Gracze EVE Online będą wkrótce mogli przenieść swoje dane z gry do arkusza kalkulacyjnego w programie Microsoft Excel. Współpraca studia CCP Games i giganta z Redmond sprawi, że urzeczywistni się fanowski żart.
Od co najmniej dekady fani żartują, że EVE Online to nie tyle gra, co arkusz kalkulacyjny. Jest to oczywiście przesada, bo obchodząca dziś 19. urodziny produkcja oferuje niemało walki i eksploracji. Faktem jednak jest, że zoptymalizowanie wszystkiego tak, aby działało jak w zegarku - zwłaszcza gdy ktoś posiada ogromną flotę czy należy do wielkiej kosmicznej gildii – rzeczywiście nieco przypomina analizę skomplikowanego pliku z Excela.
Studio CCP Games zdaje sobie z tego sprawę i postanowiło ułatwić graczom życie. Na odbywającym się dziś i jutro wydarzeniu EVE Fanfest 2022 deweloper ogłosił, że wkrótce zaimplementowana zostanie możliwość przeniesienia swoich danych z gry do arkusza kalkulacyjnego w owej aplikacji Microsoftu.
Studio ma dopiero podać szczegóły związane z tą funkcją. Na razie wiemy jedynie, że aby z niej skorzystać, trzeba będzie dodać interfejs JavaScript API do pliku .xlsx – pozwoli to na transfer informacji z gry do arkusza. Po wszystkim gracze powinni zyskać dokładny wgląd w marże czy uszkodzenia swojej floty w czasie bitwy, co pozwoli im określić jej mocne oraz słabe strony.
To jednak nie wszystkie ogłoszenia, jakie przyniósł pierwszy dzień EVE Fanfest 2022. Oprócz podjęcia współpracy z Microsoftem studio CCP Games zamierza:
Wszystkie omówione rzeczy mają trafić do EVE Online w ciągu najbliższego roku – będą więc obecne w grze na jej 20. rocznicę, przypadającą 6 maja 2023 r.
Gracze
Steam
20

Autor: Hubert Śledziewski
Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.