Lockdown spowodowany przez epidemię COVID-19 w Chinach może doprowadzić do przerw w łańcuchach dostaw. Niektóre z zaopatrujących Apple firm wstrzymały prace w swoich fabrykach.
Patryk Michaś
Źródło zdjęcia: oficjalna strona Apple.
Nowy raport od Nikkei Asia wskazuje na problemy, z jakimi musi zmagać się Apple. Wiele miast w Chinach, w tym Szanghaj, zostało zablokowanych, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa SARS-CoV-2. Wpływa to negatywnie na dostawców giganta z Cupertino, takich jak Pegatron czy Quanta.
Wspomniane wyżej firmy zmuszone były do zaprzestania prac, co prawdopodobnie odbije się na łańcuchu dostaw Apple. Może to spowodować, iż nie ujrzymy w tym roku premier odświeżonego MacBooka Air oraz MacBooka Pro 13.
Popularny analityk sprzętu Apple Ming-Chi Kuo w swoim poście na Twitterze oznajmił, iż problem z dostawą laptopów nie będzie miał odzwierciedlenia w podaży iPhone’ów. Jest to spowodowane wsparciem, które zaoferował Foxconn, czyli jeden z największych producentów podzespołów z siedzibą w Tajwanie.

Jak ujmuje to Ming-Chi Kuo, Quanta jest „niemal wyłącznym” partnerem Apple, jeśli chodzi o produkcję i testowanie elektroniki w MacBookach. Kwestia tego, czy zobaczymy w tym roku odświeżone wersje laptopów, może być podyktowana długością lockdownu nałożonego przez chińskie władze. Wszelkie opóźnienia, które mogą się wydarzyć, będą miały prawdopodobnie również wpływ na wypuszczenie procesorów Apple M2 dla MacBooków z serii Pro.
32