Dziś na Netflix najgorętsza premiera sci-fi na weekend. 8-odcinkowy thriller od twórców wielkiego hitu giganta ma zaskakiwać od pierwszego epizodu
Zastanawiacie się, co obejrzeć w ten weekend? Fanów sci-fi może zainteresować ośmioodcinkowa nowość Netflixa.

Przed nami kolejny wrześniowy weekend, a co za tym idzie – kolejne nowości na Netflixie. Dziś na platformie debiutuje jeden z najważniejszych seriali giganta streamingu w tym miesiącu – Bunkier miliarderów. Wszystkie osiem odcinków miniserii, za którą odpowiadają twórcy hitowego Domu z papieru, obejrzymy od 19 września.
Bunkier miliarderów to produkcja, która może zainteresować zarówno fanów wspomnianego, pięciosezonowego hiszpańskiego hitu Netflixa, jak i miłośników sci-fi. Gigant streamingu opisuje serial jako trzymający w napięciu, a twórcy – Esther Martínez Lobato i Álex Pina – zapowiadają, że będzie to zabawne dzieło ukazujące miliarderów w sytuacji, w której ich pieniądze przestają mieć znaczenie (vide Deadline).
Akcja rozgrywa się bowiem po wybuchu III wojny światowej, kiedy grupa miliarderów chroni się w luksusowym bunkrze. W obliczu globalnego konfliktu odżywają dawne animozje między dwiema rodzinami, a stare sekrety wychodzą na jaw.
Chcieliśmy zrobić serial, który będzie niegrzeczny, dowcipny i opowie o bogatych ludziach podczas apokalipsy – opowiedział Alex Pina o wymyślonym już podczas pandemii widowisku.
Netflix zapowiadał Bunkier miliarderów jako jeden z najbardziej ambitnych seriali, jakie kiedykolwiek powstały w Hiszpanii. Produkcja ma zaskakiwać widzów z odcinka na odcinek z uwagi na zmianę tonu i gatunku.
Już od pierwszego odcinka widzowie będą obserwować, jak serial zmienia ton, staje się bardziej ironiczny, jak z upływem akcji zmieniają się gatunki – zapowiedzieli twórcy.
Oto zwiastun widowiska, w obsadzie którego znaleźli się Miren Ibarguren, Joaquín Furriel, Natalia Verbeke i Carlos Santos.
Bunkier miliarderów – zwiastun serialu Netflixa
Bunkier miliarderów zadebiutował na platformie Netflix 19 września.