Dziwny świat Disneya to klapa nie tylko finansowa, ale również artystyczna
Tegorocznego Święta Dziękczynienia na pewno miło nie będzie wspominała wytwórnia Disneya. Najnowsza animacja studia, Dziwny świat, okazała się finansową i artystyczną klapą.

Cytując klasyka: dziwny jest ten świat… w którym filmy animowane Disneya stają się absolutnymi klapami. Taką bowiem zaliczyła najnowsza produkcja studia – Dziwny świat. Jak donosi portal Variety, pełnometrażowa animacja debiutująca tuż przed amerykańskim Świętem Dziękczynienia zarobiła w długi weekend w USA zaledwie 18,6 mln dolarów. Jest to wynik katastrofalny biorąc pod uwagę wcześniejsze prognozy, które szacowały wpływy w granicach 40 milionów.
Mimo iż jest to zaledwie początek kinowej drogi Dziwnego świata, wygląda na to, że dodatkowe 9,2 mln dolarów z dystrybucji międzynarodowej nie zrekompensuje wydatków przeznaczonych na produkcję filmu. Wedle szacunków te wahają się na poziomie 180 milionów dolarów.
Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest to, że obraz został zakazany w wielu państwach ze względu na poruszaną w nim tematykę reprezentacji LGBTQIA+.
Całej sytuacji nie poprawia również fakt, że Dziwny świat w opinii widzów i branżowych krytyków nie należy do kina wysokich lotów. Co prawda według informacji The Direct film Disneya otrzymał od specjalistów na Rotten Tomatoes umiarkowaną ocenę 74%. Znacznie gorzej sytuacja ma się w przypadku werdyktu w CinemaScore. Tamtejsza ocena to B, czyli najgorsza nota w historii animacji studia Myszki Miki. Dotychczasową najniższą była A- dla Pięknej i Bestii z 1991 roku (dostępna jest na platformie Disney+). Oczywiście werdykt ten należy traktować z przymrużeniem oka, ponieważ jest to jedynie suma reakcji zebranych bezpośrednio po zakończeniu seansu.

Film:Dziwny świat(Strange World)
premiera: 2022premiera PL: 2022animacjafamilijnyfantasyprzygodowyakcjasci-fi
Dziwny świat (Strange World) to film animowany Disneya w reżyserii Dona Halla skupiający się na Clade’ach – rodzinie galaktycznych poszukiwaczy i ich perypetiach w tytułowym dziwnym świecie będącym planetą, którą zamieszkują to bardziej, to mniej przyjazne stworki i komórki. W anglojęzycznej wersji głosu głównemu bohaterowi użyczył Jake Gyllenhaal.
Komentarze czytelników
Herr Pietrus Legend

Pełna zgoda, wizualnie to jest totalnie odpychające.
Tinimig95 Konsul
Pewnie zaraz się zlecą znafcy filmowi że ten film jest rozczarowaniem tylko dlatego że jeden kolo jest gejem. Jak dla mnie ten film czysto wizualnie jest odpychający. Mam na myśli projekty postaci. To taki typowy rzyg wodogrzmotowo-clavrecowo-familyguyowy, który trawi amerykańską animację od prawie 10 lat. Równie ustandaryzowana jak kreska w większości anime. Młde i bez charakteru. Kompletnie nie dla mnie. Chyba jedyną nową disneyowską animacją która wizualnie podpasowałaby mi to Raya i ostatni smok, a tam też wizualnie postaci nie są jakieś unikatowe. Niestety Disney za bardzo poszedł w wizualny szablon i mnie to boli.