„Jedyny raz, gdy wydawali się być prawdziwymi ninja”. Fani Naruto wypunktowali 4 powody, czemu oryginalna seria Masashiego Kishimoto zdeklasyfikowała Shippudena

Fani Naruto zgodnie przyznali, że pod wieloma względami oryginalna seria była lepsza od Shippudena, który był przykładem tego, że więcej nie znaczy lepiej.

cooldown.pl

Edyta Jastrzębska

„Jedyny raz, gdy wydawali się być prawdziwymi ninja”. Fani Naruto wypunktowali 4 powody, czemu oryginalna seria Masashiego Kishimoto zdeklasyfikowała Shippudena, źródło grafiki: Naruto, Hayato Date, Studio Pierrot, 2002.
„Jedyny raz, gdy wydawali się być prawdziwymi ninja”. Fani Naruto wypunktowali 4 powody, czemu oryginalna seria Masashiego Kishimoto zdeklasyfikowała Shippudena Źródło: Naruto, Hayato Date, Studio Pierrot, 2002.

Historia w Naruto dzieli się na to, co wydarzyło się przed i po przeskoku czasowym. Dzieli to anime na dwie serie, które znacząco różnią się od siebie klimatem i podejściem do wielu spraw, w związku z czym czasami można odnieść wrażenie, jakby miało się do czynienia z dwiema osobnymi produkcjami, a nie jedną historią.

Sprawia to też, że fani Naruto często zastanawiają się, które podejście było lepsze – to widocznie w oryginalnej serii, czy w Shippudenie. Pierwsza część wprowadzała widzów i czytelników w świat stworzony przez Masashiego Kishimoto, zaś druga rozwinęła fabułę, wszystko czyniąc większym i efektowniejszym.

Ostatnio na Reddicie wywiązała się dyskusja, podczas której fani mieli zwrócić uwagę na to, co lepiej zrobił OG Naruto, a co Shippuden. W komentarzach da się zauważyć, że więcej mocnych stron wymieniano u oryginalnej serii. Poniżej możecie zobaczyć, co wypunktowali fani Naruto.

OG Naruto miał bardziej ustrukturyzowany system walk i mocy

OG wydawało się bardziej przyziemne. W tamtym czasie najsilniejszą osobą, o której wiedzieliśmy, byli Kage, Akatsuki wyczuwalnie było największym zagrożeniem dla świata i było po prostu więcej prostoty – PoeticallyKC.

Shippuden miał o wiele ciekawszą fabułę, ale wyszedł trochę poza granice i w zasadzie każda postać, którą znaliśmy, przekroczyła limit wyznaczony przez część 1. Jonini, którzy mieli być [jednymi z] najsilniejszych ninja w części 1, stali się mięsem armatnim – HanaHatake.

OG Naruto przedstawiło prostą strukturę w wioskach, która pozwalała ocenić poziom mocy ninja – mieliśmy Kage, Anbu, Joninów, Chuninów, Geninów oraz uczniów akademii. Najsilniejsi byli Kage, a najsłabsi Genini i uczniowie akademii. Widzowie i czytelnicy mieli więc prostą informację o tym, jak groźna jest dana postać, jednakże ten system w Shippudenie stracił na znaczeniu, gdyż wraz z wzrostem mocy w parze nie szedł awans, co skończyło się na tym, że Genini potrafili być silniejsi od Kage, a Jonini bardzo często byli „mięsem armatnim”, jak określił to fan. Przejrzysty i lubiany system, który wyróżniał Naruto, niestety, posypał się przez to w Shippudenie.

Część 1 świetnie przedstawiła bardziej rygorystyczne zasady dotyczące jutsu. Naprawdę martwili się o poziomy chakry i znaki wykonywane rękoma. W Shippudenie często wydawało się to zapomniane – DRpatato.

W OG Naruto dowiedzieliśmy się o różnicach w sile i poziomach chakry u ninja. Seria kładła na to duży nacisk, narzucając na ninja pewne limity, których przekroczenie oznaczało wyczerpanie, a co za tym idzie, przegraną w walce. Dzięki temu pojedynki były bardziej interesujące, gdyż wyczuwalne było zagrożenie oraz waga tego, aby nie przeciągać walki zbyt długo. Shippuden z biegiem czasu zaczął zapominać o ograniczeniach, w wyniku czego zaczęło dochodzić do przeciągających się walk i „spamowania” technikami bez konsekwencji. To zaś pozbawiło walki wyczuwalnego od samego początku poczucia zagrożenia i presji czasu.

W OG Naruto panowała większa różnorodność w sposobach walki

Wątek Kraju fal jest najlepszy. Musieli użyć strategii, aby uwolnić Kakashiego. To jedyny raz, gdy wydawali się być prawdziwymi ninja, reszta serialu wyglądała w ten sposób, że „mam większą moc, więc wygrywam” – peen_muncher69_.

[Część 1] posiadała bardziej zróżnicowane metody walki, zamiast opierać się na tym, kto może rzucić większą kulą ognia. Nadal uwielbiam część drugą, ale marionetki, robaki, psy ninja, wszystko było interesujące – StandardAmphibian162.

OG Naruto cały czas wykorzystywało strategię i środowisko. Shippuden stał się przeciągniętymi walkami, opierającymi się głównie na sile – chris-angel.

OG Naruto pokazało ninja posługujących się ninjutsu, narzędziami ninja, Kekkei Genkai, marionetkami, owadami, psami ninja, taijutsu – opcji było wiele, dzięki czemu panowała różnorodność, czyniąca pojedynki ciekawszymi. Ale poza znajomością sposobów walki, nie bez znaczenia był również spryt oraz strategiczne podejście i umiejętność wykorzystania przewagi terenu. Walki nie polegały wyłącznie na sile, ale też na innych aspektach, które czyniły je bardziej nieprzewidywalnymi, gdyż pozornie mniej utalentowany wojownik był w stanie powalić silniejszego wroga dzięki wykorzystaniu jego słabości.

W Shippudenie widzieliśmy tego znacznie mniej – walki zaczęły opierać się już głównie na sile, a w sposobach walki zaczęło królować ninjutsu. Narzędzia ninja i zwierzęta straciły na znaczeniu i odeszły w odstawkę, gdyż przez położenie dużego nacisku na rozwój coraz większych i efektowniejszych technik ninjutsu, trudno było znaleźć miejsce na prostsze rozwiązania. Ucierpiał na tym bogaty zasób sposobów walk w Naruto, który wyróżniał serię na tle innych „battle shonenów”.

OG Naruto miał ciekawsze i lepiej rozwinięte postacie

Część 1 była lepsza we wprowadzaniu, rozwijaniu i ogólnym wykorzystywaniu postaci pobocznych – gilligansisle4.

Zarzutem wobec Shippudena bardzo często jest to, że porzucił on drugoplanową obsadę, która swój szczyt osiągnęła w OG Naruto. Ze słynnej jedenastki Konohy tak naprawdę tylko Naruto i Sakura mogli liczyć na realny rozwój, cała reszta zaś w dużej mierze stała w miejscu od czasów OG Naruto. Ich rozwój pod względem umiejętności czy charakteru często nie był zauważalny – postacie o sporym potencjale zostały przez autora zapomniane, mimo że w części 1 pokazał ich potencjał, a nawet dawał im momenty, w których mogli zabłysnąć i doświadczyć realnego rozwoju. W Shippudenie zabrakło dla nich czasu.

Ale choć OG Naruto zdaniem fanów miał ciekawszą obsadę drugoplanową, to jednocześnie Shippudenowi oddali to, że wprowadził on ciekawszych złoczyńców.

W OG Naruto był lepiej zbudowany świat

Ogólna nieufność, jaką wioski miały do siebie nawzajem, jakby każdy klan i wioska miały jakąś wojnę – takie wrażenie wywołano w części 1, ale w części 2 wszyscy są po prostu zbyt wyluzowani – PlentyConstruction83.

OG Naruto wprowadziło czytelników i widzów w świat wykreowany przez Masashiego Kishimoto. Mangaka wprawnie budował napięcie i wyczuwalne było poczucie zagrożenia – choć panował pozorny pokój, nieufność między wioskami, a nawet we wioskach była wyczuwalna i to pomimo tego, że w części 1 akcja koncentrowała się głównie na Wiosce ukrytej w liściach. Świat stworzony przez Kishimoto wydawał się niebezpieczny, a interakcje z ninja z innych wiosek były pełne nieufności. W Shippudenie można było odnieść wrażenie, że wszyscy byli swoimi dobrymi kolegami, a po braku zaufania, wynikającym z licznych konfliktów, nie było śladu.

  • Manga i anime
Podobało się?

9

Edyta Jastrzębska

Autor: Edyta Jastrzębska

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl