Boty zwalczają oszustów w Team Fortress 2
Od pewnego czasu gracze Team Fortress 2 walczą z oszustami z pomocą specjalnie zaprogramowanych botów.


Gracze Team Fortress 2 już od lat muszą mierzyć się z problemem często występujących botów oraz cheaterów. Pomijając średnio skuteczne zabezpieczenie antycheaterskie Valve, sytuacji nie poprawia dodatkowo fakt, że zaangażowanie samych deweloperów w walkę z oszustami jest w tym momencie znikome. Dlatego też gracze jakiś czas temu postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i za pomocą specjalnie zaprogramowanych botów walczą z innymi cheaterami.
Tym samym niedawno w grze pojawiła się nowa fala „obrońców” nazywanych „Bot Extermination Services”. Według doniesień są to boty z włączonymi cheatami, które atakują wyłącznie przeciwników korzystających z rozmaitych oszustw. Działają one więc na podobieństwo graczy nazywanych „Anti Bot Bot” (obecnych w grze już od jakiegoś czasu), czyli prawdziwych osób, których jedynym celem jest uniemożliwienie zabawy cheaterom. Oczywiście, aby tego dokonywać, sami korzystają z hacków.
Społeczność całą sytuację odbiera dość niejednoznacznie. Jedni cieszą się, że skoro Valve nie robi praktycznie nic w kierunku pozbycia się cheaterów, to ci przynajmniej w taki sposób mogą zostać ukarani. Inni natomiast narzekają, że takie rozwiązanie niewiele zmienia i sprawia tylko, iż w grach jest jeszcze więcej botów oraz cheaterów.

GRYOnline
Gracze
Steam
Komentarze czytelników
Procne Generał
Nie rozumiem. Cały problem z cheaterami polega na tym, że nie da się łatwo wykryć kto cheatuje. Żeby te boty działały to właśnie takiego rozpoznania potrzebują. Ale jeśli takie rozpoznanie jest, to dlaczego po prostu nie wywalić cheatera z serwera?
DonPercent Centurion
Bez logowania skanowaniem siatkowki oka, podania dowodu i trwalej banicji dla oszustow nic sie nie zmieni. Traktujecie gre niepowaznie to macie niepowaznych graczy drodzy tworcy.
Mqaansla Generał

Po pierwsze sa sposoby efektywnego zapobiegania cheatom - ale "business is business" wydawcy maja gdzies, a gracze przyjmuja moc(z) na twarz i udaja ze deszcz pada (jak niektorzy nawet z tutaj komentujacych) tylko im w tym pomagaja.
Po drugie podejscie "to tylko gra" mozecie sobie wsadzic poniewaz: nie jestem informowany o cheatach/cheaterach kiedy produkt kupuje, wrecz przeciwnie jestem zapewniany walka z nimi to absolutny priorytet - czyli jakby niebylo zostalem oszukany "w realu".
Natomiast dodatkowa kwestia sa szkody w zakresie zdolnisci intelektualnych wywolanych u ofiar cheaterow, poniewaz tak zwane "gry" sa niczym innym jak rozwinieciem mechanizmow rozwoju intelektualnego (zabawy) gdzie oszustwo nie jest czyms normalnym i skutkuje albo wyksztalceniem sie blednych neuronowych "skojarzen" czy nie wyksztalceniem sie a nawet zablokowaniem powstawania polaczen/skojarzen wlasciwych...