Studio Wargaming ruszyło z kolejną edycją Czarnego rynku w World of Tanks. Gracze mają czas do przyszłego tygodnia na sprawdzenie sekretnych ofert w garażu, w tym w ramach nowych, otwartych aukcji.
Zgodnie z przewidywaniami, World of Tanks doczekało się kolejnej edycji Czarnego rynku. Jak zawsze akcja (tym razem o podtytule Rabunek) pozwala graczom nabyć unikatowe pojazdy. Rozpoczęciu wydarzenia towarzyszy filmik, aczkolwiek nie oczekujcie po nim większych wyjaśnień.
Zasady pozostały niemalże niezmienione w stosunku do poprzednich edycji. Co 12 godzin (o 5:00 i 17:00 czasu polskiego) pojawiają się nowe oferty, do których dostęp uzyskujecie poprzez specjalną i – według opisu – wcale nieistniejącą zakładkę w garażu. Równo 5 minut po ujawnieniu przedmiotu będzie można go zakupić, chyba że mowa o aukcji – w takim przypadku w tym samym czasie rozpocznie się licytacja. Za każdym razem jest dostępna ograniczona liczba przedmiotów i akceptowana jest tylko jedna z dwóch walut (złoto lub kredyty).
W przypadku zamkniętych aukcji przy ofercie znajdziecie podaną minimalną cenę oraz liczbę dostępnych sztuk, a stosowna kwota zostanie automatycznie pobrana po złożeniu propozycji. Nieco inaczej działają świeżo wprowadzone aukcje otwarte. Gdy licytujących będzie więcej niż dostępnych egzemplarzy, będziecie mogli zobaczyć cenę konkurencyjną (wyliczaną na podstawie najwyższych propozycji odpowiadających liczbie sztuk przedmiotu licytacji). W obu przypadkach możecie zmieniać własną ofertę bez ograniczeń, a jeśli przegracie, wszystkie środki zostaną zwrócone na Wasze konto. Szczegółowy opis zasad znajdziecie na oficjalnej stronie WoT.

Rabunkowa edycja Czarnego rynku potrwa do 11 marca do godziny 11:00 czasu polskiego. Ostatnie oferty pojawiają się dzień wcześniej. Przypominamy też o trwających testach Załogi 2.0, dzięki którym możecie sprawdzić nowy system oraz pomóc w dopracowaniu tej póki co chłodno przyjętej zmiany.
GRYOnline
Gracze
Steam
13

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).