Afkerzy w Valorant znaleźli sprytny sposób na ominięcie zabezpieczeń. Metoda ta nie wymaga specjalistycznych działań, a skutecznie utrudnia grę innym graczom i wywołuje ich frustrację.
Wracasz ze szkoły lub pracy i włączasz swoją ulubioną sieciową strzelankę. Kumpli nie ma, więc decydujesz się na rozgrywkę z losowymi graczami. Wszystko wygląda dobrze, gdy nagle dopada cię frustracja, bo skład jest niby pełny, a w rzeczywistości nikogo w nim nie ma. Wszyscy są afk.
Wiele gier, w tym Valorant, pozornie radzi sobie z problemem nieaktywnych uczestników meczy i produkcja automatycznie wyrzuca z serwera graczy, których nie ma przed komputerem. Sprytni afkerzy znaleźli jednak skuteczny sposób na uniknięcie kary i nie chodzi tu o metodę wymagającą hackerskich umiejętności.
Jak się okazuje, aby aby uniknąć wyroku w postaci komunikatu o wyrzuceniu z gry, wystarczy po prostu położyć coś ciężkiego na przycisku „W”. Takie działanie spowoduje, że nasza postać będzie biegła wprost przed siebie w nieustannym ruchu w kierunku ściany. Nie będzie więc podstaw ku automatycznemu wyrzuceniu z rozgrywki.
Problem został nagłośniony przez użytkownika Reddita Dippindotti, który dodatkowo zaznaczył, że dotyczy on również meczy rankingowych, co szczególnie negatywnie wpływa na doświadczenia innych graczy. Wokół tematu rozgorzała dyskusja, gdyż jest to znana od dawna bolączka, a skutecznej recepty nadal nie ma.
Fani Valoranta szukali sposobu na pozbycie się uciążliwych graczy, lecz na razie go nie znaleźli. Wszystko przez fakt, że znane i stosowane w innych produkcjach rozwiązania również mają swoje wady.
System głosowania umożliwiający usunięcie przeszkadzającego użytkownika może stać się obosieczną bronią, która pozwoli na przeprowadzanie nieuzasadnionego linczu. Natomiast wprowadzenie rozwiązania wykrywającego takie nadużycia może być zbyt skomplikowane.
Można co prawda „ręcznie” zgłosić afkera, lecz kara dosięgnie go wtedy dopiero po zbadaniu sprawy przez moderatorów z Riot Games.
Czas więc mija, a część graczy nadal obciąża „W” w celu uniknięcia kary za opuszczenie meczu. Uczciwi gracze czują się zaś ignorowani przez Riot, który jak na razie nie odniósł się do problemu. Pozostaje mieć nadzieję, że zmieni się to w przyszłości.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
5

Autor: Damian Miśta
Na GRYOnline.pl udziela się od lipca 2022 roku. Najczęściej publikuje artykuły o nowinkach w świecie technologii ze względu na zainteresowanie sprzętem elektronicznym i zmieniającą się rzeczywistością, jednak zdarza mu się również podejmować tematy związane z grami i filmami. Poza tym chętnie wybiera się w podróż do minionych epok. Do gier i pisania ciągnęło go od młodych lat, więc kończył różne tytuły, żeby je później amatorsko recenzować. Zna wszystkie zakamarki Khorinis, a serię przygód Indiany Jonesa powtarzał wiele razy.