Wiadomość „Jedyne co ma wartość w sieci, to uwaga użytkownika”. Jeden z największych kanałów naukowych na Youtube twierdzi, że AI slop zabija internet

"Jako dodatek" - od zawsze tak traktowałem tą ostatnią modę na AI. Problem był dużo wcześniej gdy można było sobie zeskanować swoje bohomazy z kartki i wrzucić w internet. Pytanie podobne też tyczy się jak filtrować wartościowe gry na steam od słabych minigierek, które są niczym "pomyje", a dla kogo innego będą niczym "Vampire Survior" czy też "arcydziełem". Od dawien dawna Google podwyższało poprzeczkę w tym względzie i problem dotyczy się głównie jakiś serwisów bez dobrego systemu opiniowania, wykrywania AI/faków. Łatwiej może być wręcz sprawdzić w Google czy materiał Youtube jest AI Fake. Szczególnie jak patrzę na komentarze pod wyraźnymi pomyjami AI, wielu ludzi nie patrzy na detale i gafy AI, traktuje materiały jak rzeczywistość, a sprawa będzie poważniejsza bez "detekcjii AI" głównie przez inne AI.

Po pierwsze, to nie jest AI tylko nieco bardziej zaawansowane algorytmy, które coś tam więcej potrafią zrobić. Po drugie przed erą AI internet już w tedy był zalewany fake newsami czy nawet zwykłymi filmikami. Przypuszczam że gdzieś 90% informacji podawanych w necie to fake newsy albo pół prawdy.

Po za tym żeby zweryfikować jakiś news czy jest prawdziwy to trzeba siedzieć w tym temacie w zarodku bo co z tego że sprawdzi się w pięciu źródłach jak te źródła brały od siebie na wzajem informacje. Jeden przepisał od drugiego żywcem albo żeby nie być powtarzalnym to coś tam pozmieniał i powstał z tego kolejny news.

Wykrycie czy dany news jest prawdziwy to przez przeciętnego człowieka jest praktycznie niemożliwe. Codziennie siedzę w internecie i czytam różne głupoty to przez ten czas udało mi się jedynie z pięć razy informacje wyłapać że są to fake newsy. A jak się czyta taki news to wydaje się że to jest prawda. A jeszcze są lepsze komentarze pod takimi newsami. Jak jest się zorientowanym w temacie to ludzie takie głupoty wypisują że nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.