Ikea rzuca rękawicę producentom urządzeń Smart Home. Zaproponuje własne, tanie rozwiązania
Ikea zapowiedziała wprowadzenie ponad 20 urządzeń działających w standardzie Matter-over-Thread. W ten sposób firma chce, aby tworzenie inteligentnego domu było prostszym i bardziej przystępnym cenowo rozwiązaniem.

Ikea od lat dominuje w segmencie masowej produkcji mebli oraz artykułów wyposażenia wnętrz. Teraz szwedzkie przedsiębiorstwo sięga ambicjami nieco dalej, bo chce namieszać w segmencie Smart Home. Jak ujawnił David Granath z Ikea of Sweden w wywiadzie dla The Verge, firma jest już gotowa, by wypuścić produkty, o których planach słyszeliśmy już kilka lat temu.
Linia inteligentnych urządzeń będzie funkcjonować w standardzie Matter, czyli uniwersalnym i otwartym rozwiązaniu, pozwalającym na łączenie ze sobą dowolnych urządzeń, bez względu na markę oraz bez wymogu wykorzystywania chmury. To nie tylko ułatwia konfigurację, ale pozwala też na zwiększenie bezpieczeństwa poprzez lokalną kontrolę. Oferta Ikei ma być maksymalnie szeroka i obejmować inteligentne żarówki, piloty, czujniki czy głośniki.
Nowe produkty pojawią się już w styczniu 2026 roku
Ikea przygotowuje się do premiery nowych urządzeń, które mają zostać udostępnione kupującym prawdopodobnie w styczniu 2026 roku. W ubiegłym tygodniu firma rozpoczęła beta-testy nowej aktualizacji swojej aplikacji mobilnej. Ma ona zostać dostosowana do pełnienia funkcji kontrolera Matter i umożliwiać bezproblemową konfigurację nowych urządzeń.
Będzie również współpracować z nowymi urządzeniami zgodnymi ze standardem Matter. Celem Ikei jest wprowadzenie na rynek i spopularyzowanie tanich rozwiązań Smart Home, aby stały się one o wiele powszechniejsze i stanowiły konkurencję dla bardziej wyspecjalizowanych firm.
Ruch Ikei nie jest zaskakujący – dynamicznie zmieniający się rynek dóbr konsumpcyjnych kieruje się w stronę nowoczesnych technologii. Zainwestowanie w segment Smart Home idealnie wpisuje się w rynkowe trendy, w ramach których AI jest implementowane w coraz większej liczbie urządzeń elektronicznych.
Pozostaje pytanie, czy klienci zaufają takim produktom na tyle, aby masowo wdrażać je w swoich domach.