Google boi się utraty pozycji, chce skopiować ChatGPT

Przez ostatnie lata to Google zdobyło dominującą pozycję na rynku wyszukiwarek i gdy tylko szukamy w sieci jakichś informacji, sięgamy wówczas po narzędzie giganta z Mountain View. Wkrótce może to ulec zmianie, gdyż firma OpenAI opracowała nowe narzędzie zwane ChatGPT, które może odebrać amerykańskiemu koncernowi pozycję lidera.

Jest to chatbot, który w błyskawicznym tempie zdobywa popularność i w ciągu zaledwie tygodnia od pojawienia się, zyskał ponad milion użytkowników na całym świecie. Jego największym atutem jest niezwykła funkcjonalność, nie jest to wyłącznie proste narzędzie do szukania informacji. Bot potrafi pisać złożone eseje i kod komputerowy, a nawet opracowywać projekty marketingowe, jak również tworzyć wiersze i żarty.

Powiązane:Borderlands 4 może być ładne. Testujemy DLSS 4 i Reflex w akcji

Według ekspertów, za kilka lat bot może zastąpić wyszukiwarkę Google, dając kompleksowe odpowiedzi na nasze pytania. Nic więc dziwnego, że amerykański gigant tak bardzo obawia się tego narzędzia, że według The New York Times, planuje stworzenie rywala dla ChatGPT oraz innych tego typu botów.

Jak donoszą dziennikarze, prezes firmy Sundar Pichai, poprosił pracowników o reakcję na zagrożenie ze strony bota. Koncern wymaga też od nich stworzenia sztucznej inteligencji, która może tworzyć sztukę oraz inne obrazy. Na opracowanie prototypów mają czas do maja, gdyż wówczas odbędzie się coroczna konferencja Google, na której koncern chciałby zapowiedzieć nowe produkty.

Google obawia się chatbotów

Chatboty stanowią dla internetowego giganta spory problem. Małe firmy podbierają mu użytkowników, zmniejszając zainteresowanie wyszukiwarką. Stworzenie własnego chatbota wprawdzie pomoże w rywalizacji z mniejszymi przedsiębiorstwami, jednak istnieje szansa, że odciągnie użytkowników od wyszukiwarki, a tym samym zmniejszy dochody z reklam. Problemem może być też dokładność dostarczanych informacji. Jeżeli bot zapewni precyzyjne odpowiedzi na zadawane pytania, wówczas użytkownik nie będzie klikał w reklamy, które są dla koncernu kluczowym źródłem dochodu.

Źródło: Unsplash | Kai Wenzel

Czas pokaże w jaki sposób gigant z Mountain View poradzi sobie z tym wyzwaniem. My natomiast możemy jedynie czekać i obserwować rozwój sytuacji.

Więcej:Deweloper nie zmieni okładki gry po tym, jak oskarżono go o użycie AI. „Pójdę z tym statkiem na dno”

• Google
• Internet
• tech
• AI / sztuczna inteligencja