Dlaszego Sithowie mają żółte oczy? Gwiezdne wojny wytłumaczyły tę kwestię

Sithowie od pierwszego filmu byli określani mianem największych złoczyńców w świecie Star Wars. Nic dziwnego, bowiem praktycznie w każdej produkcji główni bohaterowie musieli sobie radzić z knowaniami przedstawicieli Ciemnej Strony Mocy. Zastanawialiście się jednak kiedyś, dlaczego prawie wszyscy Sithowie mają żółte oczy?

Istnieje ku temu naprawdę dobre wytłumaczenie. Jak można bowiem przeczytać w Star Wars: The Visual Encyclopedia barwa ich oczu charakteryzuje emocje ujarzmione przez Sithów (vide CBR). Ma to związek z wściekłością wrząca w użytkownikach Ciemnej Strony Mocy, która powoduje, że ich oczy zaczynają płonąć na żółto z charakterystyczną czerwoną obwódką.

Oznacza to więc pokrótce, że złe emocje zbierające się wewnątrz Sithów, znajdowały tak naprawdę ujście w ich oczach. Czy jednak oznacza to, że płonąca w nich złość powodowała tę zmianę na stałe?

W głównej mierze zależało to od poziomu zaawansowania danego użytkownika. Za przykład weźmy Dartha Sidiousa, czyli Palpatine’a. Największy złoczyńca uniwersum ma na swoim koncie wiele złych uczynków, można więc było założyć, że jego oczy powinny świecić się na żółto cały czas. Tak jednak nie jest.

Powiązane:Mniej niż tydzień został do premiery kontynuacji wielkiego hitu sci-fi Netflixa. „Jedynka” ma ponad 100 mln wyświetleń i prawie 90% na Rotten Tomatoes

Widzimy bowiem, że kiedy Palpatine był cały czas Kanclerzem, to skrywał on swoje oczy i wyglądał jak zwykły człowiek. Jest to więc dowód na to, że Sith potrafi ukrywać swoje złe zamiary przed otaczającymi go ludźmi, przez co trudniej jest go wykryć.

Jednak nie wszyscy Sithowie charakteryzują się żółtymi oczami. Koronnym przykładem jest hrabia Dooku, znany również pod imieniem Darth Tyrannus. Jest on potężnym użytkownikiem Ciemnej Strony Mocy, ale to nie wpływa na jego aparycję.

Jego motywacja nie była bowiem kierowana złością, a przejście na stronę Sithów pokierowane było bardziej z ideologicznych pobudek. Zdecydował się opuścić szeregi Jedi ponieważ uznał, że zeszli oni za bardzo z obranej przed latami ścieżki.

Na koniec przypominamy, że wszystkie produkcje należące do świata Gwiezdnych wojen możecie obejrzeć na platformie Disney+.

Więcej:„To mnie przygnębia”. Benedict Cumberbatch boi się AI i uważa, że przez sztuczną inteligencję „jesteśmy w niebezpieczeństwie”

• science fiction
• ciekawostki filmowe