Gra o niedźwiedziu zabijającym ludzi otrzymuje pochwałę organizacji PETA

Grupa walcząca o przestrzeganie praw zwierząt, znana światu jako PETA, wytypowała dwie gry z portalu Adult Swim, które zasługują na naszą uwagę, gdyż są szczególnie przyjazne dla zwierzaków. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że jedna z produkcji opowiada o niedźwiedziu polarnym biorącym brutalny odwet na ludziach.

Pierwsza z dwóch produkcji nazywa się Polar Bear Payback i jak sama nazwa wskazuje opowiada o zemście misiów na ludziach. W grze przejmujemy kontrolę nad rozjuszonym niedźwiedziem, który sieje spustoszenie wśród kłusowników i rozrywa ich na kawałki. Wystarczy spojrzeć na poniższy obrazek – mówiąc językiem brukowców: „ludzka krew dosłownie zalewa ekran.”

Na szczęście druga z gier wyróżnionych przez organizację PETA nie jest tak wyraźnym strzałem w stopę. W Tofu Hunter polujemy na zwierzynę zrobioną z tofu, która po każdym trafieniu obwicie krwawi i krzyczy. Produkcja przedstawia polowanie jako aktywność brutalną i negatywną, co zdaniem reprezentantów grupy jest sporym krokiem naprzód.

Prezes PETA Ingrid E. Newkirk napisała, że powyższe produkcje mogą zachęcić ludzi do odpuszczenia zwierzętom i zaprzestania jedzenia mięsa, noszenia skór, czy strzelania do nich. Być może tak będzie, ale czy organizacja nie przecenia mocy minigierek internetowych? Dla większości graczy są one bezrefleksyjnym przerywnikiem między poważniejszymi tytułami.

Powiązane:Popularny symulator ciężarówki pozostawił w graczach wielki niedosyt. Przez jedną rzecz ATS: Luizjana nie może się równać z ETS2: Nordic Horizons

Kolejny komentarz PETY dotyczący gier niestety nie zostanie odebrany pozytywnie przez graczy. W końcu organizacja jeszcze raz zdecydowała się na kontrowersyjny i nośny medialnie przykład. W przeszłości PETA krytykowała między innymi gry Cooking Mama (co sparodiowała ekipa Mega64), czy niedawnego Super Meat Boy’a (którego grupie podsunął podobno sam twórca).

Więcej:Ten samochód ukształtował całe moje dzieciństwo. Kultowy K.I.T.T. z Nieustraszonego jest na wyciągnięcie ręki za mniej niż 200 zł