Dlaczego Batman i Robin poniósł porażkę? Producent ma zaskakującą teorię

Batman i Robin z 1997 roku w reżyserii nieżyjącego już Joela Schumachera jest dziś uznawany za jeden z najgorszych filmów o przygodach Mrocznego Rycerza. Produkcja, która pochłonęła ponad 120 milionów dolarów, krytykowana była zarówno przez fanów, jak i recenzentów na całym świecie. Obrazowi nie pomogły nawet takie gwiazdy jak George Clooney i Chris O’Donnell w tytułowych rolach. Producent widowiska, Michael Uslan, ma pewną teorię, dlaczego film poniósł tak sromotną porażkę.

Uslan w wywiadzie dla kanału Traversing the Stars opowiedział o tworzeniu Batmana i Robina. Przyznał, iż studio filmowe naciskało na Schumachera, aby jego filmy były mniej mroczne od produkcji Burtona i bardziej przyjazne dzieciom. Chodziło tu głównie o zwiększenie sprzedaży zabawek, które miały powstać na licencji filmu.

Producent przypomniał wszystkim krytykującym film, że Schumacher robił to, o co go proszono. Przyznał, że zamiast tworzyć „dwugodzinną reklamę zabawek”, lepiej byłoby pozwolić reżyserowi na twórczą swobodę. Jeżeli film odniósłby sukces, to zabawki i tak by się sprzedały.

Powiązane:Numer 1 w 60 krajach na HBO Max. Najważniejszy film science fiction roku podbija streaming po sukcesie kinowym

Uslan widzi jednak pewne pozytywy w powstaniu obu filmów Schumachera. Porażka tych produkcji doprowadziła w końcu do powstania trylogii o Mrocznym Rycerzu w reżyserii Christophera Nolana. Uważa również, że Schumachera spotkała zbyt duża krytyka za rzeczy, które powstały przez ingerencję studia filmowego.

Więcej:2. sezon jeszcze nie ma daty premiery, a Disney+ już ogłosił, że powstanie 3. sezon serialu z rekordową oglądalnością

• ekranizacje komiksów