
Zgodnie z oczekiwaniami, podczas tegorocznej konferencji Microsoftu na targach E3 nareszcie otrzymaliśmy oficjalne informacje na temat następcy Xboksa One oraz One X. Będzie nim Project Scarlett - konsola, która zadebiutuje na rynku zimą 2020 roku. Najprawdopodobniej przed premierą nazwa urządzenia ulegnie zmianie. A jak prezentuje się świeżo zapowiedziana propozycja od Microsoftu?
Konsola ma zapewnić rozgrywkę w 120 klatkach na sekundę (chociaż nie wiemy, czy będzie się to tyczyć także najnowszych tytułów AAA), obsługę technologii ray tracingu oraz, podobnie jak w przypadku zapowiedzi nowego PlayStation, dysk SSD (w tym wypadku działający jako wirtualny RAM). To nie jedyne podobieństwo do informacji z obozu Sony - podczas prezentacji Xboksa również poruszono temat zdecydowanie szybszego ładowania się gier. Konsola ma także umożliwić rozgrywkę w rozdzielczości 8K. Twórcy chwalą się, że ich najnowszy produkt ma być czterokrotnie szybszy od swojego poprzednika.
Jak nietrudno się domyślić, kontrowersje budzi rozgrywka w 8K. Czy podzespoły od AMD będą w stanie „udźwignąć” taką rozdzielczość w czymś więcej, niż tylko prostych grach lub ewentualnie interfejsie? Prawdopodobnie nie. Powinniśmy raczej oczekiwać najnowszych tytułów w 4K i 60 klatkach na sekundę. Podobnie jak poprzedni Xbox, nowa konsola również zapewni wsteczną kompatybilność, co powinno ucieszyć graczy lubiących pograć w starsze tytuły na nowym sprzęcie. Twórcy powiedzieli, że wspierane będą 4 generacje konsol - otrzymamy możliwość pogrania w tytuły z Xboksa 360, a nawet oryginalnego Xboksa.
Wraz z zapowiedzią nowej konsoli, dowiedzieliśmy się więcej na temat Project xCloud - usługi strumieniowania stworzonej przez Microsoft. Opcja pozwoli na streaming gier z własnej konsoli i zadebiutuje już w październiku bieżącego roku.
W związku z powyższym potwierdziły się prawie wszystkie informacje, o których pisaliśmy dla Was jakiś czas temu w obszernym materiale poświęconym zapowiedzi konsoli przyszłej generacji od Microsoftu. Warto jednak dodać, że tytułem startowym nowego Xboksa będzie Halo Infinity - kolejna część kultowego cyklu.
Przy okazji pokazu nowej konsoli mogliśmy zobaczyć także, jak prezentuje się najnowszy kontroler do Xboksa. Pad otrzyma nazwę Xbox Elite Wireless Controller Series 2 i umożliwi graczom spore możliwości customizacji. Sprzęt będzie dostępny w sklepach od 4 listopada bieżącego roku. Aktualna cena wynosi 179,99 dolarów, co daje około 680 złotych... Sami musicie odpowiedzieć sobie na pytanie, czy warto?
Komentarze czytelników
bbandi Pretorianin
Dadzą jakąś gierke pokroju CS 1.6 i "obiecywaliśmy 120fps to macie" tak to działa, wymagające tytuły jak będą w 4k i 60fps to już bedzie sukces.
YojimboFTW Generał
I wszystko za jedyne 900 złotych o.O xd ^^ Tymczasem gdzieś ktoś kupuje komputer za 25k, aby też móc tak powiedzieć, o tych 8K, Fps'ach itd. itd. ;] Może da radę gdzieś ogarnąć Veyrona w cenie dzisiejszego Ps4 Pro :D?
zanonimizowany146624 Legend
Do tego, co oferuje PS5 nie pomogą udawane fpsy. Sory Mikrony ;)
Absolem Generał
Jeśli nowa generacja konsol będzie wspierać w pełni we wszystkich grach myszkę i klawiaturę, a co za tym idzie będzie można normalnie grać na nich w strategie to ja sprzedaję swojego wypasionego peceta i w pełni przesiadam się na konsole :P Bo niestety moja PS4, prócz wyczesanych gier, nie zadowala mnie na tyle, żeby zrezygnować z PC :P
zanonimizowany146624 Legend
Brak VR i exów (nie da się wybrać, co ważniejsze) całkowicie niweluje sens zakupu.