futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 25 października 2021, 20:28

Radość Apple trwała krótko, król mobilnej wydajności jest w innym zamku

Procesor Apple M1 Max miał wyznaczyć nową jakość w komputerach mobilnych i potwierdzić słuszność decyzji o rozstaniu z Intelem. Pierwsze benchmarki Intel Core i9 12900HK zdają się temu przeczyć.

Apple w czasie prezentacji nowych Macbooków Pro pokazało światu procesory M1 Pro i M1 Max. Ten drugi kreowany był na bezkonkurencyjnego króla wydajności w mobilnych komputerach. Pierwsze benchmarki Intel Core i9 12900HK, do których dotarł serwis Wccftech, pokazują jednak, że nadchodzący procesor „Niebieskich" będzie godnym rywalem M1 Max.

W wydajności jednowątkowej Intel Core i9 12900HK z wynikiem 1851 punktów ma być o 14,5% wydajniejszy od swojego poprzednika, Core i9 11980HK. W stosunku do topowego układu od Apple wydajność będzie wyższa o 3,7%. Niewiele, ale wystarczająco do celów marketingowych.

Radość Apple trwała krótko, król mobilnej wydajności jest w innym zamku - ilustracja #1
Wydajność jednowątkowa topowych procesorów (więcej = lepiej). Źródło: Wccftech.

W kwestii wydajności wielowątkowej różnica pomiędzy 11. i 12. generacją mobilnych procesorów Intela jest większa i wynosi aż 45%. Core i9 12900HK osiągnął 13256 punktów. To fantastyczny wynik, który pokazuje, jak ogromny wysiłek musiał zostać włożony, by przebić Apple M1 Max o skromne 3,94%.

Radość Apple trwała krótko, król mobilnej wydajności jest w innym zamku - ilustracja #2
Wydajność wielowątkowa topowych procesorów (więcej = lepiej). Źródło: Wccftech.

Rynek superwydajnych procesorów mobilnych jest dość specyficzny. Dla graczy często większe znaczenie ma karta graficzna, wielu profesjonalistów wybierze rozwiązanie stacjonarne ze względu na wygodniejszą pracę. Nisza jest jednak dość prestiżowa, a tytuł króla mobilnej wydajności zdaje się mieć znaczenie bardziej wizerunkowe niż ekonomiczne. Tym gorzej dla Apple, że zasiada w innym, niebieskim zamku.

Konrad Sarzyński

Konrad Sarzyński

Od dziecka lubił pisać i zawsze marzył o własnej książce. Nie spodziewał się tylko, że będzie to naukowa monografia. Niedawno zrobił doktorat z rozwoju miast, pracuje też w wydawnictwie naukowym, w którym prowadzi kilka czasopism i dba o jakość publikowanych tam artykułów. Z GOL-em przygodę zaczął pod koniec 2020 roku w dziale Tech. Mocno związał się z newsroomem technologicznym, a przez krótki moment nawet go prowadził. Obecnie pełni wieczorną i weekendową wartę w dziale Tech, a za dnia składa teksty publicystyczne. Jeżeli w recenzji jakiś obrazek ma zły podpis, to pewnie jego wina. Gra od zawsze, lubi też dużo mówić. W 2019 roku postanowił połączyć obie te pasje i zaczął streamować na Twitchu. Wokół kanału powstała niewielka, ale niezwykła społeczność, co uważa za jedno ze swoich największych osiągnięć. Ma też kota i żonę.

więcej