Fani pytają, gdzie są nowe aktualizacje i DLC do Cyberpunka 2077; jeszcze nie było tak długiej przerwy między patchami
Moze bedzie Tweet z nowa grafika i tekstem w stylu: Players spent 756,000,000 hours waiting for the next patch.
Parodia jakas...
Oby wysłali programistów odpowiedzialnych za AI na odpowiednie szkolenia, a projektantów mechanizmów rozgrywki (np. rozwoju postaci) - na zieloną trawkę. Mam nadzieję, że z tego wynika długa przerwa w aktualizacjach.
...napisał Bukary, który po premierze bronił CP2077 jak niepodległości.
Po Alexie to bym się tego spodziewał, ale żeby taki doświadczony konsument dóbr kultury dał się złowić na "Kijanu", fabularne efekciarstwo i RT?
Broniłem, owszem. Bo dość długo bawiłem się świetnie. I wystawiłem ocenę bodaj 8/10 (a nie jakieś 10/10). Ale aspekty, o których piszę, są fatalne. Poza tym łudziłem się dość długo, że CDPR grę w jakiś sposób poprawi. Okazało się jednak, że jest zepsuta aż do szpiku kości i konieczna byłaby zmiana podstawowych mechanizmów silnika (co na naszym forum pierwszy sugerował deathcoder). I chyba jest dla nas wszystkich już jasne, że CDPR nigdy się tego nie podejmie.
Wychwalałem natomiast to, co wychwalam nadal i co powinno być wzorem dla innych gier tego typu: opowiadanie historii (czyli tzw. "cinematic direction"), oprawę graficzną, projekt miasta (pomijając wyciętą zawartość), mechanikę strzelania, projekty postaci, animacje itp.
Nie pochwalałem natomiast nigdy wielkiego marketingowego oszustwa, z którym mamy tutaj do czynienia. I za to należy się CDPR karny jeżyk. Uważam, że gracze powinni wykorzystywać każdą okazję, żeby dowalić producentowi, gdy idzie o takie karygodne praktyki.
Tak więc zmieniłem swoją opinię na temat tej gry. Po pierwszym przejściu miałem do CP2077 stosunek zdecydowanie pozytywny. Przy drugim - zacząłem tak naprawdę dostrzegać wszystko, co CDPR zepsuł. I teraz widzę, że - pomimo wielu naprawdę wyjątkowych i oryginalnych aspektów całej produkcji - polskie studio zasługuje na krytykę. Zwłaszcza w obliczu tego, jak "zajęli się" swoim dziełem po premierze. Chciałbym, żebyśmy nigdy więcej nie mieli do czynienia z takim przekrętem.
Qverty, no i wszystko się zgadza. Jak widzisz, byłem grą na początku zachwycony, choć dostrzegałem też (nawet po kilku godzinach rozgrywki) pierwsze mankamenty (typowe "glicze", model jazdy, projekt menu, rozwój umiejętności). Ogólne wrażenia były jednak jak najbardziej pozytywne. Co i jak się potem zmieniło (i dlaczego ostatecznie uznałem, że CP2077 zasługuje na 8/10) - napisałem wyżej.
A biorąc pod uwagę popremierowe wsparcie tej produkcji, jeszcze bym w tej chwili obniżył ocenę o jeden stopień.
No no nie spodziewałem się takiego posta od Ciebie ale cieszę się że otworzyłeś oczy. Miałem tą grę za dobrą - takie 7/10 przy pierwszym podejściu - ale to co widzę przy drugim... nota leci na łeb na szyję.
Cyberpunk miał stać wyborami, które mają niebagatelny wpływ na całą rozgrywkę i tak był promowany do samego końca, prolog jeszcze dawał złudzenie, że może to być prawda natomiast dopiero pod koniec gry widać jak bardzo te wszystkie nasze wybory są puste i nieznaczące. Ścieżka wybrana na początku nie ma wpływu na nic (na dialogi w dosłownie kilku przypadkach), wybory fabularne też nie mają znaczenia bo czego byśmy nie robili to i tak na samym końcu możemy zrobić wszystkie możliwe zakończenia.
Przez to moim zdaniem Cyberpunk to gra co najwyżej na 6/10 bo jednak mimo wszystko po mieście jeździ się fajnie i fajnie się strzela.
Bukary nieważne jakbyś był dobrym programistą, jeżeli ktoś daje ci nierealne terminy premiery to takie są efekty. Winien jest zarząd, a nie programiści od AI.
Na pewno masz rację: główną winę ponosi osoba zarządzająca projektem. Niemniej jednak silnik gry, co fajnie wyjaśniał deathcoder, sprawia wrażenie takiego potwora Frankensteina. To zlepek różnych rozwiązań, które nie współgrają ze sobą i na które naklejano kolejne łaty kodu, żeby nieudolnie ukryć fatalne rozwiązania i braki.
Z pewnością problemem był brak sensownej wizji gry na początkowym etapie produkcji. Wtedy można było stworzyć silnik, który uwzględniał wszystkie prawdopodobne "scenariusze" rozgrywkowe i istotne mechanizmy. Tak się nie stało, o czym donosił zresztą Schreier. Tworzono więc powoli silnik, a równocześnie dorzucano różne pomysły na rozgrywkę. I trzeba było silnik łatać co jakiś czas. Taki proces iteracyjny jest niby naturalny przy produkcji gier, ale w tym wypadku wydaje się, że podstawa silnika była źle skonstruowana i uniemożliwiała sprawne dodawanie kolejnych funkcjonalności. Trzeba więc było wymyślać jakieś rozwiązania tymczasowe z nadzieją, że gracz ich nie zauważy, albo wszystko wkładać do gry "ręcznie" (a nie z automatu). I stąd tyle "silnikowych" idiotyzmów w CP2077.
Np. cały ruch miejski pojazdów jest ustawiony niejako "manualnie", więc jakakolwiek zmiana tego systemu (np. poprzez poprawę AI pojazdów) nie jest właściwie możliwa. Pojazdy "z automatu" nie omijają np. trójwymiarowych obiektów, tylko jadą "po szynach". I tak dalej. Nie wierzę w to, że nikt tam nie przewidział na wczesnym etapie produkcji, że trzeba będzie zaprogramować sztuczną inteligencję pojazdów w mieście. To programistyczna fuszerka. Albo inaczej: rozwiązanie tymczasowe, które przetrwało do premiery. Z braku czasu? Z braku umiejętności? Nie wiem. Ale to jest coś, co powinno się na samym początku znaleźć w kodzie jako jeden z podstawowych mechanizmów silnika gry, w której scenerią jest futurystyczne miasto.
Ścieżka wybrana na początku nie ma wpływu na nic (na dialogi w dosłownie kilku przypadkach), wybory fabularne też nie mają znaczenia bo czego byśmy nie robili to i tak na samym końcu możemy zrobić wszystkie możliwe zakończenia.
To w znacznej mierze prawda. W terminologii narracyjnej funkcjonują pojęcia "rdzeń" i "kataliza". Rdzenie to takie główne punkty fabuły, a katalizy - to, co znajduje się między rdzeniami. W CP2077 możemy wpływać na fabułę w obrębie kataliz (np. jest kilka możliwości ukończenia misji i kilka różnych wyborów fabularnych w obrębie poszczególnych misji), ale rdzenie są raczej nietykalne (z wyjątkiem całej sekwencji końcowej).
Dlatego wielu graczy polemizuje ze sobą: jedni (w tym przedstawiciele CDPR) twierdzą, że gra nie jest liniowa, a inni - że to nieprawda. Obie strony mają swoje racje: prawdą jest, że gracz nie ma większego wpływu na ogólny zarys fabuły, ale z drugiej strony - może mocno zmieniać przebieg rozgrywki w obrębie poszczególnych misji, może w ogóle omijać znaczne fragmenty fabuły, może też wpływać poprzez pozornie drobne wybory w jednej misji na to, co dzieje się w jakiejś innej. Dla mnie tego rodzaju struktura jest do zaakceptowania, chociaż zdecydowanie bym wolał, żeby większość misji miała taki przebieg, jak chociażby historia zakupu bota bojowego. A tak, niestety, nie jest.
Rozumiem więc, że dla wielu osób brak możliwości wpływania na rdzenie jest karygodny. W moim przypadku nie zmienia jednak drastycznie oceny gry. Znacznie większym problemem jest dla mnie zepsuty mechanizm rozwoju postaci czy fatalna AI w mieście. Po prostu nie oczekiwałem rozbudowanego RPG. Liczyłem na świetną grę akcji w otwartym świecie.
Wszystkich wysłali do pracy nad nowym Wiedźminem, nowych aktualizacji raczej nie ma się co spodziewać, przy CP pracuje tylko kilka osób, więc wszelkie poprawki będą niewielkie.
Dawać FSR, ta gra tego potrzebuje. Na razie gram i tak The Outer Worlds, gra mniejsza, ale dopracowana, z DLC itd.
Niech przerwa będzie długa, może przez to patch coś sensownie naprawi.
Ludzie liczyli na duży dodatek fabularny, coś mi się jednak wydaje, że nie ma co oczekiwać dodatków na miarę Wiedźmina.
Szykują prezent gwiazdkowy, zrobili krocie teraz im się nie spieszy - mogą wszystkim swobodnie mydlić oczy do czasu premiery 'next'genowego patcha na konsole.
Ja tam wolę, żeby wydali 1 porządny patch, naprawiający większość rzeczy, które zostały do naprawy, dobrze przetestowany, niż pierdyliard małych patchów, z których każdy nieprzetestowany i psuje coś nowego. Dodatkowo trzeba go pobierać (a zwykle ma duży rozmiar, bo silnik Red Engine nie do końca został zoptymalizowany pod dużą ilość patchy, a można było to zrobić, zamiast iść w jakieś głupoty jak raytracing).
A użytkownik LnA_toB pewnie sobie leci na shortach na CDPie i robi szum, że coś się dzieje, jak sie nic nie dzieje.
Być może miał wyjśc mniejszy patch, tylko go przesunięto tylko dlatego, że jeden z Panów za dużo chlapnął. I celowo zdewaluowano wartość informacji od niego...
Tego typu gówno newsy będą lecieć, bo to jedna z najlepiej prosperujących spółek giełdowych w Polsce, którą sobie upodobali ostatnio na shorty. Bo łatwo manipulować masami, które nakupiły drożej akcji i teraz są w stanie uwierzyć, że jak nie rośnie, to będzie spadać tak do 0.
Przecież był nius że jeszcze w tym tygodniu więc trzeba tylko czekać na "ten" tydzień
Wsparcie, wsparcie i po wsparciu. Był powrót do sklepu Sony to po co dalej tracić czas i pieniądze? Jakiś pajacyk z CDPR wrzuci tweeta że robią, robią i robią. Tyle razy aż się znudzi to pytającym. I Hymn ku czci cwaniaków zagra po raz drugi. Widać, że metoda działa, to żal nie skorzystać ze szlaku jaki przetarła EA. A potem kolejny raz i znowu bo Gracze jak małe rybki mają 10 sekundową pamięć.
Na tak długie przerwy między kolejnymi aktualizacjami z pewnością wpłynął wyciek danych z lutego 2021 roku.
Słaba wymówka. Od premiery mieli mnóstwo czasu żeby cokolwiek powiedzieć czy pokazać. Tymczasem cisza całkowita, moderacja forum CP77 liże sobie wzajemnie jajca i potrafi tylko uciszać, na Twitterze potrafią tylko wrzucać bzdurne obrazki ze statystykami, a ten jeden z pracowników robi tylko streamy pod publiczkę jaka to gra jest ósmym cudem świata.
Uważam, że wykonali świetną robotę przy Wiedźminach i nawet pomimo wielu cięć, bugów (no akurat tych osobiście nie miałem wielu, ale inni potrafili mieć gorzej) i średniej optymalizacji bawiłem się przy Cyberpunku bardzo dobrze. Ale jednocześnie tak szczać na ludzi z takim uśmiechem na twarzy jak to robi obecnie CDP to do tej pory żadna inna firma z branży się nie odważyła. I to smuci biorąc pod uwagę ich wcześniejszy kontakt z ludźmi.
Przecież oni do tego gniota na PC jeszcze nie wydali ani jednej aktualizacji, która cokolwiek znaczącego by zmieniała. I już tego nie zrobią, rżną głupa, w życiu tego nie naprawią, a już na pewno nigdy nie będzie tego co zapowiadali. Jak zobaczyli jak to wielkie cuchnące kupsko jest nie do naprawy, na poziomach absolutnie bazowych, to machnęli ręką, bo się sprzedało na fali kłamliwego hypu.
Nikt wam tyle nie da, co CDPR nakłamie.
Teraz to już tylko będą walić bandażami na tego strupa bez litości w postaci "darmowych dlc" (bo to patche są i to co i tak powinno dawno być) i płatnych dodatków.
Porównywać Cyberpunk do Wiedźmina to tak jakby porównać Lady Gage do Ewy Farny pod względem talentu. Jeśli naprawdę wyjdzie path 1.3 i dobrze poprawi grę to już porownanie które podałem wyżej będzie bezcelowe.
Ludzie zdecydujcie się. Najpierw wypisywanie na twitterze "dead game" czy "martwy trup", a teraz płacz, że dlaczego patchy nie ma lub dlaczego nie komunikują się z graczami. Jak kogoś interesuje to na steam database: https://steamdb.info/app/1091500/history/ macie historię dodawania patchy testowych do Cyberpunka 2077, jest to największa liczba testowanych patchy w historii tej gry.
Wow, to tak jakby, ci ludzie którzy piszą na twitterze "dead game" czy martwy trup, to nie ci sami ludzie co płaczą że nie ma patchy. Owszem, MOGĄ to być te same osoby ale na pewno nie wszyscy.
Równie dobrze ta 'największa liczba testowanych patchy' to co kilka dni zmiana liku cyferek w kodzie :) bo coś nie działa i próbują różnych metod naprawy :D
Ciągle grzebią w <jednym> pliku, reszta od miesiąca nieruszana a wtedy dodali ich kilkadziesiąt.
> narzekaj, że podstawka wyszła w pośpiechu, niedopracowaną i zabugowana
> płacz, że długo trzeba czekać na dodatki
#*logic
Kto miał kupić, ten już kupił. Analitycy z pewnością policzyli, czy topienie środków w CP, celem pozyskania nowych nabywców gry i podreparowania wizerunku, warte jest tychże środków. Mam nadzieję, że tak, bo chciałbym grę kupić i przejść, kiedy społeczność graczy uzna "tak - to wreszcie jest to".
Gimbusy nakręciły swój "hype" i będą kupować nawet zepsutą grę byle żeby ją mieć.
podejrzewam że na koniec września planuja pacz 1.3 który pewnie wprowadzi też raytraycing na ps5 i xsx i dlatego taka długa przerwa.
Jak sobie wyobrażasz dodać do konsolowej wersji RT jak te wersje już teraz mają spadki poniżej 50fps. Chyba że będzie limit na 30fps. Ale taki Xbox Series X ma już taki tryb.
Mając tv/moniek z prawdziwym 100hz to naprawdę nie ma żadnego znaczenia i wolę zagrać w ładniejszą wersję
Dodadzą pacza i pewnie będzie opcja 4k50-60 bez rt i 4k30 z RT (ewentualnie na XSS 1080p30 z RT lub 1080p60 bez rt)
i tak wole na PC :)
moniek z prawdziwym 100hz to naprawdę nie ma żadnego znaczenia
Mam moniek z 240Hz i owszem, nadal ma. Chodzi mi o to że jak niby ta wersja next gen ma wyglądać z RT czy bez jak na obecnej wersji PS5 i XSX dostaje zadyszki?
Co prawda ostatnio grałem w to na XSX około marca, ale nie przypominam sobie żeby moja konsola miała przy tym jakąkolwiek zadyszkę, a co do wersji next gen i RT, to chyba oczywiste że będzie działać w 30 klatkach, chyba nie spodziewałeś się 60? Taki Spider-Man na ps5 też ma z RT 30 fps albo 60 bez.
To tylko oznacza, że spierdaczyli silnik w takim stopniu, że pewnych rzeczy zwyczajnie nie da się przeskoczyć, bez napisania ich od nowa. Tyle w temacie.
Moze bedzie Tweet z nowa grafika i tekstem w stylu: Players spent 756,000,000 hours waiting for the next patch.
Bezwartościowy news , mówi o tym że jeden gość wyliczył różnicę w czasie między łatkami Cyberpunka i się zamartwia. Tyle i tylko tyle . Pewnie chciałby jedną łatkę na dzień z jednym naprawionym błędem.
Trzeba sobie kupić komputer, na RTX 2080 gra śmiga az miło, kilka bugów wizualnych , trochę zamieszania w rozmowach telefonicznych i parę innych pie..łek , a sama gra naprawdę zajefajna. Pozdro.
Dziś [na XSS] dwóch przeciwników otrzymało godmod'a na moje próby ataków hakerskich. Ale na szczęście pałowanie ich bejzbolem pomogło.
Chociaż nie zawsze dostaje doświadczenie za hakowanie (czy to wrogów, czy to maszyn), więc tutaj chciałbym poprawę.
XDDDDDDDDDDDD
Najpierw darli kalafiora żeby się w końcu zamknęli, przestali spamować "jakimiś bzdurami" na Twitterze i zabrali się do roboty - Redzi posłuchali
Prawie nic już nie postują na Twiterze i zabrali się do roboty - CZEMU TAKA CISZA, NO POWIEDZCIE COŚ.
Aż wstyd mi być częścią tej społeczności...
A no tak bo teraz te kilka osób co na co dzień siedziało na twitterze czy facebooku teraz w pocie czoła koduje nowa zawartość i tworzy modele postaci xD
Przecież robią CP77 Online, więc nie mają czasu na jakąś tam podstawkę.
Nie będzie Online, trzon zespołu pracuje teraz nad nowym Wiedźminem, przy CP zostało tylko kilka osób.
Ooo, jakieś źródło? Chętnie bym poczytał o tym.
https://pl.ign.com/cyberpunk-2077/38564/news/cyberpunk-2077-nie-otrzyma-trybu-multiplayer
Może będzie, a może i nie będzie.
Nie mam źródła, ale znam dwie osoby pracujące w CDP
Większość zespołu pracuje nad nowym Wiedźminem, Cyberpunka sobie w sumie odpuścili.
Potwierdzam też. Mój kolega, który osobiście zna ciotkę takiego typa który pracował w pralni z której korzystał szef Redów, poproszony o komentarz potwierdza. Cyberpunka już nie ma liczy się tylko wiedźmin 4.
Potwierdzam. U Redów pracuje nieślubny syn mojego ojca, też mi się o uszy obiło, że porzucili Cyberpunka.
Ok, przypomnijcie sobie moje słowa jak zapowiedzą Wiedźmina a Cyberpunk dalej będzie w takim samym stanie
"Nie mam zrodla, ale znam dwie osoby pracujace w CDP"
* logic.
Spokojnie, pewnie przywracają teraz wycięte rzeczy. Dlatego tak długo patcha nie ma :PP
Kto miał kupić to kupił, kto miał przejść do przeszedł.
Patch z poprawkami po . DLC z ubiorem lub kiobolami po .
DLC/Dodatek z dalszą linią fabularną lub innym bohaterem dał by radę.
Ja jeszcze nie kupiłem i nie przeszedłem. Czekam na jakąś porządną promocje. Jak będzie za 40zł to chętnie kupię.
Ja myśle, że tak ostro pracują i jak walną nowym paczem od razu z DLC razem to nawet GTA 6 się schowa.
CDP za punkt honoru weźmie sobie poprawienie Cyberpunka firma właściwie z majątkiem w gotówce na poziomie 2MLD zrobi wszystko aby przywrócić dobre imię przynajmniej chce tak o tym myśleć.
Oby, chciałbym mieć nadzieję że gra będzie tak poprawiona i udoskonalona jak W3 w obecnym stanie.
Chciałbym już w to pograć ale przy tym tempie to chyba poczekam aż wyjdą oba dodatki i kilka aktualizacji po nich. jeszcze jakieś fajne mody się trafią, ja kupię lepszy sprzęt i wtedy zagram jak Jaśnie PAN.
No to tego... Tak jak wcześniej pisałem, gra 1 rok po premierze będzie naprawiona i jak dobrze pójdzie to dadzą jakieś małe DLC. Może jednak warto trzymać się tej prognozy.
Mam nadzieję, że będzie jeden patch a dobry ale trochę mnie martwi, że dyrektorem kreatywnym CDPR został marketingowiec, który nie ma doświadczenia w branży ale może się czepiam.