Scalperzy przekraczają kolejne granice. Według doniesień z Tajwanu tamtejsze ceny za RTX-a 5090 sięgają nawet 9000 dolarów. Jeśli natomiast spojrzymy na ceny sugerowane przez producentów sprzętu na całym świecie, to okazuje się, że sytuacja nie wygląda wiele lepiej.
Spis treści:
Zgodnie z niechlubną tradycją, premiera najnowszej generacji kart Nvidii upłynęłam pod znakiem niskiej dostępności układów. Pojawiły się nawet głosy, że część egzemplarzy została wykupiona jeszcze przed oficjalnym startem sprzedaży. Jak można się spodziewać, efektem tej sytuacji są rosnące ceny. W skrajnych sytuacjach, osoby mogą zapłacić nawet do pięciu razy więcej.
Z informacji opublikowanych przez portal CNA wynika, że na Tajwanie sytuacja związana z dostępnością RTX-ów 5090 i 5080 jest delikatnie rzeczy ujmując zła. Liczba układów przydzielona do tego regionu miała być na tyle niska, że poszczególne sklepy otrzymały jedynie pojedyncze sztuki.
Oczywiście, część z tych modeli trafiła w ręce scalperów. Spowodowało to, że ceny kart graficznych gwałtownie wzrosła. Jeden z egzemplarzy RTX-a 5090 został sprzedany w przeliczeniu za 9100 dolarów. Dla porównania sugerowana stawka za ten model wynosi 1999 dolarów. Mamy więc tutaj do czynienia z prawie pięciokrotnie wyższą kwotą.
Na sytuację panującą na rynku zareagowali również producenci sprzętów. MSI oraz Asus podnieśli ceny oferowanych przez siebie kart graficznych z serii RTX 50. Zapasy posiadane przez firmy zostały wyczerpane, ale nadal można prosić o powiadomienia, kiedy poszczególne układy pojawią się w magazynach. Oczywiście możemy zobaczyć, ile przyjdzie nam za nie zapłacić.
Ponownie mamy więc do czynienia ze znaczącymi podwyżkami cen. W świetle doniesień o aktualizacji oprogramowania powodującej, że karty graficzne przestają działać inwestowanie w najnowsze układy Nvidii wydaje się bardzo ryzykowną sprawą.

Autor: Agnieszka Adamus
Z GRYOnline.pl związana od 2017 roku. Zaczynała od poradników, a teraz tworzy głównie dla newsroomu, encyklopedii i promocji. Samozwańcza specjalistka od darmówek. Uwielbia strategie, symulatory, RPG-i i horrory. Ma też słabość do tytułów sieciowych. Spędziła nieprzyzwoicie dużo godzin w Dead by Daylight i Rainbow Six: Siege. Oprócz tego lubi oglądać filmy grozy (im gorsze, tym lepiej) i słuchać muzyki. Największą pasją darzy jednak pociągi. Na papierze fizyk medyczny. W rzeczywistości jednak humanista, który od dzieciństwa uwielbia gry.