Ten detal z Przebudzenia Mocy pokazuje, że Kylo Ren był bezwzględniejszy od Dartha Vadera
Darth Vader uchodzi za jednego z największych złoczyńców w historii kina, ale istnieje dowód świadczący o tym, że to jego wnuk – Kylo Ren – był znacznie bezwzględniejszą postacią.

Darth Vader był zły, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Mroczny lord Sithów od kilku dekad utrzymuje się w ścisłej czołówce największych łotrów kina. I chociaż jest to miejsce w pełni zasłużone, istnieje dowód na to, że pod względem bezwzględności upadłego Jedi przebił jego wnuk, Ben Solo.
Zdezorientowany przyciąganiem do światła i zraniony rzekomą zdradą wuja, młodzieniec starał się zachowywać jak Vader, wierząc, że jego dziadek jest wzorem do naśladowania. Jego chore uwielbienie nim sprawiło, że Kylo Ren konsekwentnie dążył mroczną ścieżką, posuwając się do czynów, których prawdopodobnie nie dokonałby sam Vader.
Świadczy o tym pewien drobny szczegół, zawarty w filmie Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy. Mowa o naczyniu wypełnionym prochami, w którym Kylo Ren umieszcza swój hełm podczas przesłuchania Rey. Okazuje się, że owe prochy to tak naprawdę szczątki jego ofiar.
Historia jest taka, że na tym stole znajdują się prochy wrogów, których zabił. Ten moment został faktycznie nakręcony i miał zostać wykorzystany w scenie, w której rozmawiał z maską Vadera. Pierwotnie miał zdjętą maskę, gdy kręciliśmy tę scenę. Potem nakręciliśmy ją ponownie z założoną maską, ale mieliśmy tamto ujęcie, które uwielbiałem i uważałem, że to naprawdę fajne, jak maska uderza w popiół. Więc to ujęcie zostało zapożyczone z tamtej sceny i umieściliśmy w scenie z Rey. Zwykle umieszczał swoją maskę ostrożnie na jednym z elementów scenografii, co było mało imponujące. Więc ten moment sprawił, że był to o wiele fajniejsze – tłumaczył swego czasu twórca filmu, J.J. Abrams.

Przechowywanie spalonych szczątków osób, które zamordował, wydaje się czymś znacznie bezwzględniejszym niż cokolwiek, co zdołał uczynić Vader. Mimo że obaj podążali mroczną ścieżką, istniała między nimi spora różnica. Kylo Ren bowiem starał się za wszelką cenę tam tkwić, podczas gdy jego dziadek po prostu uważał, że takie było jego przeznaczenie.
Lord Sithów nie kolekcjonował również żadnych trofeów, ponieważ nie znajdował radości w tym, co robił. Z kolei Kylo czując wspomniane przyciąganie w kierunku Jasnej strony Mocy, dokładał wszelkich starań, aby udowodnić swoją bezwzględność i dlatego zachował szczątki ofiar oraz zabił własnego ojca.
Na koniec przypomnijmy, że Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy i resztę produkcji z uniwersum Star Wars możecie obejrzeć na Disney+.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Film:Gwiezdne Wojny: Część VII - Przebudzenie Mocy(Star Wars: The Force Awakens)
premiera: 2015akcjaprzygodowysci-fifantasy
Komentarze czytelników
WolfDale Legend

Dokładnie, dlatego Star Wars skończyło się na Kill'em All.
PrzemoDZ Legend

"bezwzględniejszy" - Stopniowanie przymiotników jest elementem programu nauczania dla trzeciej klasy szkoły podstawowej.
Bezi2598 Legend
Przechowywanie spalonych szczątków osób, które zamordował, wydaje się czymś znacznie bezwzględniejszym niż cokolwiek, co zdołał uczynić Vader.
Macie dziwną definicję bezwzględności biorąc pod uwagę, że Vader dosłownie przeprowadził holokaust na pięcioletnich dzieciach
marcind Junior
Niestety Kylo Ren to największa cipa w całym uniwersum. Jakiś szturmowiec I mająca drugi raz w życiu w rękach miecz świetlny Rey byli w stanie zrobić mu krzywdę. Facet był jak Kapitan Tuptuś z Sekretnego Życia Zwierzaków Domowych.