Zestaw Lego prosto z kosmosu trafi niedługo do sprzedaży. Dostaniemy sporo ruchomych elementów, szczegółowo odwzorowane wnętrze wahadłowca Discovery i podstawki, by wszystko dumnie prezentowało się na półce. Nie zapomniano też o kosmicznej cenie.
Lego poinformowało, że we współpracy z NASA opracowało prom kosmiczny Discovery oraz Teleskop Hubble’a w skali 1:70. Ten pierwszy będzie miał m.in. składane podwozie i ładownię, do której zmieści się teleskop po złożeniu paneli słonecznych. Zestaw zawiera 2354 elementy, a Lego zaleca go jedynie pełnoletnim użytkownikom. Eksploracja kosmosu to nie przelewki.
W ten sposób firma chce uczcić podwójną rocznicę – 40 lat temu odbył się lot pierwszego promu kosmicznego Columbia, a 31 lat temu wystrzelony został Teleskop Hubble’a. Są to kluczowe wydarzenia w historii eksploracji kosmosu, która nie zawsze kończyła się sukcesem – o największych kosmicznych wpadkach przeczytacie tutaj.
Do promocji nowego zestawu została zaproszona była astronautka, dr Kathy Sullivan, która jako pierwsza Amerykanka wykonała spacer kosmiczny, jest także jedynym człowiekiem, który był zarówno w kosmosie, jak i w najgłębszym miejscu naszej planety – Głębi Challengera. W notce prasowej Kathy Sullivan chwali Lego za szczegółowość odwzorowania promu, włącznie z modułem, w którym spała i spożywała posiłki w czasie kosmicznej podróży.

Zaprezentowany zestaw będzie najdroższym i najbardziej spektakularnym w obecnej ofercie skierowanej do fanów podboju kosmosu. Poza nim dostępna jest także rakieta Apollo Saturn V (529,99 zł), Lądownik księżycowy Apollo 11 (419,99 zł), Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (319,99 zł) czy szereg innych, nielicencjonowanych pojazdów i budynków związanych z eksploracją kosmosu.
32

Autor: Konrad Sarzyński
Od dziecka lubił pisać i zawsze marzył o własnej książce. Nie spodziewał się tylko, że będzie to naukowa monografia. Ma doktorat z rozwoju miast, czym chętnie chwali się znajomym przy każdej możliwej okazji. Z GOL-em przygodę zaczął pod koniec 2020 roku w dziale Tech. Tworzył teksty, prowadził newsroom technologiczny, a później współtworzył portal Futurebeat.pl, odpowiadając za publicystykę i testy sprzętów. Obecnie skupia się na wszelkiego rodzaju builderach - zarówno tych mainstreamowych, jak i całkowicie niszowych - które ogrywa na swoim kanale na Twitchu. Mieszka z kotem i żoną.