Cyberpunk 2077 może dostać kolejne DLC. W pracach mają brać udział współtwórcy Oblivion Remastered
"specjaliści od remasterów Obliviona i Metal Gear Solid 3." nie nie nie
Metal Gear Solid 3 remaster - to już wyszło?
remaster Obliviona technicznie był do tyłka
Nie widzę tego
Jak byłoby North Oak Cassino to mnie mają, wpienia mnie brak tej lokalizacji.
Niech już nich nie dodają, bo chce w końcu rozpocząć przygodę, a nie dalej czekać aż gra zostanie ukończona.
Ani trochę by mnie to nie zdziwiło. Pamiętam jak kilka miesięcy temu, przy premierze którejś aktualizacji, Paweł Sasko nazywał Phantom Liberty "EP1". Po co dodawać tę jedynkę jeśli nie masz zamiaru zrobić dwójki?
Na LinkedIn nie ma już wzmianki ani o Virtuosie, ani o Cyberpunku. Pytanie zasadnicze - czy kiedyś były? Bo screen to żaden dowód, bardzo łatwo można coś takiego spreparować, a nie widziałem potwierdzenia.
To byłaby bomba, ale po co się rozczarować.
Oby przypominało to stylem, klimatem, akcją, grafiką CDPR, a nie całkowicie odrębnym produktem podpiętym pod cyberpunka 2077.
Byłoby wspaniale, ale spodziwałbym się raczej, że wydadzą dlc przy okazji premiery nowego anime na netflixie
Prawdopodobnie nie ma na to szans ale...
...Phantom Liberty pokazało, że w CP77 tkwi jeszcze mnóstwo potencjału - tak fabularnego jak komercyjnego - i CDPowi może być żal go nie wykorzystać. Zwłaszcza, że "dwójka" wyjdzie najwczesniej za 5-6 lat...
Sami nie są w stanie tego wziąć na siebie po to by oznaczało opóźnienie ich flagowych serii, które są teraz priorytetem...
Natomiast co szkodzi wynająć do tego podwykonawców?
Podstawowa gra wraz z narzędziami już jest, marka już wypromowana... A dobry dodatek do niemal gwarantowane 10+ mln sprzedanych egzemplarzy + podbicie sprzedaży podstawki. A CDP nie narzeka na brak gotówki żeby coś takiego sfinansować.
Problem w tym, że żeby to był naprawdę dobry dodatek to i tak będą musieli zaangażować przynajmniej kilku speców od podstawki lub dodatku bo nie każdy przecież umie robić gry jak REDzi...
Tak czy owak - jest to mało prawdopodobne, choć pomarzyć zawsze można...