Jeśli zatrzymasz Indianę Jonesa 2 w tej minucie, to zobaczysz, że genialny początek wcale nie jest doskonały
Żadna produkcja, nawet wyreżyserowana przez Stevena Spielberga, nie ustrzegła się mniejszych lub większych wpadek, wynikających ze złego montażu. Doskonałym przykładem szkolnego błędu jest absolutna klasyka kina przygodowego – Indiana Jones i Świątynia zagłady.

Mimo że każda z pierwszych trzech części serii Indiana Jones rozpoczynała się od widowiskowej sceny otwarcia, w opinii wielu Świątynia zagłady zaprezentowała najlepszą z nich. Produkcja rozpoczyna się w momencie, gdy tytułowy bohater przebywa w szanghajskim klubie nocnym… Obi-Wan. Archeolog odziany w elegancki biały garnitur chce wymienić urnę plemiennego władcy na rzadki diament, który jest w posiadaniu gangsterskiego bossa. Niestety sprawy nie do końca idą po myśli Indy’ego, ponieważ on sam zostaje otruty, a jego towarzysz zabity.
W tym momencie początkowo dosyć niepozorna scena przeradza się w prawdziwy chaos. Między archeologiem a członkami mafii rozpoczyna się walka, której nagrodą jest antidotum, mogące ocalić głównego bohatera. I chociaż fragment ten idealnie pokazuje wysoki kunszt ekipy filmowej, twórcy nie ustrzegli się drobnej pomyłki, która może zaburzyć odbiór tego wspaniałego otwarcia – pod warunkiem, że ją dostrzeżecie, bo rzeczony fragment widoczny jest na ekranie zaledwie przez chwilę.
Aby go wychwycić, należy skupić się na momencie, w którym zgraja bandytów rzuca toporkami w opartego o posąg Indy’ego. Obok archeologa można zauważyć kapelę, która gra mimo panującego wokół chaosu.

Co jednak najciekawsze, w następnym ujęciu (a dokładniej w 9 minucie i 38 sekundzie filmu), gdy Harrison Ford rzuca w przeciwników talerzem perkusyjnym, po muzykach nie ma już żadnego śladu. Można to wytłumaczyć tym, że przelatujące obok toporki w końcu zmusiły ich do ucieczki, ale trudno by zdążyli się ewakuować w ciągu 2 sekund.

Wpadkę tę można wytłumaczyć klasycznym błędem podczas montażu filmu. Żadna z produkcji filmowych czy serialowych nie jest wolna od tego typu przejawów niedopatrzenia, które jednak nie mają większego znaczenia na tle całej produkcji.
Na koniec przypomnijmy, że film Indiana Jones i Świątynia zagłady możecie obejrzeć (i przekonać się, czy wpadka jest aż tak zauważalna w trakcie trwania filmu) na platformie Disney+.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Więcej:Nowy film Dwayne’a Johnsona ustanawia negatywny rekord: teraz jest tylko jedna szansa na ratunek
Film:Indiana Jones i Świątynia Zagłady(Indiana Jones and the Temple of Doom)
premiera: 1984przygodowyakcja
Po brawurowym uniknięciu zasadzki Indiana Jones trafia do małej indyjskiej wioski, z której porwano wszystkie dzieci i wykradziono tajemniczy artefakt. Archeolog postanawia pomóc tubylcom, a w trakcie misji dowiaduje się o odrodzeniu krwawego kultu bogini Kali.