filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 18 października 2022, 18:10

autor: Marcin Nic

Co widzowie myślą o finale She-Hulk? Był szok

Mecenas She-Hulk, czyli najnowszy serial należący do MCU dobiegł końca. Finałowy epizod zdecydowanie wyróżnił się na tle reszty sezonu. Sprawdziliśmy opinie na jego temat.

Źródło fot. Mecenas She-Hulk; Jessica Gao; Disney; 2022
i

Uwaga! Tekst może zawierać spoilery związane z serialem Mecenas She-Hulk.

Emisja kolejnego serialu należącego do MCU zakończyła się. Dziewiąty odcinek Mecenas She-Hulk śmiało można określić mianem najbardziej oryginalnego w tej niezwykle nierównej produkcji.

Opinie na temat finałowego epizodu są, lekko mówiąc, różne. Niektórym bardzo podobało się to, co zobaczyli, jednak wielu osobom nie przypadł do gustu sposób prowadzenia narracji. Wiele zarzutów kierowanych było właśnie do tego aspektu.

W niektórych przypadkach widzowie narzekali na zmarnowany potencjał całej produkcji oraz niepoprawne zamknięcie historii pokazanej na przestrzeni poprzednich odcinków.

Disney+ kupisz tutaj

Poniżej możecie przeczytać kilka wybranych opinii na temat ostatniego odcinka pierwszego sezonu Mecenas She-Hulk.

Sitcomowe aspekty Mecenas She-Hulk dobrze służyły serialowi aż do finału, który jest sukcesem. Widzowie dostali humor, łamanie czwartej ściany, a przede wszystkim gościnne występy, o których nawet nie śnili. Finał jest zdecydowanie bardzo satysfakcjonujący – IGN.com.

Serial Mecenas She-Hulk rozkwitał, gdy twórcy nie próbowali podążać za formuła znaną z MCU. Prawnicza komedia to świeżość, jakiej potrzebował ten gatunek. Czuło się jednak, że ostatni odcinek był nieco dziwny. Koniec końców był on jednak satysfakcjonujący, a żadne punkty fabuły nie zostały nierozwiązane. Moje nadzieje na drugi sezon są bardzo duże i mam nadzieję, że serial powróci w takiej samej formie – Collider.

Mecenas She-Hulk to jedna z najsłabszych części MCU. Ma świetne momenty, ale brak tutaj zabawnej komedii czy przede wszystkim dobrze opowiadanej historii. Serial jest tak zajęty zwracaniem uwagi na toksycznych hejterów, że zapomniano o jego prawdziwej tożsamości. Radość z ostatnich dwóch odcinków nie są w stanie uratować całokształtu – comingsoon.net.

Jak można się było domyślić, opinie widzów diametralnie różnią się od tych, które napisali redaktorzy wyżej wspomnianych portali.

Jedyne, co mogę powiedzieć… Proszę, przywróćcie Thanosa do życia. To był naprawdę straszny odcinek i chciałem wyłupać sobie podczas oglądania oczy – użytkownik Dasjjh na Metacritic.

Finał She-Hulk złamał wiele zasad, ale jednocześnie odpowiedział na wiele pytań związanych z MCU w najlepszy możliwy sposób. Finał konkuruje z tym w Lokim, zwłaszcza jeśli chodzi o nawiązanie do pozostałych odcinków – Erik Voss.

Finałowy odcinek udowodnił, że She-Hulk był słabym serialem. Polubiłem samą postać i aktorkę. Mam nadzieję, że jeśli będzie następny sezon, to zatrudnią lepszych scenarzystów – Mightykeef.

Finał She-Hulk był przerażający. Jak można było zmarnować ostatni odcinek na coś takiego? Szkoda, bo naprawdę podobała mi się większość serialu i uwielbiam samą Jen, ale niech to, ten finał był po prostu słaby – @batnick.

Po emisji finałowego odcinka okazało się, że był to tylko jeden z dwudziestu sposobów, w jaki twórcy chcieli zakończyć Mecenas She-Hulk. O takiej ewentualności opowiadała Jessica Gao w wywiadzie dla Entertainment Weekly.

Myślę, że napisałam jakieś dwadzieścia wersji finału, które były bardzo chaotyczne. Zaczynałam mieć w końcu wrażenie, że to przecież serial Marvela, więc trzeba zakończyć to klasyczny sposób. Kevin Feige powiedział mi jednak, że mogę postawić na coś zupełnie innego, ponieważ serial różni się od wszystkiego, co do tej pory robił Marvel.

Marcin Nic

Marcin Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

więcej