Cel uświęca środki? Tych decyzji dla dobra filmu reżyserzy się wstydzą, a przynajmniej powinni
Oto osiem przykładów, kiedy twórcy przekroczyli granice moralne (albo dobrego smaku) i zrobili to tylko po to, by spełnić własne zachcianki lub artystyczne wizje.

Artysta ma prawo szukać nowych środków wyrazu, a także eksperymentować. Nigdy nie powinno jednak dojść do sytuacji, w których cel uświęca środki, a cierpią na tym ludzie lub zwierzęta. Co więcej, jak udowodni dzisiejsze zestawienie, tego typu zdarzenia miały miejsce w trakcie produkcji naszych ulubionych filmów, tworzonych przez najlepszych reżyserów w historii kina. Zatem zapnijcie pasy i przekonajcie się, w których przypadkach po lekturze tego tekstu nadal będziecie oddzielać sztukę od jej twórców!
Nóż w wodzie – Roman Polański

W trakcie realizacji swego debiutu Romanowi Polańskiemu zależało na jak najszczuplejszej sylwetce głównej aktorki – Jolanty Umeckiej. Tym samym „odchudzał” ją, zabraniając zbyt wiele jeść, a ta, przez napiętą atmosferę na planie, nieustannie chowała jedzenie i pochłaniała go coraz więcej. Emocje brały górę i był to jej sposób na odreagowanie docinków kolegów z planu. Zdarzenie to – z pewną dozą skruchy – Polański przypomniał w swojej autobiografii.
Ze szczegółami opisał tam okrutne podejście całego zespołu do aktorki i jej nawyków żywieniowych, co pozwala sądzić, że Jolanta Umecka przeżywała podczas kręcenia filmu swoiste piekło. Jak to mówią Anglicy, „harm was done”, a tego, co się stało, nie da się ot tak cofnąć. Aktorka musiała poradzić sobie z przeżytą traumą i nigdy nie zrobiła wielkiej kariery.
Lśnienie – Stanley Kubrick

Przypadek związany ze Lśnieniem Kubricka na swój sposób przypomina to, co wydarzyło się na planie u Polańskiego. Oba zdarzenia doprowadziły bowiem do tego, że aktorkom trudno było dojść do siebie po nakręceniu filmu. Mało kto jednak wiedział o tym, kiedy dzieła te wchodziły do kin. Tutaj sytuacja wyglądała następująco: Kubrickowi za wszelką cenę zależało, aby „nastraszyć” Shelley Duvall, ekranową żonę Jacka Nicholsona, i wprowadzić ją w stan ciągłego napięcia.
Jak się jednak okazało, aktorka nie była na to gotowa. Działania reżysera przypominały coś w rodzaju terroru. Kubrick odizolowywał Duvall od reszty ekipy, nieustannie przerzucał na nią swoje frustracje czy też ją poniżał. Inne źródła mówią, że dochodziło nawet do gaslightingu. Tak czy siak, aktorka potrzebowała czasu, aby wyjść na prostą po zakończeniu zdjęć do Lśnienia.
Lotna – Andrzej Wajda

Rok produkcji: 1959
Reżyseria: Andrzej Wajda
Gdzie obejrzeć: TV
Z kolejną pozycją zestawienia wracamy na nasze rodzime filmowe podwórko i skupiamy się nie na aktorach, a na zwierzęciu. Jest takie nagranie na YouTubie, w którym Marek Kondrat opowiada o tym, jak kręcił z Wajdą Pana Tadeusza. Aktor zwraca uwagę na fakt, jak bardzo reżyser kochał przyrodę i zwierzęta właśnie. To dość ironiczne, bo – jak się okazuje – przy jednym ze swoich filmów ten słynny twórca doprowadził do małej tragedii.
W Lotnej zrzucono ze skarpy konia o imieniu Wielka Topola. Spadając, zwierzę nabiło się na sterczącą z ziemi lancę. Czy kurczowe trzymanie się scenariusza było tego warte? W to wątpimy. Pragniemy jednak wierzyć, że ludzie się zmieniają. Z pewnością po latach Wajda żałował, iż niegdyś na planie jego filmu posunięto się do tak nieludzkich czynów.
Opętanie – Andrzej Żuławski

Rok produkcji: 1981
Reżyseria: Andrzej Żuławski
Gdzie obejrzeć: TV
To kolejny przykład z serii „znany reżyser i aktorka, która pracę na planie przypłaciła zdrowiem psychicznym”. Wygląda na to, że w tej branży to coś w rodzaju historii starej jak świat. Dziś Opętanie Andrzeja Żuławskiego – tak jak część wymienionych wyżej filmów – uznaje się za swoistą klasykę, a może nawet arcydzieło. Szkoda jedynie, że Żuławski był twórcą, który na planie stosował dyskusyjne metody.
Na przestrzeni lat temu filmowi towarzyszyło wiele kontrowersji – głównie chodziło o to, w jaki sposób potraktowano Isabelle Adjani. Załamanie nerwowe, depresja, myśli zabójcze – to wszystko było efektem współpracy z Żuławskim. Nawet nagroda dla najlepszej aktorki w Cannes nie zrekompensowała jej ciężaru bagażu emocjonalnego, który przez następne lata musiała dźwigać.
Ostatnie tango w Paryżu – Bernardo Bertolucci

Jeśli chodzi o krzywdy wyrządzone aktorkom na planie filmowym, sprawa Marii Schneider chyba nie ma sobie równych. Ba, to jeden z tych filmów, których nie da się obejrzeć po raz drugi, gdy już poznamy kulisy jego powstawania. Ostatnie tango w Paryżu opowiada o dwójce kochanków (on jest podstarzały, a ona to wciąż młoda dziewczyna). W te role wcielili się Marlon Brando i wspomniana Schneider – i to właśnie ona padła ofiarą przemocy seksualnej.
Przed kręceniem kontrowersyjnej sceny gwałtu, reżyser i aktor nie powiedzieli swojej koleżance, do czego właśnie się zabierają. Zależało im na autentycznej reakcji, którą następnie zarejestrowała kamera. Dziś nawet oglądanie tej sceny wydaje się moralnie dwuznaczne. Za sprawą tego wydarzenia życie Schneider zmieniło się raz na zawsze – aktorka zaczęła zmagać się z depresją i uzależnieniem od narkotyków.
Dogville – Lars von Trier

Rok produkcji: 2003
Reżyseria: Lars von Trier
Gdzie obejrzeć: TV
Kolejny film i kolejny paradoks. Bo na dobrą sprawę Dogville to jeden z najlepiej przemyślanych i teatralnie zainscenizowanych tytułów XXI wieku. Tutaj wszystko jest na swoim miejscu, ma sens i łączy się w koherentną całość. Sam z przyjemnością wspominam ten film do dziś, szkoda jednak, że nie może tego o współpracy z reżyserem Larsem von Trierem powiedzieć Nicole Kidman.
Ponoć twórca kazał jej oglądać pornografię, aby wydobyć z niej emocjonalne rozedrganie. Raz był dla niej ogromnym wsparciem, a raz najgorszym człowiekiem na świecie – zależało mu, aby w ten sposób utrzymywać jej wahania nastrojów, które korespondowałyby z treścią filmu. Jeśli wierzyć plotkom, nawet wykonał przed nią striptiz. Trudno nie dać wiary przynajmniej części owych kontrowersji – na przestrzeni lat również inne aktorki zarzucały temu reżyserowi brak profesjonalizmu oraz skrajnie toksyczne zachowania, które rzutowały na ich komfort psychiczny na planie.
Nadzy i rozszarpani – Ruggero Deodato

Rok produkcji: 1980
Reżyseria: Ruggero Deodato
Gdzie obejrzeć: FlixClassic
Reżyser Nagich i rozszarpanych miał pewną osobliwą teorię – wierzył, że przedstawienie prawdziwej śmierci obok udawanej sprawi, iż ta fałszywa będzie wydawać się prawdziwsza. Nie zniżymy się do tego, by oceniać logikę tej koncepcji. Jedno jest pewne, Ruggero Deodato dla swojej artystycznie wątpliwej wizji skazał na brutalną śmierć trzynaście zwierząt po to tylko, by szokować.
Jasne, rytualny ubój wołu w Czasie apokalipsy także budzi niezgodę (choć zwierzę spotkałby ten sam los i bez filmowania), śmierć konia w Lotnej do dziś zasmuca, ale skala i powtarzalność (jeśli scena nie wyszła, Deodato mordował kolejne zwierzę) sprawiają, że trudno nie mówić o przypadku filmu Cannibal Holocaust inaczej niż jak o bestialstwie. I ciężko uwierzyć w skruchę reżysera, który po latach nazwał swoje poczynania „głupotą” – nam na język cisną się mocniejsze słowa.
Dau – Ilya Khrzhanovsky

Rok produkcji: 2019
Reżyseria: Ilya Khrzhanovsky
Gdzie obejrzeć: aktualnie film nie jest nigdzie dostępny
Na koniec zostawiliśmy tzw. „wisienkę na torcie”, czyli film, o którym prawdopodobnie nie słyszeliście, a który jawi się jako najbardziej szokujący przykład z całego zestawienia. Nie ma bowiem chyba w historii kina tak szalonego projektu, który wywołałby tak wiele głosów sprzeciwu, m.in. krytyków.
Twórca Ilya Khrzhanovsky na potrzeby swego filmowego projektu o radzieckim naukowcu Lwie Landau wybudował instytut o powierzchni 12 tysięcy m2, będący imitacją stalinowskiej Moskwy. Całość kręcono przez 4 lata, a plan przypominał coś w rodzaju sowieckiego Truman Show. Aktorzy mieszkali tam przez cały czas powstawania tej produkcji (!), reżyser kazał im spożywać jedzenie z puszek z datą ważności na koniec 1952 roku, chodzić w łachmanach z lat 50. i płacił w dawnej walucie. Aktorzy stali się więźniami obsesyjnego Khrzhanovsky’ego, którego wizji musieli się w pełni podporządkować. Jeśli plan Czasu apokalipsy uznawany był za czyściec, to tutaj mamy do czynienia z prawdziwym piekłem na ziemi.
Film:Ostatnie tango w Paryżu(Last Tango in Paris)
premiera: Anulowanadramatromans
Film:Lśnienie(The Shining)
premiera: 1980horrorthriller
Film:Nadzy i rozszarpani(Cannibal Holocaust)
premiera: 1980horror
Komentarze czytelników
geohound Generał
Zacznijmy od tego, że angaż Duvall to najgorsza możliwa decyzja reżysera w przypadku tego filmu. Uniemożliwiło mi to jego obejrzenie, bo zwyczajnie kobita jest szpetna i odpycha, a - jak by nie patrzeć - jest dla fabuły dość istotna.
Smalec Konsul

Za każdym razem ogarnia mnie śmiech, gdy widzę w tego typu zestawieniach filmy "Lotna" oraz "Nadzy i rozszarpani" - toć od razu widać, że autor wyżej wymienionego to biedny ignorant, który ma jedynie powierzchowną znajomość o kinie i zerowe pojęcia o skali... I jeszcze ten film, w którym aktorka nie mogła aż tak dużo jeść - co za bestialstwo!
Micelius Centurion
Hm... nasuwają się trzy refleksje, poniekąd sprzeczne:
1) Artyści to psychopaci; korzystanie ze sztuki to prawdopodobnie też żerowanie na nieszczęściu;
2) życie to nie bajka; bez cierpienia nie ma arcydzieła;
3) nieszczęścia spotykają wyłącznie kobiety i zwierzęta??? Poza tym, gdzie ustalimy granice "nieakceptowalnego" - dla wielu amerykańskich aktorów było np. oczywiste, że by dobrze zagrać degenerata, muszą spędzić czas w slumsach itd., robili to z własnej woli...