Desery z drukarki? Naukowcy już nad tym pracują
Inżynierowie pracują już nad technologią druku 3D, umożliwiającą produkcję żywności za pomocą drukarki 3D. Zespół z Uniwersytetu Columbia jest w stanie wytworzyć przy jej pomocy danie składające się z aż siedmiu składników.

Fani Star Treka doskonale znają technologię replikatorów, czyli urządzeń wytwarzających materię z energii, które najczęściej wykorzystywane są do karmienia personelu Gwiezdnej Floty. Taka technologia na razie nie istnieje w rzeczywistym świecie, jednak naukowcy są bardzo bliscy jej opracowania.
Inżynierowie z Laboratorium Maszyn Kreatywnych na nowojorskim Uniwersytecie Columbia, od 2005 roku pracują nad technologią drukowania żywności, która ułatwiłaby w przyszłości przygotowywanie posiłków. Rozwiązanie opracowane przez zespół kierowany przez Jonathana Blutingera miało jednak bardzo ograniczone możliwości, gdyż pozwalało przygotować danie z zaledwie kilku surowych składników, więc produkt końcowy nie był szczególnie apetyczny. Przez lata udoskonalano jednak ten projekt, co pozwoliło przełamać ograniczenia.
Z badań opisanych w magazynie Science of Food wynika, że obecnie technologia jest w stanie przyrządzić danie z siedmiu składników, a dodatkowo można je ugotować za pomocą lasera. Na potrzeby wspomnianych badań zaprojektowano urządzenie, na którym przetestowano różne rodzaje sernika składającego się z siedmiu podstawowych składników, takich jak krakersy, masło orzechowe, dżem truskawkowy itp. Oczywiście był to tylko przykład jego możliwości, gdyż drukarkę da się dostosować także do stworzenia innych rodzajów posiłków.
Jedzenie z drukarki 3D coraz bliżej
Nowa technologia może przynieść wiele korzyści, oferując spersonalizowane odżywianie, które pozwoli dostosować składniki odżywcze do indywidualnych potrzeb użytkownika. To idealne rozwiązanie dla osób z ograniczeniami dietetycznymi, takimi jak sportowcy lub seniorzy. Może również przydać się osobom z zaburzeniami połykania, poprzez naśladowanie kształtów prawdziwej żywności, a jednocześnie oferując łatwo przyswajalną konsystencję. Nie można też pominąć kwestii zdrowotnych, gdyż w dobie pandemii mniejszy udział ludzi w przygotowywaniu posiłków, może zmniejszyć ryzyko przenoszenia chorób oraz wirusów.

Na razie technologia jest jeszcze w fazie rozwoju i zapewne miną lata, zanim uda się ją dopracować w takim stopniu, aby nadawała się do powszechnego użytku. Na posiadanie w naszych domach replikatorów znanych ze Star Treka musimy więc jeszcze trochę poczekać, choć pierwszy krok ku stworzeniu takiej technologii został już wykonany.
Więcej:Rodzice nie nadążają za tym, co ich dzieci robią w internecie. Dane z Polski są alarmujące
Komentarze czytelników
leizfak Centurion
Nawiercało się kartridż i dolewało tusz strzykawką. ;)
wielka_pyta Centurion
Druk 3D miał przynieść rewolucję, minęła dekada i co? Nic, jak było tak jest dalej nic to nie zmieniło w życiu zwykłych ludzi, a jak 30 lat temu tak dzisiaj problem jest uzupełnić sobie samemu tusz do zwykłej drukarki, bo się producenci zabezpieczają żeby dyma użytkownika na kasę.
Co to za postęp, który nic nie przynosi i nie zmienia? W latach 90 wynalazki co roku zmieniały życie zwykłych ludzi, a teraz niemal nic nie spływa do ludzi, zostaje e laboratoriach i specjalistycznych firmach.
Nigdy nie skorzystałem i pewnie nie skorzystam z druku 3D, juz korpo o to zadbały.
Wronski Senator

Ale jakby nie patrzec to troche na czasie jest
Kwiliniosz Konsul

Siedem składników to więcej niż mają obiady które gotuję.