu z powiek aktorki, gdyby swego czasu posłuchała rady wielkiej gwiazdy muzyki, a prywatnie jej przyjaciółki – Adele. W jednym z wywiadów Lawrence zdradziła, że piosenkarka odradzała jej występ w projekcie.
Adele powiedziała mi, żebym tego nie robiła. Powiedziała: "Czuję, że filmy o kosmosie to nowe filmy o wampirach". Powinnam była jej posłuchać! – wyznała w rozmowie z New York Times.
Niestety czasu nie da się już cofnąć, więc aktorka musi zaakceptować porażkę. Na szczęście i złe produkcje odchodzą kiedyś w niepamięć, a ich miejsce zajmują znacznie lepiej odbierane tytuły. W 2021 roku Lawrence powróciła po wspomnianej przerwie i wystąpiła w wielokrotnie nagradzanym Nie patrz w górę Netflixa. Zaś w czerwcu 2023 roku mogliśmy ją oglądać w chwalonej komedii Bez urazy.
Jeśli nie zrażają Was negatywne recenzje Pasażerów, film możecie obejrzeć na platformie HBO Max.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Film:Pasażerowie(Passengers)
premiera: 2016dramatromanssci-fi
Podczas międzygalaktycznej podróży dwóch pasażerów statku kosmicznego budzi się z hibernacji o wiele lat za wcześnie. Bohaterowie najpierw dają się porwać intensywnego romansowi, a potem dowiadują się, że ich wybudzenie wcale nie było przypadkowe, a życie reszty załogi zależy tylko od nich.
Komentarze czytelników
cycu2003 Legend

Czy ja wiem. To nie był taki zły film, żonie się np. podobał. Adele mogła jej powiedzieć żeby nie występowała w Mrocznej Fenix.
Asmodeus Senator
Dla mnie ten film byl po prostu mdly i nijaki. Ani to romansidlo, ani przygodowy ani thriller. Kiedys widzialem komentarz (reddit?), ze bylby znacznie lepszy, gdyby byl z punktu widzenia kobieciny, jak powoli odkrywa, ze jej przebudzenie to nie byla awaria a sabotaz - i chyba tez wolalbym zobaczyc go w takim wydaniu.
Hayabusa Legend

Film miał bardzo fajny punkt wyjścia i założenie.
Facet budzi się przedwcześnie, odkrywa że jest sam i jeśli nic się nie zmieni umrze ze starości na statku. Jego rozterki, pomysły na skończenie ze sobą, rozmowy z robotem - to było całkiem dobre, przemyślane, dobrze zagrane.
Potem mógł z tego wyjść niezły thriller, zwłaszcza po tym jak babka dowiaduje się co się stało. Ta część filmu już trąciła zmarnowanym potencjałem, ale jeszcze dawała radę.
Niestety potem, tak od przebudzenia kierownika sztampa pogania sztampą, robi się banalnie, głupio, niedorzecznie.
W sumie - fajny punkt wyjścia, ale strasznie zmarnowany potencjał.