Automatony w Helldivers 2 rozpoczynają wielką inwazję na przestrzeń Super Ziemi. Niestety gracze nadal nie lubią przeciwko nim grać
Są takie tereny, na które żaden żołnierz Super Ziemi nie chce się zapuszczać. Nie zachęca nawet ukłon w stronę frakcji z jedynki.
W Helldivers 2 istnieje coś mechanika Major Orders, czyli swojego rodzaju społecznościowe misje główne motywujące graczy do wykonywania poszczególnych poleceń. Bądź co bądź, od ich powodzenia zależy lore świata przedstawionego, dlatego warto niekiedy posłuchać mistrza gry i przyczynić się do słusznej sprawy.
Czasami jest to dla deweloperów okazja do wykorzystania mniej popularnych lokacji, przy czym łatwo w ten sposób zniechęcić część fanów.
Nadchodzi cybernetyczna inwazja
26 marca gracze Helldivers 2 otrzymali nowy rozkaz dotyczący systemu Troost, który znajduje się pod kontrolą Automatonów. Roboty zaprogramowane do siania chaosu i zniszczenia chcą bowiem wdrożyć plan znany jako „Odzyskanie” (ang. The Reclamation) i to właśnie podbijając tę planetę możemy dowiedzieć się o co dokładnie im chodzi.
Zgodnie z najpowszechniejszą teorią, celem Automatonów ma być odbicie Cyberstanu, a co za tym idzie – wyzwolenie Cyborgów. Mowa tu o znanej z pierwszej odsłony Helldivers frakcji terrorystów, którzy opuścili Super Ziemię, sprzeciwiając się „wypranym” cywilom. Zakładając, że gracze mają rację, byłby to zgrabny ukłon w stronę jedynki i jednocześnie przełomowy moment dla dwójki.
Wszystko pięknie, tylko po co te roboty?
O ile nawiązania do poprzedniej wersji gry są zawsze mile widziane, tak gracze niezbyt pozytywnie zapatrują się na misję z Automatonami w roli głównej. Jeden z poprzednich wątków na redditowym forum poruszał nawet tę problematyczną kwestię.
Chyba wszyscy zauważyliśmy, że 75% graczy nie idzie na front walki z botami. Samemu lepiej mi się walczy z robakami (…). Arrowhead najwyraźniej jest tego świadom, skoro nie dostaliśmy żadnego Major Ordera z botami od czasów Tien Kwan (gdzie obiecano nam mechy zwisające jak marchewki) i kampanii defensywnej podczas Hellish 2 Week. Wydaje mi się, że te misje są prawie niemożliwe dla większości graczy, co odbiło się na motywacji do odwiedzania planet z botami.
- Praise_the_Tsun

Obecnie boty są uważane przez graczy za frustrujących i zbyt mocnych przeciwników, którzy bez problemu potrafią zabić żołnierza Super Ziemi jednym ciosem. Automatony zadają spore obrażenia niezależnie od dystansu czy przeszkód stojących im na drodze – to z kolei sprawia, że fani chętniej sięgają po planety z insektami.
To zbyt wiele dla przeciętnego gracza nawet na niższych poziomach trudności. Spam atakami rakietowymi jest zbyt uciążliwy. Wyobraźcie sobie, że macie tyle samo stalkerów podczas misji z robakami. A skoro już mowa o wywoływanym [przez boty] stresie, to reszta członków drużyny robi się markotna i niezbyt fajna do grania.
- Turbulent-Resist-442
Według autora wpisu, deweloperzy najpewniej spędzali ostatnie tygodnie na dopracowywaniu botów, by przedstawić ich nową odsłonę w kolejnej misji fabularnej. Szczerze mamy nadzieję, że tak będzie – albowiem na chwilę obecną społeczność graczy wierzy, że zadanie z Automatonami będzie przykładem „obowiązkowej fabularnej porażki”.
Więcej:Grafika nie imponuje już tak jak kiedyś. Gracze mają teorię co powinno teraz rewolucjonizować gry
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
- Różności
- Helldivers 2