Niektórzy gracze są rozczarowani powagą kampanii najnowszych odsłon Battlefielda. Chcą powrotu humorystycznych wstawek, które dodawały naturalności i charakteru przedstawianym bohaterom.
Seria Battlefield od ponad 20 lat bawi graczy. Choć cykl od EA w ostatnich latach zaliczył kilka potknięć, to nadal cieszy się popularnością wśród fanów shooterów i militariów. Niestety według graczy ostatnie lata to nie tylko mniej udane produkcje, ale również w kwestii kampanii odejście od swego rodzaju luzu i zbytni nacisk na powagę i mrok. Czy to dobrze?
Jakiś czas temu pisaliśmy o najlepszej zdaniem graczy odsłonie Battlefielda. Tym razem użytkownicy Reddita znów powracają do starszych części serii z uwagi na zupełnie inny element niż gameplay i system niszczenia otoczenia.
Chodzi o humor, który w kampaniach pobocznych odsłon był czasem tak absurdalny, że wręcz nie pasujący do całej otoczki mroku wojny i realizmu. Jednak podobał się on graczom, a niektórzy ubolewają, że tego typu podejście twórców nie przetrwało do dziś. Jeden z fanów serii zamieścił na Reddicie fragment z Battlefield: Bad Company ukazujący żołnierzy żartujących z cichej misji w dość znany graczom sposób, wcześniej jednak rozmawiając o posypkach donutów i która z nich jest najlepsza.
Gracze są zgodni co do tego, że tamte czasy były cudowne i oprócz niesamowitego gameplayu, kampania potrafiła nie tylko przedstawić epicką i pełną akcji historię, ale również okraszyć ją odpowiednim humorem.
To był szczyt gier. Przezabawny i solidny single player, przełomowa technologia, super wciągający multiplayer. To była po prostu świetna zabawa
– SangiMTL
Dodatkowo gracze zwracają uwagę na to, że choć humor bywał absurdalny, to wciąż pozostawał przyziemny, w przeciwieństwie do skinów, ulepszeń i mikrotransakcji.
(Gra – przyp. red.) zawierała humor, ale pozostała osadzona w nieco realistycznym, szorstkim temacie wojskowym. Nie zawierała mikrotransakcji ani dziecinnych skinów.
– cgeee143
Fani ubolewają jednak, że takie czasy już nie powrócą, a EA wciąż będzie skupiać się wyłącznie na mikrotransakcjach i wyciąganiu od graczy coraz to większej ilości gotówki. Wielu komentujących zaznacza, że bardzo chciałoby powrotu serii, szczególnie w obliczu niewypału jakim dla wielu wciąż jest Battlefield 2042.
Niestety, 10 lat temu szef DICE stwierdził , że Bad Company 3 nie powstanie, ponieważ gracze nie byli w stanie się określić co im się najbardziej podobało w serii. W odniesieniu do tych zarzutów, gracze wymieniają dobry gameplay, system zniszczeń otoczenia, a także świetną, wypełnioną humorem fabułę.
Bad Company 3 może jeszcze kiedyś powstać. Wtedy wszystko sprowadza się do scenarzystów...
których musieliby zatrudnić. Najwyraźniej mieli prawdziwego scenarzystę do Bad Company 1 i 2. IMDB podaje Fredrika Agetofta jako scenarzystę. Ma on wiele innych osiągnięć. Ciekawe czy byłby skłonny wrócić do 3 :P
Czy gra faktycznie powstanie? Póki co jest to mało prawdopodobne, ale być może EA ma asa w rękawie, który mógłby sprawić, że gracze ochoczo powrócą do serii i Battlefield na nowo zabłyśnie na rynku gier.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google

Autor: Michał Serwicki
Niedoszły fizyk, który został dziennikarzem. Współpracę z GRYOnline.pl nawiązał jesienią 2021 roku. W pracy dziennikarskiej lubi rolę człowieka orkiestry i sam podejmuje się różnych tematów i zagadnień. Gry towarzyszą mu od dzieciństwa. Wychował się na Heroes III, a w przerwach od budowania kapitolu przechodził kolejne generacje Pokémonów, zarywając noce z handheldami. W grach ceni przede wszystkim dobrą historię oraz emocje. Obok wirtualnej rozrywki, grywa w fabularne gry RPG, gdzie jako mistrz gry prowadzi przygody w licznych systemach, na czele z Dungeons & Dragons. Czas wolny od gier spędza przy komiksach Marvela i DC Comics. Jest wielkim fanem twórczości Stephena Kinga i sam próbuje swoich sił w pisaniu.