Aldi zwalnia w Polsce 96 osób. Według byłych pracowników powodem jest AI
Teraz mamy wyścig ten kto bardziej zautomatyzuję swoja firmę, nim politycy zareagują, ten dostanie największy kawałek optymalizacyjnego tortu. Na pewnym etapie po prostu taka bezpośrednia optymalizacja 100 stanowisk, w zamian za 100 agentów AI zostanie zakazana, bo gospodarka tego nie wytrzyma. Po prostu po przekroczeniu pewnego progu niezadowolenia i procentowego udziału osób bezrobotnych, system przepływu gotówki się sypie. Więc rządy nie będą mogły na to wyrazić zgody. Obecnie jesteśmy na początku weryfikowania tego jak daleko może to zajść i jeszcze ten proces trochę potrwa. Spora grupa ludzi to odczuję i zmieni to negatywnie ich życie. Proces zwolnień przez AI będzie przyspieszać wykładniczo, ale w pewnym momencie zwolni drastycznie ze względu na trudności we wdrożeniu oraz przepisy.
Cieszę się, że o tym piszecie.
Gówno prawda, jest bardzo dużo zawodów gdzie brakuje ludzi do pracy. Problemem jest tylko to, że taki gryzipiórek co całe życie pracował w biurze będzie początkowo niechętny, żeby iść do pracy na magazyn albo na produkcję. Ale głód go w końcu przyciśnie i pójdzie.
Poniekąd rozumiem pytanie, sam już lata temu słyszałem że jest taki sklep, ale jeszcze nigdy go nie widziałem. Czasem nawet wyjeżdżam do innych miast i wiosek służbowo, ale nigdy nigdy nic.
Wątpię by za zwolnienia w Aldi odpowiadało AI, oni raczej przegrywają z konkurencją, nawet w Spar kiedyś byłem ale nie w Ałdi.
Pierwszy raz słyszę o takim sklepie. Zakupy robię głównie w carrefour, czasem putce i w biedronce.
Aldi jest kilka razy większy od Biedronki Eh Hopkins i jego mądrości, pierwsze co mi wyskoczyło w wynikach wyszukiwania: Biedronka, z dużą liczbą placówek i skupieniem na niskich cenach, jest dobrze znana w Polsce. Z kolei Aldi, choć mniej liczne, zyskuje reputację oferując ograniczony asortyment w stylu "powrót do starych czasów Biedronki" z naciskiem na jakość i świeżość produktów
Przeciętny Polak o jakimś Aldi nawet nie słyszał.
Aldi an estimated $38.8 billion.
Biedronka Total assets 26.8 billion PLN (2024)
Przeciętny Polak to ogolnie malo, niezaleznie od tematu.
Gejsza widzisz gdzieś, żebym napisał, że chodzi o Polskę? No, a wątek dotyczy Polski, co widać już nawet w tytule. Do tego rozumiem, że wg twojej pokrętnej wypowiedzi, to na świecie sklep o nazwie Biedronka pewnie także istnieje (nie chodzi mi o właściciela marki) i konkuruje z Aldi.
Geisha jak zwykle blysnal :) Drackula jak zawsze wszystko wie najlepiej.
O czym Ty pieprzysz znowu?
Napisałem, że Martins nie kupi Aldii, bo Aldii jest o wiele większą firmą od nich.
Edit: mamy i salto, a nie fikołka.
Do tego rozumiem, że wg twojej pokrętnej wypowiedzi, to na świecie sklep o nazwie Biedronka pewnie także istnieje (nie chodzi mi o właściciela marki) i konkuruje z Aldi.
O co tu chodzi?
Aldi an estimated $38.8 billion.
Biedronka Total assets 26.8 billion PLN (2024) Dochody nie zawsze świadczą o rozpoznawalności marki. I te liczby Diency - daj link do FY’24 raportów finansowych Biedry i Aldi, a nie wstawiaj danych z d.
najpierw nie slyszal o Aldi aby za chwile zgrywac eksperta w temacie Aldi :) Gdzie? Przecież największego experta na tym forum od każdej rzeczy zgrywasz ty.
O co tu chodzi? O to, że mówimy o Polsce zgodnie z tematem wątku.
Aldi w Polsce się nie liczy, Hopkins, Drackula i Diency nie mają pojęcia jak wygląda ranking najpopularniejszych sklepów spożywczych w Polsce w 2024 roku, a się mądrzą - jak zwykle.
Ranking sieci handlowych w Polsce w 2024;
1. Lidl Polska - 38,55 proc.
2. Biedronka - 36,90 proc.
3. Kaufland Polska - 5,29 proc.
4. Auchan Polska - 5,07 proc.
5. Dino Polska - 3,49 proc.
6. Carrefour Polska – 1,54 proc.
7. Aldi Polska – 1,47 proc.
Dziękuję, dowidzenia.
I co to ma do tego, że nie ma praktycznie najmniejszej szansy, że Biedronka zostanie wykupiona przez Aldii, jak napisał Mirko?
Znowu masz jakieś projekcje. Wrzucasz ranking popularności marketów w Polsce. Po co?
Edit: teraz już zaczynasz się kręcić jak żyroskop!
Edit 2: Jeszcze masz ze swojego źródełka porównanie Martins z grupą Aldii -->
Super, tylko mówimy o Polsce, a nie o rynku globalnym. W Polsce Aldi jest ca. 25x mniej rozpoznawalny niż Biedronka, więc podane przez ciebie wnioski można między bajki włożyć.
* rozumiem teraz, że te wnioski to oczekiwany przez ciebie fikołek.
Czyli Biedronka może wykupić Aldii, ale tylko w Polsce? Lokalna rozpoznawalność marki to zupełnie co innego jak możliwość wykupienia jednej firmy przez drugą.
Czekamy na twojego kolejnego fikołka.
Czyli podobnie jak z halal. Nie masz zielonego pojęcia o czym pisze. Widzisz pierwszego posta w tej nitce? Jest tam cokolwiek o rozpoznawalności, czy o przejęciu? Proste pytanie i oczekuje prostej odpowiedzi.
Tematem watku jest Aldi a nie Polska czy Nocny Galop Gisha. Te liczby otrzymalem w skutek modlitwy do Jezusa Chrystusa, dlatego nie ma tam zadnej mowy o dochodach, rozpoznawalnosci, Polsce, marce czy dupie.
Znajdz sobie liczby byscie z mirko81 byli zadowoleni. Powinno byc latwo bo jest ich, doslownie, nieskonczona ilosc.
Geisha jak zwykle blysnal :)
Dziwisz się, przecież on jak zwykle nie ma pojęcia o czym pisze i bredzi bez sensu, próbując udowodnić swoją wszechwiedzę :) Aldi to bardzo popularna sieć sklepów, w każdym większym mieście jest ich przynajmniej kilka.
Tematem watku jest Aldi a nie Polska
Nie, temat wątku jest o Aldi w Polsce: Wiadomość: Aldi zwalnia w Polsce 96 osób.
Chyba trollujesz, ja mam tych sklepów z 10 w Łodzi, a ze 3 w odległości 5 - 10 minut autem.
Nie, temat wątku jest o Aldi w Polsce: Wiadomość: Aldi zwalnia w Polsce 96 osób.
Miedzy wierszami sie nie da tego wyczytac bo mirko81 napisal:
Biedronka ich przejmie
W domysle, Aldi. Czyli nic o zwalnianiu, w Polsce, czy osob.
Ale ja nigdzie nie napisałem że Biedronka może kupić Aldi
Temat dotyczy zwolnionych pracowników. Chodziło mi oto, że Biedronka może przejąć tych ludzi, bo stawia teraz na rozwój.
Chyba trollujesz, ja mam tych sklepów z 10 w Łodzi, a ze 3 w odległości 5 - 10 minut autem. Chyba trollujesz, ja mieszkam w największej pod względem liczby ludności dzielnicy Warszawy i na Mokotowie Aldi jest jeden, na uboczu. W okolicy domu - 3-7 minut pieszo mam 3 Carrefoury i dwie Biedronki. O istnieniu takiego sklepu jak Aldi dowiedziałem się z tego wątku.
Miedzy wierszami sie nie da tego wyczytac bo mirko81 napisal: Biedronka ich przejmie po pierwsze odniosłem się do tytułu wątku, po drugie napisał dobrze i chodziło mu o Polskę gdyż nazwa Biedronka - pomimo, że należącą do portugalskiego JM i działającego także w innych krajach - jest unikalna dla Polski.
Konkretnie musialo mu chodzic o te 96 osob. Dlatego rowniez dopisal: Tesco też mocna marka ale w PL im nie poszlo
Ci biedni ludzie sa tak przejmowani od dekad. Wczesniej robili w Real, Alma i Casino...
Dienicy - No dobra naklikales się niewiele mniej postów, a nawet nie zauważyłeś, że wątek dotyczy sklepów Aldi w Polsce.
BTW, ciagle czekam na podanie raportów finansowych z Biedry i Aldi, ale dotyczących rynku polskiego.
BTW, ciagle czekam na podanie raportów finansowych z Biedry i Aldi, ale dotyczących rynku polskiego.
Po co Ci one? Co zmienia to w dyskusji, ktora zaczela sie od tego, ze Biedra jest mniejsza od Aldi. W skali globlanej. Nikt nie zaprzecza temu, ze Biedronka ma wieksze wplywy w Polsce niz Aldi.
edit: literowki
Co zmienia to w dyskusji, ktora zaczela sie od tego, ze Biedra jest mniejsza od Aldi Dyskusja zaczęła sie od zwolnień w sklepie Aldi na terenie Polski. I o Polsce tu mówimy, no poza tobą i donicy.
*dienicy
W tym wątku owszem. Ale w tej nitce nie. Tobie bardzo ciężko ogarnąć na jakiej zasadzie działa forum.
Ta nitka dialogowa zaczęła się od sformułowania: Biedronka ich przejmie więc w żadnym wypadku nie dotyczyła tego czy Aldi na świecie jest od Biedronki większy gdyż zwyczajnie byłaby głupia (jak już ustaliliśmy Biedronka to nazwa własna sieci sklepów wyłącznie w Polsce, pomimo że jej właściciel działa także w innych państwach). No, ale brnij dalej.
Biedronka ich przejmie więc w żadnym wypadku nie dotyczyła tego czy Aldi na świecie jest od Biedronki większy gdyż zwyczajnie byłaby głupia (jak już ustaliliśmy Biedronka to nazwa własna sieci sklepów wyłącznie w Polsce, pomimo że jej właściciel działa także w innych państwach).
Głupi to jesteś Ty. Aldi jest większy od Jeronimo Martins w całości, a nie od samej Biedronki.
Głupi to jesteś Ty Rany, kilka postów i już masz kompleksy. Rozmawiamy o sieci sklepów Aldi i Biedronka na terenie Polski i ich popularności / rozpoznawalności, a nie o rynku globalnym, jak starasz się cały czas wmówić.
Mirko81 i Iselor także odnieśli się do rynku lokalnego. Także post Mirko81 otwierający tę nitkę dialogową (oraz sam temat wątku) dotyczył rynku lokalnego, a Ty jak Filip z konopii wyskoczyłeś z postem nt. sytuacji globalnej, która w tym wypadku nie ma znaczenia.
Jak nie ma, jak ma. Po raz setny, jak krowie na rowie. Wrzucił link dotyczący miliardowych przejęć robionych przez Biedronkę. Podpisał, że Biedronka ich przejmie.
Ja napisałem, że Aldi jest kilka razy większy od Biedronki :), więc przejęcia nie będzie.
Później Ty się zesrales, bo chciałeś się do czegoś przypieprzyc, ale jak zawsze kompletnie nie na temat.
Z tym rankingiem najpopularniejszych sklepów gdzie Dino ma tam jakieś 3% z hakiem bym sie nie rozpędzał. Dino ma sklep na każdym Wypizdowie w tym kraju, gdzie żadna Biedra, Lidl, nie mówiąc o Aldi, nawet nie zerka. Poza tym Dino rozpycha się też w dużych miastach.
No nie słyszał. Na zakupy lokaja wysyła a sam stołuje się w najdroższych warszawskich restauracjach. Czego miałby szukać w miejscach dla plebsu jak Dino?
Iselor - Poważnie nie słyszałem. W Warszawie od Jabłonnej po Grójec mapa pokazuje mi tylko 4 takie placówki, z czego 3 są tak naprawdę na obrzeżach (Piastów, Nadarzyn, Stefanowo) a ten jeden „najbliższy” szmat drogi za lotniskiem. Googlnąłem właśnie i wygląda to kiepsko.
Znam Carrefour, Biedronka, Lidl, Mokpol, Społem, Auchan (nigdy w nim nie byłem), Kaufland, Lewiatan (widziałem jeden w Białymstoku i jeden w Warszawie, byłem raz, drogo i kiepsko), Organic (b. drogo), Żabka (dobry gdy zabraknie fajek, tak naprawdę nic w tych sklepach nie ma, wszystko w blistrze, drogo i kiepsko), Stokrotka (widziałem jedną w Gdyni, taka Żabka chyba, kupowałem fajki tylko raz w życiu w tym sklepie). Więcej nazw nie kojarzę. Jeszcze piekarnie / cukiernie - Putka, Lubaszka, Grzybki (kiepskie pieczywo), Charlotte i kilka stricte cukierni.
Nie wiem co to Mokpol i Organic, chyba jakieś lokalne warszawskie wynalazki.
Auchan (nigdy w nim nie byłem)
W Łodzi mam trzy, w jednym nawet kilka miesięcy pracowałem. Zaskoczyłeś mnie znów.
Stokrotka (widziałem jedną w Gdyni, taka Żabka chyba, kupowałem fajki tylko raz w życiu w tym sklepie).
To też jestem w szoku bo to jest supermarket spory, w Łodzi mamy ich na pęczki.
Lewiatan (widziałem jeden w Białymstoku i jeden w Warszawie, byłem raz, drogo i kiepsko)
Lewiatan, podobnie jak ABC czy odido to małe markety występujące w małych miejscowościach, często turystycznych. To takie małe Dina xd
Z takich wielkich marketów mamy w Łodzi jeszcze E.Leclerc, ale tylko jeden i to na drugim końcu Łodzi więc byłem w nim może 3 razy a to tylko dlatego że mieli big boxy w promocji xd
Nie wiem co to Mokpol i Organic, chyba jakieś lokalne warszawskie wynalazki. Nic nie straciłeś.
W Łodzi mam trzy, w jednym nawet kilka miesięcy pracowałem. Zaskoczyłeś mnie znów. Widziałem jeden na Ursynowie kiedyś (tak mi się wydaje), ale z pewnością jest ich tutaj więcej. Zwyczajnie nie miałem potrzeby robienia zakupów więc nie wchodziłem (kupuję głównie art. spożywcze w okolicach miejsc gdzie mieszkam lub pracuje i może dlatego tak wyszło).
Stokrotka to ładna nazwa, ale nie widziałem ich w Warszawie (co nie znaczy, że ich nie ma oczywiście). Kupuję 90% zakupów głównie w Carrefour i czasem w Biedrze. Sporadycznie odwiedzam Lidla, ale nie ma tam nic smacznego (na ogół wpadam po alko więc nieczęsto).
Lewiatan ma fajną nazwę, ale kiepska jakość produktów i drogo imo, choć w tym białostockim kupiłem raz bardzo dobre galaretki (takie czerwono-zielono-białe zawinięte w folię, były twarde i dobre - podobne są w innych sklepach, ale gorszej jakości). Niestety reszta produktów mnie nie zadowoliła delikatnie mówiąc.
Z takich wielkich marketów mamy w Łodzi jeszcze E.Leclerc, ale tylko jeden i to na drugim końcu Łodzi więc byłem w nim może 3 razy a to tylko dlatego że mieli big boxy w promocji xd Dobre z tymi big boxami. A i ten sklep też znam tylko z nazwy, nigdy w nim nie byłem.
Odnośnie ejaja, czytalam sobie ostanio artykuł [link] Powiem tak postepu techniki nie ograniczmy, trzeba sie przystosowac, oczywiscie, z glowa moi drodzy. Staram sie z umiarem obserowowac co sie dzieje dookola, choc czasem niektore polityki firm mnie zaskakuja.
96 to mało. U mnie w sumie w ciągu 2 lat poleciało grubo ponad 200 osób, głównie młodszych programistów, grafików, cały czas lecą osoby pracujące z tekstem. Paradoksalnie nie tylko nic się nie pogorszyło ale wręcz poprawiło. Zostały osoby z największym doświadczeniem, dostały pakiety AI do pomocy i wydajność wzrosła, koszty poszły moooocno w dół chociaż płacę specjalistów jednocześnie mocno w górę. Tak jak było mówione nie jeden raz - AI to koniec eldorado w IT dla młodszych, specjaliści natomiast mają pięknie :]
Tak, tak, a świstak siedzi i zawija je w te sreberka.
* a nie sorry, teraz ai zawija