Szykuje się chyba najgorszy rok pod względem jakościowych gier od bardzo dawna.
Znowu rynek ratują tytuły tzw. z "dupy", po których nikt nie spodziewał się większych hitów jak np. w zeszłym roku Wukong czy Stellar Blade. Czyli gry, które w normalnym roku, gdzie wychodzą gry, które pretendują do listy gier dekady, nie zostałyby w ogóle brane pod uwagę. Expedition 33 i Donkey Kong też takimi grami są.
Ogólnie szykuje się najgorsza dekada w historii gier, licząc od 1990.
Jak nisko nasz rynek upadł. Jak nisko oczekiwania graczy upadły. Jak nisko obniżył się próg, w którym traktujemy grę jako dobrą.
Wątpię, że tu coś przemówisz, bo pamiętam jak właśnie o takim Expedition 33 tak pisał, że kiedyś jakby wyszło to by dawano 5/10, Silksong to by dodawano do cd-action jako gra bonusowa (i niedługo po tym przyznał, że w jedynkę nie grał, oczywiście). Po prostu weszło tu jakieś utwierdzenie się we własnej tezie, na którą nie ma za bardzo poparcia.
Tak jak teraz kilka świetnych gier co roku I tona średniaków w całym spectrum średniości
Tylko kilka!? Ja tu widzę znacznie więcej.
Komuś nostalgia chyba weszła za mocno... O ile w Bananzę nie grałem, ale jeśli prezentuje podobny poziom co Mario Oddysey to mogę się zgodzić, tak Clair Obscur to niby w którym roku miałby nie być choćby brany pod uwagę przy nominacjach do GOTY?
Bez przesady. Bananza jest gra spoko, ale nic poza tym. Gra roku? Smiechłem:?-?D
W tym roku luzik.
Clair Obscur: Expedition 33 dałbym na dziś formalne GOTY bez mrugnięcia okiem. Oceniłem na 10, byłem zachwycony i laur się należy. Tylko drugi raz bym tam już raczej nie wracał, mimo że to dzieło sztuki. Fenomenalne, jednorazowe doświadczenie jak dla mnie.
KCD2 i HK Silksong ??? KCD2 jeszcze nie grałem choć jedynkę uwielbiałem, no ale czas, czas, czasu trzeba, a Silksong ma na razie swoje za uszami i nie stoi u mnie za wysoko, też gatunkowo. Silne pozycje, ale i tak będą raczej cierpieć na efekt Zeldy TotK czyli ulepszonego sequela do kultowego i wielbionego powszechnie oryginału jak Zeldy BotW.
Prywatnie, bo nie będę tego zgłaszał nigdzie oficjalnie, moje osobiste combo ulubieńców w tym roku to Monster Hunter Wilds i Elden Ring Nightreign. Mimo, że obie oceniłem "tylko" na 9 to tam właśnie bawiłem się świetnie, czyli najlepiej, najdłużej, godzin nie zliczę, i na przemian, zresztą w pewnym sensie dość podobny model rozgrywki. Nawet jak MH Wilds miał swoje problemy z optymalizacją, wystrzelił z premierą w kosmos a potem poleciał w dół z odbiorem. Za to do Nightreign wielu podchodziło sceptycznie, a okazał się całkiem niezłym sukcesem i bardzo udanym eksperymentem FS, zmiany rozwojowe prawie co tydzień, a jeszcze DLC ma być w Q4 tego roku. No ale i tak te pozycje nie mają szans w walce o najwyższą nagrodę.
Czyli oficjalnie i merytorycznie to Clair Obscur Exp 33. Ale tak prywatnie to najchętniej grane było MHW + ER NR i nic na to nie poradzę. No ale rok się jeszcze nie skończył...
Z gier wydanych w tym roku grałem tylko w Elden Ring Nightreign i Assassin's Creed Shadows. Dla mnie nic więcej ciekawego nie miało premiery poza Mafia The Old Country, w które zagram jednak dopiero w przyszłym roku. Choć czekam jeszcze na Styx: Blades of Greed.
Na razie wszystko wskazuje na wygraną Clair Obscur, ale będę kibicował Silksongowi :D
Całe szczęście, że powstają jeszcze takie gry "z dupy" jak Claire Obscur czy Silksong.
Po growych abominacjach spod znaku Starfielda czy Diablo IV i reszty tego wysokobudżetowego ścieku to jeszcze w takich grach nadzieja.
Świetna gra? Tak. Jakaś tam gra roku w swojej kategorii, tak. Gra roku ogólnie? Nie.
Do ekspedycji to nie ma podjazdu.
Bo co tu niby oceniać? 33 ma genialne postacie, fabułę, świetną rozgrywkę, muzykę nie z tej ziemi, wizje świata, oprawę.. Co można było zrobić, to zrobiono.
W silksongu po prostu masz świetny gameplay, gra się przyjemnie, ale czy to powód, by w zestawieniu z ekspedycją miało wygrać? No nie. Może z jakimś innym kandydatem pokroju astrobot.
Jak dla mnie Ekspedycja, nie wiem czy jest druga gra do której nie mam do czego sie przyczepić, wszystko na absolutnie wysokim poziomie. Jest to ewenement w branży od początku jej istnienia. Nawet w RDR2 i BG3 które osobiści uważam za jeszcze lepsze to mógłbym więcej problemów znaleźć niż w Ekspedycji.
Ciekawi mnie, który rok uważasz za najlepszy. Albo przynajmniej dobry. Będziemy mieli porównanie.
Generalnie wszyscy są zgodni, że 2025 jest jednym z lepszych (przynajmniej od czasów pandemii). W samym 2025 ukazały się:
Kingdom Come Deliverance II
Clair Obscur: Expedition 33
Doom The Dark Ages
Hell is Us
Hollow Knight Silksong
Monster Hunter Wilds
Lies of P: Overture
Mafia: Dawne strony
Split Fiction
The Alters
Dodam coś od siebie:
- Blue Prince - ciekawa gra przygodowa i logiczna. Ma dość oryginalne rozwiązanie.
- Cronos: The New Dawn - może to nie jest gra na 9-10/10, a tylko 7-8/10, ale uznam to za bardzo ciekawy i grywalny produkt. Ma klimat, muszę przyznać.
- Deltarune - dla fanów UnderTale. Dość udana gra.
- Ender Magnolia: Bloom in the Mist - chyba nie muszę opisywać. Udana gra po Ender Lilies.
- Mandragora: Whispers of the Witch Tree - nie jest to na poziomie Silksong, ani No Rest for the Wicked, ani Wiedźmin (fabuła), ale to niezła gra metroidvania i soulslike. Sam raz dla tych, co lubią styl graficzny Ori 1-2.
- Metal Gear Solid Delta: Snake Eater - udany remake świetna gra z konsoli.
- No Rest for the Wicked - co prawda jest to tylko early access i nie ukaże się finałowa wersja w tym roku, ale wyszedł jedna z największych aktualizacji. To jedna z lepszych gier Diablo + soulslike, jakie grałem. Zapowiada się ciekawa gra.
- Ninja Gaiden: Ragebound - też chyba nie muszę opisywać dla fanów Ninja Gaiden.
- Kathy Rain 2: Soothsayer, oraz The Drifter - dla fanów przygodówki, o ile nie są wybredni pixel-art.
- Karma: The Dark World - jedna z najciekawszych symulator spacer i horror, jakie grałem. Ma interesujący świat i fabuła i klimat.
- Yes, Your Grace: Snowfall - ciekawy symulator króla, który ma całkiem dobra fabuła. Udana kontynuacja.
i wiele innych. Jak sam widzisz, jest w co grać. Po prostu PCMREpic jest jednym z bardziej wybrednych graczy. Albo trolluje.
Jak dla mnie KCD2 gra roku, ale to ze względu na moje upodobania gatunkowe... I to jest właśnie to... Expedition 33 jest fabularnie, opowieścią bardzo fajna, ale nic poza tym. Różnorodność mechanik i rodzaj misji dla mnie tam leży, nie czuje tego klimatu, tego świata, nie wchodzę w tą grę i nie czuje, że tam jestem... stypa, usypiałem przy tej grze.
Inny rodzaj gry w kcd2 jest widok z pierwszej osoby i dobrze oddane realia średniowieczne by pogłebic immersję a E33 to RPG fantasy z turowa walką i widokiem 3 osoby i to oczywiste że odczuwanie świata będzie inne jak i cała reszta bo gry te stoją na 2 różnych biegunach tego samego gatunku.
Jednak za ekspedycja stoi swierzość i innowacja mechanik walki gdzie w kcd2 uproszczono combat spowolnio tempo gry a o wizji artystycznej czy fabule niema co dyskutować .
Generalnie jednak pewne rzeczy się czuje miałem tak przy Eldenie czy Bg3 a teraz przy E33 że to jest sztuka i jesteś zaskoczony jej jakościa i czujesz że to jest właśnie to mimo że masz swoich prywatnych ulubieńców
Te plebiscyty na Grę Roku już mnie zupełnie nie obchodzą (zresztą nie mają dziś nawet sensu, skoro swój ostateczny kształt gry osiągają najczęściej tak ze dwa lata po premierze), ale ten rok wydaje mi się naprawdę spoko, jeśli chodzi o premiery. Dawno nie wrzuciłem tylu potencjalnie interesujących gier do wishlisty. Co prawda zacznę je kupować najwcześniej za rok, but still...
Czemu już we wrześniu rozmawiamy o grze roku? Już wiadomo że w ostatnim kwartale nic się nie wydarzy, czy rok gamingowy jest jakiś inny?