Nikt nie potrzebował, ale wielu było ciekaw takich badań. Amerykańscy naukowcy zbadali, czy opuszczona deska podczas spłukiwania wody w toalecie rzeczywiście ma sens.
Nie raz słyszeliśmy, że powinniśmy zamykać deskę przy spuszczaniu wody w toalecie, aby zapobiec i ograniczyć rozprzestrzenianie się bakterii. Amerykańscy naukowcy z Uniwersytetu w Arizonie postanowili głębiej przyjrzeć się sprawie i zbadać, czy rzeczywiście tak jest.
Niedawno w American Journal of Infection Control opublikowano artykuł, który mówi, że zakrycie ubikacji nie skutkuje żadnym znaczącym zapobiegnięciu zanieczyszczeniu krzyżowemu, jednak istnieje sposób, aby w znacznym stopniu zapobiec skażeniu pomieszczenia. Wystarczy dodać środek dezynfekujący do zbiornika na wodę oraz używać kostek dezynfekujących do wnętrza muszli. Dodatkowo przy czyszczeniu powierzchni szczotką, należy korzystać ze środków o właściwościach odkażających.
Zagrożenie nie zawsze musi być w pełni widoczne. We wcześniej wskazanym filmie, badacze pokazali, jaki zasięg ma woda z muszli klozetowej przy spłukiwaniu zawartości ubikacji, gdy deska jest otwarta. Możemy też zauważyć, że krople nie są tylko i wyłącznie w rozmiarach widocznych dla oka, ale też całkiem malutkie - można je porównać do kropli rozpylanych ze spryskiwaczy.

Wcześniej wspomniany artykuł ostrzega, że nawet w tych najmniejszych kropelkach wody mogą kryć się niebezpieczne bakterie E. coli lub wirusy, pod warunkiem, że zarażona osoba wcześniej korzystała z ubikacji. Dodatkowo autorzy artykułu podkreślają, że potencjalne zagrożenie nie musi od razu rozprzestrzenić się po pomieszczeniu - patogeny mogą tkwić w muszli, pomimo wielokrotnego spłukiwania wody.
Istnieją różne badania sprawdzające, czy rzeczywiście zamykanie muszli klozetowej przy spłukiwaniu ma sens, jednak konkluzja jest zgodna - należy często myć ubikacje, najlepiej przy użyciu środków dezynfekujących, dodać je do muszli zaraz przed spłukaniem oraz stosować dozowniki detergentów w zbiorniku toalety.

Autor: Anita Zych
Zainteresowanie technologią oraz światem gier komputerowych rozwijała od najmłodszych lat, rozpoczynając ją od największych klasyków w branży. Zafascynowana rozgrywką w Diablo II, przygodami Bezimiennego w Górniczej Dolinie oraz rozwijaniem cywilizacji w Age Of Empires, chciała kreować własne historie nieustraszonych bohaterów dzięki rysunkowi i pisaniu pierwszych komiksów. W późniejszych latach pogłębiała swoją wiedzę na temat technologii dzięki podjęciu studiów ściśle związanych z inżynierią oprogramowania. Dzięki temu poznała nowe możliwości, jeśli chodzi o gamedev – projektowanie modeli 3D, rysunki koncepcyjne oraz budowanie świata wirtualnego stały się dla niej bardziej przystępne dzięki zrozumieniu zasad programowania. W przyszłości chciałaby stworzyć własną grę.