futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 9 maja 2021, 11:47

Duża chińska rakieta spadnie na Ziemię; nie ma nad nią kontroli [Aktualizacja]

Sporych rozmiarów człon chińskiej rakiety Long March 5B krąży na niskiej orbicie okołoziemskiej. Niestety agencja kosmiczna nie ma nad nim żadnej kontroli, więc może spaść w całkiem nieoczekiwanym miejscu.

Aktualizacja

Główny człon chińskiej rakiety Long March 5B o godzinie 4:24 czasu polskiego wszedł w atmosferę nad Oceanem Indyjskim. Większa jego część spłonęła w wyniku tarcia o powietrze, a pozostałości wpadły do wody nieopodal Malediwów. Niektórym udało się nagrać ostatnie chwile rakiety:

Oryginalna wiadomość

W SKRÓCIE:
  • Chińczycy mają rozmach – pozostawili na orbicie 21-tonowy człon główny rakiety, aby w niekontrolowany sposób wszedł w atmosferę;
  • nie warto jednak panikować – prawdopodobieństwo oberwania kawałkiem rakiety wynosi jeden do kilku trylionów.

Z platformy LC-1 centrum lotów kosmicznych Wenchang w Chinach 29 kwietnia wystartowała rakieta Long March 5B (Chang Zheng 5B – co można tłumaczyć jako „Długi Marsz”) z modułem chińskiej stacji kosmicznej Tianhe-1. Lot zakończył się sukcesem, jednak pojawił się problem z samą rakietą po wyniesieniu ładunku, jak informuje m.in. serwis The Guardian. Główny jej człon pozostał na orbicie – pędzi z prędkością 27600 km/h na wysokości ok. 300 km i nie ma nad nim żadnej kontroli.

To raczej pewne, że w końcu wejdzie w atmosferę, w ciągu kilku dni stracił niemal 80 km wysokości. Może to nastąpić pomiędzy 8 a 10 maja. Teoretycznie taka sytuacja nie jest niczym nowym, kawałki rakiet powracające na planetę są standardowym elementem planu wielu lotów kosmicznych. Dlaczego w tym przypadku warto jednak o tym napisać?

Duża chińska rakieta spadnie na Ziemię; nie ma nad nią kontroli [Aktualizacja] - ilustracja #1
Rakieta Long March 5B na platformie startowej. Źródło: Everyday Astronaut

O ile na ogół takie elementy są niewielkie i spalają się w atmosferze, tym razem jest inaczej. Long March 5B, używana do wynoszenia elementów stacji i dużych satelitów, nie ma drugiego członu (zamiast niego dużo większy jest moduł ładunkowy). Co za tym idzie, z orbity powraca 33-metrowy, ważący 21 ton podstawowy człon rakiety (normalnie opada on z dużo mniejszej wysokości na przewidywalnym obszarze, a dalsze wynoszenie ładunku kontynuuje człon drugi lub kolejne). Jest wystarczająco duży, aby istniała możliwość, iż nie wszystkie jego elementy ulegną zniszczeniu podczas wejścia w atmosferę. Część z nich może uderzyć w powierzchnię Ziemi.

W przeszłości już się tak zdarzyłow maju zeszłego roku fragmenty innej rakiety Długi Marsz 5B dosięgnęły gruntu w kilku miejscach zachodniej Afryki. Niektórzy raportowali znalezienie nawet 12-metrowej wielkości elementów kadłuba. Tym razem może być podobnie. W obecnej sytuacji nie można przewidzieć dokładnego miejsca upadku głównego członu.

Nachylenie orbity wskazuje, że najbardziej zagrożony jest obszar, począwszy od północy, ponad Nowym Jorkiem, przez Madryt, Pekin, aż po Wellington w Nowej Zelandii. Najdrobniejsze fluktuacje podczas deorbitacji mogą przemieścić punkt uderzenia o tysiące kilometrów. Aby jednak nie siać niepotrzebnie paniki – prawdopodobieństwo upadku na zamieszkane obszary nadal jest wyjątkowo niskie.

Duża chińska rakieta spadnie na Ziemię; nie ma nad nią kontroli [Aktualizacja] - ilustracja #2
Prawdopodobny wygląd chińskiej stacji kosmicznej Tianhe. Źródło: CCTV

Chińczycy planują zmontowanie swojej stacji kosmicznej do końca 2022 roku. Jej budowa wymagać będzie jeszcze 10 startów rakiet – wyniesienia 2 kolejnych modułów, 4 lotów załogowych i 4 lotów towarowych. Tak podaje Chińska Globalna Sieć Telewizyjna (CGTN).

Arkadiusz Strzała

Arkadiusz Strzała

Swoją przygodę z pisaniem zaczynał od własnego bloga i jednego z wczesnych forum (stworzonego jeszcze w technologii WAP). Z wykształcenia jest elektrotechnikiem, posiada zamiłowanie do technologii, konstruowania różnych rzeczy i rzecz jasna – grania w gry komputerowe. Obecnie na GOL-u jest newsmanem i autorem publicystyki, a współpracę z serwisem rozpoczął w kwietniu 2020 roku. Specjalizuje się w tekstach o energetyce i kosmosie. Nie stroni jednak od tematów luźniejszych lub z innych dziedzin. Uwielbia oglądać filmy science fiction i motoryzacyjne vlogi na YouTube. Gry uruchamia głównie na komputerze PC, aczkolwiek posiada krótki staż konsolowy. Preferuje strategie czasu rzeczywistego, FPS-y i wszelkie symulatory.

więcej