Facebook udostępnił w USA nowe narzędzie, które ułatwia użytkownikom sprawowanie kontroli nad tym, jakie dane są gromadzone przez serwis. Sprawa ma związek z głośnym skandalem wokół Cambridge Analytica.
Bartosz Świątek

Portal społecznościowy Facebook udostępnił nowe narzędzie, które upraszcza kontrolę nad ustawieniami prywatności oraz umożliwia odnajdywanie i usuwanie danych gromadzonych przez serwis. Zdaniem niektórych zainteresowanych (np. redaktorów serwisu [H]ardOCP), zmiany zostały wprowadzone zbyt późno i nie idą wystarczająco daleko, niemniej przynajmniej można je uznać za przyznanie, że problem istnieje. Większość modyfikacji, o których mowa, dotyczy na razie amerykańskiej wersji mobilnej aplikacji Facebooka, jednak można się spodziewać, że niedługo trafią także do Europy.
Usłyszeliśmy jasno i wyraźnie, że ustawienia prywatności i inne ważne narzędzia są ciężkie do znalezienia i musimy uczynić więcej, by ludzie byli poinformowani. Oprócz zmian zapowiedzianych w zeszłotygodniowym ogłoszeniu Marka Zuckerberga - powiązanych ze zwalczaniem nadużyć na platformie Facebook, wzmacnianiem naszych przepisów i sprawianiem, że użytkownikom będzie łatwiej odwołać dostęp aplikacji do swoich danych - wykonamy w nadchodzących tygodniach dodatkowe kroki, by dać ludziom więcej kontroli nad ich prywatnością – czytamy w oficjalnej informacji.
Dzięki nowym skrótom będziemy mogli:

Dzięki funkcji Dostęp do twoich danych (ang. Access Your Information) otrzymamy możliwość sprawdzenia, jakie informacje są gromadzone przez Facebook i usunięcia tych, których obecność na portalu z jakiegoś powodu nie jest przez nas pożądana. Narzędzie umożliwia także ściągnięcie bezpiecznej kopii wszystkich danych, a także przeniesienie ich do innej usługi. Dotyczy to postów, reakcji, komentarzy, historii wyszukiwania, zdjęć, kontaktów i tym podobnych.

Kopię swoich danych z Facebooka możecie pobrać już teraz – wystarczy zalogować się przez przeglądarkę i kliknąć w dostępna w Ustawieniach opcję „Pobierz kopię swoich danych z Facebooka”.
W połowie marca – dzięki informatorowi Christopherowi Wylie’emu – ujawniono, że zajmująca się analizą danych i współpracująca z zespołem odpowiedzialnym za kampanię wyborczą Donalda Trumpa firma Cambridge Analytica, wykorzystała prywatne informacje pochodzące z 50 milionów profili facebookowych amerykańskich wyborców, by stworzyć program, który potrafi przewidywać podejmowane przez nich wybory, a także manipulować nimi.
Dane były zbierane przez aplikację thisisyourdigitallife – stworzoną przez naukowca i pracownika Uniwersytetu w Cambridge, Aleksandra Kogana. Użytkownikom płacono za wykonanie testu osobowościowego i zgodzenie się na udostępnienie swoich danych na potrzeby badań akademickich. Równocześnie apka zbierała jednak nielegalnie dane na temat znajomych testowanej osoby, które – zgodnie z regulaminem ustanowionym przez Facebook – mogły być wykorzystywane wyłącznie do „poprawiania doświadczenia korzystania z aplikacji Facebooka”. Serwis nie ostrzegł użytkowników o zaistniałej sytuacji, mimo że wiedział o niej od drugiej połowy 2015 roku. W związku ze sprawą, 13 Rosjan zostało niedawno oskarżonych o wykorzystanie stworzonego przez Cambridge Analytica narzędzia w celu prowadzenia „wojny informacyjnej” z USA.

Afera spowodowała, że wielu użytkowników zaczęło uważniej przyglądać się danym gromadzonym przez najpopularniejszy portal społecznościowy świata. Jedną z takich osób był Dylan McKay, który po ściągnięciu paczki z danymi posiadanymi przez serwis odkrył ze zdziwieniem i przerażeniem, że Facebook zbierał informacje o wykonywanych przez niego połączeniach telefonicznych, wysyłanych sms-ach oraz kontaktach, które kiedykolwiek znajdowały się w telefonie. Do sprawy odniósł się kilka dni temu rzecznik prasowy Facebooka, stwierdzając, że dane te były gromadzone za zgodą użytkownika (co akurat jest prawdą i to nie tylko w przypadku omawianego portalu – polecamy uważne sprawdzanie zezwoleń, których żądają instalowane na telefonie aplikacje).
Przesyłanie danych kontaktowych jest opcjonalne. Ludzie są pytani wprost, czy zezwalają na przesyłanie kontaktów ze swojego telefonu – jest to wyjaśnione w aplikacji, kiedy zaczynasz z niej korzystać. Ludzie mogą kasować wcześniej przesłane informacje i mogą znaleźć wszystkie dostępne dane w dzienniku aktywności narzędzia Ściągnij swoje dane (ang. Download Your Information) – czytamy w wypowiedzi dla Guardiana.
6