Oddanie przedmiotu na gwarancję czasem może okazać się wyjątkowo skomplikowane. Przekonał się o tym pewien internauta, który trzykrotnie otrzymywał od Asusa wadliwe karty graficzne.
Kupując sprzęt musimy się liczyć z tym, że może on ulec awarii. Jeśli zdarzy się to w czasie trwania gwarancji, to zazwyczaj odsyłamy go do producenta i czekamy aż zostanie ona rozpatrzona. Jeśli wszystko przebiegnie po naszej myśli to urządzenie zostanie naprawione. Ewentualnie możemy w zamian otrzymać nowy towar. Czasem jednak cały proces jest zdecydowanie bardziej skomplikowany. Przekonał się o tym pewien z użytkownik Reddita.
Swoją historią podzielił się użytkownik o pseudonimie fedlol. Wynika z niej, że posiadany przez niego RTX 3080 wyprodukowany przez firmę Asus na pewnym etapie zaczął wadliwie działać. W związku z tym ekran w losowych momentach robił się czarny. Forumowicz zdecydował się więc odesłać GPU do producenta. Wtedy też zaczęły się problemy.
Historia ta pokazuje, jak bardzo nieprzyjemny może okazać się proces gwarancji. Na szczęście jednak po wielu problemach historia zakończyła się uzyskaniem działającego GPU.
Więcej:„Kto jeszcze przeżył piekło złącza?”. Spalony RTX 4090 działał do samego końca
0

Autor: Agnieszka Adamus
Z GRYOnline.pl związana od 2017 roku. Zaczynała od poradników, a teraz tworzy głównie dla newsroomu, encyklopedii i promocji. Samozwańcza specjalistka od darmówek. Uwielbia strategie, symulatory, RPG-i i horrory. Ma też słabość do tytułów sieciowych. Spędziła nieprzyzwoicie dużo godzin w Dead by Daylight i Rainbow Six: Siege. Oprócz tego lubi oglądać filmy grozy (im gorsze, tym lepiej) i słuchać muzyki. Największą pasją darzy jednak pociągi. Na papierze fizyk medyczny. W rzeczywistości jednak humanista, który od dzieciństwa uwielbia gry.