Wygląda na to, że Gorączka 2 wreszcie powstanie. Michael Mann jest mocno zaangażowany w pracę nad projektem i dzieli się obiecującymi szczegółami kontynuacji.
Gorączka to jeden z najbardziej cenionych filmów Michaela Manna. Choć już od lat mówi się o możliwej kontynuacji tego widowiska akcji, to wszystko wskazuje na to, że wkrótce rzeczywiście się jej doczekamy. W lipcu filmowiec w rozmowie z L.A. Times wyjawił, że zdjęcia do „dwójki” chce rozpocząć pod koniec 2024 lub na początku 2025 roku. Nowa wypowiedź reżysera wskazuje na to, że może ten plan zrealizować.
Michael Mann zdradził, że intensywnie pracuje nad scenariuszem, myśli również o filmowych lokacjach. Co ciekawe, kontynuacja ma być „wielka jak oryginał”, ponieważ mniej więcej tyle samo będzie trwała. Wygląda więc na to, że na seans Gorączki 2 poświecimy około trzech godzin.
Pracuję nad scenariuszem filmu siedem dni w tygodniu i jest on ogromny. Jest tak wielki jak oryginał, który trwał dwie godziny i pięćdziesiąt pięć minut. […] Jest bardzo duży. Niektóre postacie ewoluowały, wyszły ponad to, co znalazło się w powieści. Będziemy kręcić w Paragwaju, Chicago, Los Angeles i Azji Południowo-Wschodniej, prawdopodobnie w Batam.
Scenariusz Gorączki 2 ma być oparty na podstawie powieści Michaela Manna i Meg Gardiner wydanej w 2022 roku, będącej prequelem i sequelem filmu z 1995 roku. Sądząc po słowach reżysera, nowe widowisko rozwinie wątki i postaci znane czytelnikom.
Michelowi Mannowi bez wątpienia bardzo zależy, by film wreszcie powstał. Szczegóły dotyczące obsady nie są znane, ale dotychczas pojawiały się doniesienia, że w Gorączce 2 zobaczymy Austina Butlera.
Film:Heat 2
kryminałdramatakcjathriller
Film:Gorączka(Heat)
premiera: 1995akcjakryminałdramatthriller
7

Autor: Pamela Jakiel
Redaktorka działu filmowego Gry-Online od kwietnia 2023 roku. Absolwentka filmoznawstwa i MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Miłośniczka dzieł Romana Polańskiego, Terrence’a Malicka i Alfreda Hitchcocka. Woli gnozę od grozy, dramaty od komedii, Junga od Freuda. Tęskni za elegancją kina klasycznego i wciąż wraca do Bulwaru Zachodzącego Słońca. W muzeach tropi obrazy symbolistów, a świat przemierza gravelem. Uwielbia jamniki.