filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 12 października 2020, 11:50

autor: Karol Laska

Hollywood płakało z zazdrości, jak oglądało. Oszałamiające CGI w fanowskim filmie

Brazylijski grafik 3D pochwalił się w sieci zwiastunem swojej fanowskiej produkcji, opartej na znanej japońskiej serii z lat osiemdziesiątych. Każda scena została wykonana komputerowo i przebija jakością wykonania dokonania hollywoodzkich twórców.

Rafael Segnini to utalentowany artysta zajmujący się projektowaniem w 3D. Nie pracuje on może przy wielkich hollywoodzkich filmach superbohaterskich, ale tworzy na własną rękę i wychodzi mu to wręcz wspaniale. Owoce jego pracy możecie znaleźć na założonym przez niego kanale na YouTube, na którym podzielił się niecały tydzień temu swoim trailerem (zresztą nie pierwszym) fanowskiej wersji kultowej w Japonii serii tokusatsu* - Kyojuu Tokusou Juspion.

Tokusatsu to ten rodzaj wschodnich hitów telewizyjnych lub kinowych, w których możecie zobaczyć wielkie potwory i roboty, a także mnóstwo efektów specjalnych. Z pewnością kojarzycie parę tytułów tego typu, chociażby Godzillę.

Czym wyróżnia się materiał wideo brazylijskiego twórcy? Przede wszystkim sporym rozmachem i niezwykłą precyzją wykonania. Każda scena, którą zobaczycie w zwiastunie, jest wygenerowana komputerowo. Na dodatek żadna z nich nie wygląda tanio. Ba, porównując zawarte w filmiku CGI z efektami specjalnymi znanymi z dzisiejszych amerykańskich hitów, Segnini wychodzi, naszym zdaniem, zwycięsko. Jeżeli chcecie zapoznać się z resztą jego twórczości, to wpadnijcie na jego stronę internetową oraz kanał na YouTube. Bo po prostu warto wspierać takich wizjonerów.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej