Blizzard ujawnił szczegóły i datę startu wydarzenia związanego z crossoverem Diablo x Berserk. Firma wybrała bardzo wymowny dzień publikacji nowej zawartości.
Blizzard podzielił się kolejnymi informacjami związanymi z crossoverem Diablo x Berserk – wydarzeniem, które połączy mroczny świat Sanktuarium z brutalnym uniwersum wykreowanym przez Kentaro Miurę. Jak się okazuje, event ruszy 6 maja, czyli w rocznicę śmierci autora kultowej mangi Berserk – trudno o bardziej symboliczny wybór daty.
Firma pokusiła się też o kontynuację czarno-białej animacji, jaką mogliśmy oglądać w poprzednim teaserze. Tym razem akcji jest jeszcze więcej, a na ekranie pojawiają się także inne niż barbarzyńca klasy postaci. Każda z nich nosi zbroję i oręż nawiązujące do postaci z mangi (niemniej barbarzyńca w zbroi Gutsa i łotrzyca w pancerzu Griffitha „Sokoła Światła” walczący ramię w ramię przeciw demonom to dla fanów co najmniej osobliwe zestawienie).
„Become the Black Swordsman” – takim hasłem promowane jest wydarzenie, które przynosi do Diablo IV ikoniczne elementy związane z Berserkiem. Gracze będą mogli zdobyć oraz kupić szereg tematycznych przedmiotów kosmetycznych inspirowanych postaciami z mangi. Oto, co przyniesie crossover:
Behelity – znane z mangi tajemnicze i groteskowe artefakty, wypadające z elitarnych demonów. Można je wymieniać w specjalnym „Berserk Reliquary” na:
Do tego dochodzi także „Warhorse of the Hawk Bundle”, czyli zestaw dla wierzchowców, zawierający:
W ramach wydarzenia Blizzard uruchomi również akcję „Support a Streamer”, dzięki której będzie można zdobyć wyjątkowe trofeum Skull Behelit Mount Trophy – szczegóły wydarzenia pojawią się w kolejnych dniach.
Po więcej informacji o samej mandze Berserk, postaci Gutsa, inspiracjach twórców Dark Souls oraz wpływie dzieła Miury na gry wideo – odsyłam Was do naszego wcześniejszego wpisu z 17 kwietnia.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
2

Autor: Michał Harat
Ukończył filologię polską ze specjalnością dziennikarską na UG. W grach zakochał się w wieku 4 lat, kiedy starszy kuzyn włączył mu zakurzonego Pegasusa. Pierwszy tytuł – Wolfensteina 3D – przeszedł w piwnicy swojego kumpla z zerówki (jego ojciec trzymał tam przestarzałego peceta). Dziś gra już niemal wyłącznie na konsolach, głównie na Switchu i PlayStation, ale ma też sporo retrosprzętu, na którym nadrabia to, co go ominęło za dzieciaka. O każdej produkcji soulsborne mówi, że „to dobra gra, być może najlepsza”. W wolnym czasie czyta książki, które nikogo nie interesują i chodzi na siłownię. Jest fanem mangi Berserk i filmów od wytwórni A24.