Isonzo to najnowsze dzieło deweloperów z Blackmill Games. Po Verdun i Tannenberg po raz kolejny twórcy zaserwują nam realistyczną sieciową strzelankę osadzoną w czasach I wojny światowej.
Jeśli jesteś fanem Battlefielda 1 i z rozrzewnieniem wspominasz chwile, gdy rozgrywałeś ze znajomymi kolejne mecze w tej sieciowej strzelance, to w tej wiadomości najpewniej znajdziesz coś, co Cię zainteresuje.
Mianowicie chodzi tutaj o studio Blackmill Games i wydawcę M2H, którzy wczoraj opublikowali zwiastun Isonzo (znajdziecie go poniżej). Dowiadujemy się z niego, że produkcja zadebiutuje na rynku 13 września tego roku na PC oraz konsolach PS5, PS4, XSX/S i XOne. W materiale nie zabrakło również realistycznych fragmentów rozgrywki, które z pewnością ucieszą wielu fanów strzelanek traktujących o I wojnie światowej.
Nowy tryb umieszcza cię pośrodku kluczowych historycznych ofensyw na froncie włoskim. Prowadź natarcie przez przepiękne krajobrazy i wybierz drogę do zwycięstwa – wycinaj przejścia przez drut kolczasty, oskrzydlaj wrogów, używając górskich ścieżek, lub posłuż się moździerzem do wybuchowego oczyszczenia terenu. Wpłyń na dynamiczne pole walki, korzystając z worków z piaskiem i drutu, rozmieszczając skrzynie z amunicją, peryskopy okopowe, tarcze snajperskie i nie tylko – brzmi fragment opisu gry na Steamie.
Trzeba przyznać, że zarówno pisemne przedstawienie nadchodzącej gry, jak i materiały wizualne ze strzelanki od Blackmill Games napawają optymizmem i pozwalają wierzyć, że dostaniemy kawał dobrego FPS-a osadzonego w czasach I wojny światowej.
Dla dociekliwych:
Gracze
Steam
OpenCritic
18

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.